
Zamieszczone przez
krzywy191
czytam i czytam i powiem wam tak, prowadze warsztat wiec wiem i spotykam sie codziennie z takimi kwiatkami....
po pierwsze to jak mechanik moze w 100% powiedziec ile naprawa bedzie kosztowac?? przykład z twoim wałem 200zl i zrobie, a tu nagle śruby od wydechu od portek sie nieodkrecają, są skorodowane, trzeba wiercic czy ciąć, pozniej odkrecam podpore wału i srubą sie urywa w budzie, wierce, gwintuje, kombinuje, zajmuje mi to 3 razy tyle czasu co normalnie, ponosze dodatkowe koszta, straty bo robie twoje auto i niemoge robic innego, i teraz ile mam z ciebie skasowac? ty powiesz ze nie twoje wina ze cos sie nie odkreca ale tez i nie mechanika ze to powinno sie rozkrecic a w twoim aucie sie nie da lub jest skorodowane, jak mam ciebie uprzedzic ze bedzie drozej jak juz jestem w trakcie roboty a ty powiesz ze jak drozej to rezygnuje, jak mam ci podpore przykrecic jak juz sie urwała srube??
2 sprawa klamki, mechanik wie jak sie otwiera twoje drzwi i na 100% nierobił tego specjalnie, stało sie to stało, co innego przywalic w podnosnik a co innego peknieta klamka, porozmawiac, (cos w stylu "kurcze gdzie taką klamke moge kupic, moze wie pan ile to moze kosztowac i czy wymiana jest kłopotkiwa? jak jest w pozadku nawet opusci ci z 20-30 zł [sam zaproponuje] aby se ta klamke kupił) wszystkie stawianie sie lub obarczanie winą kończą sie tak jak u ciebie, na spokojnie, zaplacił bys 200 i kupił klamke za 50 a tak sam wiesz ile cie to kosztowało,
3, czasami nie da sie czegoś zrobic nie niszcząc czegos innego, przykładowo wymienic cylinderek hamulcowy a tu sie przewod metalowy nie odkreca i trzeba go dodatkowo wymienić, jak mechanik moze wczesniej wiedziec czy cos sie nie odkreci, dam przyklad, dobrze ze klient stał obok, w e36 cos robiłem (juz niepamietam) i sciagałem wąż z chłodnicy, naprawde tylko dotknąłem i kruciec sie ułamał, klient to widział sam sie zdziwił, a gdyby ciebie nie było obok i ktos by ci to zrobil, bys zaraz powiedział ze uderzył młotkiem czy cos i chciał nowej chłodnicy, a mechanik nie bedzie dokładal do interesu bo ci cos tam sie rozpada, (dlatego walnie ci wieksza cene) myslisz ze to przyjemnosc cos zniszczyc? robic sobie wieksze problemy?