
Zamieszczone przez
dawca318is
Widzisz szanowny kolego . Są takie stałe w fizyce, które również tyczą się silników spalinowych . stosunek mocy do momentu jest stały i zmienne sa tylko obroty . tak samo stały jest stosunek paliwa do powietrza . myślę że dużo wieksza frajde z jazdy będziesz miał montując kompresor do czterech litrów i ośmiu cylindrów , niz turbo do R6 mającej pól litra mniej pojemności . standardowe m30b35 ma 211KM i 320Nm . Gdzie już sam moment pokazuje , ze nie jest to najsprawniejszy silnik , jeżeli chodzi o Nm . Jakbyś nie wiedział . Nm są najistotniejszym parametrem silnika . bo moment obrotowy razy obroty daje moc . natomiast najwyzsza wartość momentu mówi nam , ze w tych oto parametrach silnika - silnik ma najlepsza wymianę gazów .
silnik m60b40 ma tego momentu 400 Nm. przyjmuje się , że "sprawny" silnik n/a ma 100 nm z litra pojemności .
widziałem projekt gdzie gosciu do oryginalnego M3 e46 włozył kompresor i z 340 KM wycisnął 500 i to przy 0,6 bara .
Więc jest duże prawdopodobnieństwo , ze z tych 280KM byłbys w stanie wygnieść z 200 więcej - ale to po modyfikacjach .
Możesz mi wierzyć - też kiedyś zastanawiałem sie czy nie zaturbić mojej M30 - rozmawiałem o tym z Panem Tomkiem który u nas w Wojkowicach ma serwis BMW i grzebie w tym od 20 lat , który współpracował ze "Świątkiem" , który nie jedna Alpinę , Hartge , czy AC robił . Dużo czasu poświeciłem na analizę takiego zamiaru z Grabowski MotorSport . i dałem sobie spokój .
z własnego doświadczenia wiem że jedyne silniki które sa w stanie wytrzymac bez przeróbek moce rzedu 500 KM to sa stare silniki saaba które były juz fabrycznie zaturbione i przystosowane do wrecz nieprawdopodobnej trwałosci , a były montowane w serii 9000 .
Natomiast nie można tego powiedziec o M30 - bo jakbys popytał tu szanownych forumowiczów to Ci wyjasnią , że nawet samo BMW nie ogarneło tematu - montując takie coś jak M30 z turbem w "siódemkach" o oznaczeniu 745 - dodam tylko , że to dopiero było awaryjne - teraz maja to tylko kolekcjonerzy i to raczej nie do ostrej jazdy .
Z doswiadczenia powiem też tak - kompresor jest prostszy , bardziej liniowo sprawny i co najważniejsze - nie niszczący oleju jak każde turbo . Fakt , jest droższy , ale przy zastosowaniu odpowiedniego wałka , bedzie turbo bił na głowę .
wiec moze w tym kierunku trzeba by pójść ( czyli m60b40 i kompresor ) , bo osobiście wątpię , czy bedziesz miał z tego długą frajdę - jeżeli nawet Ci się to uda zamontować , spiąć i zoptymalizować . może na poczatku bedziesz miał na to ochotę , pożniej proza życia pokaże wszystkie minusy .
pozdrawiam