Trzeba tylko wziąć poprawkę, że u nich paliwa są trochę inne. Moją uwagę bardziej przykuła sprawa z dodatkowymi pompami wody używanymi do schładzania turbosprężarek po zgaszeniu silnika. To jest chyba większa zmora i to też dopada silniki w Europie. Pod maską jest jak w piecu. Silnik N62, który do chłodnych też nie należał, wypada jak sopel lodu przy N63. Od temperatury szwankuje elektronika sterująca tymi pompami (zwyczajnie się topi). Jak w porę się nie zareaguje, to zaczyna się topić wszystko.