widzę że na siłę kombinujesz. weź sprawy w swoje ręce i zaryzykuj 1000zł. skoro znasz się na kopaniu to poziomy i spadki powinieneś mieć połapane. idź do agencji reklamowej i niech Ci zrobią za te 700zł banerów (różnych wielkości, bijących po oczach)z koparką w tle i ofertą: odwodnienia, plantowanie, instalacje wodno kanalizacyjne, kopanie rowów, adaptacja ogrodów - szybko solidnie. rozwieś je na skrzyżowaniach (!!!) i nowo powstałych osiedlach na plotach ludzi "za flaszke" ze swoim numerem telefonu i chodź sobie dalej na luzie do roboty, w miedzy czasie porób ogłoszenia na wszelkich portalach regionalnych i gazetach. i czekaj aż ktoś zadzwoni. Zrób rozeznanie ile biorą za takie prace w twojej okolicy i kup sobie profi ciuszki robocze i schodź je trochę do pracy. jak zaczną dzwonić to porób ludziom wyceny w profi ciuszkach zobacz na ile uda Cie się odciągnąć ich w czasie i umów się na ze 3 prace w jednym czasie. Jeżeli dojdziesz do tego momentu jesteś 95% sukcesu a jeżeli nie - stracisz najwyżej 1000zł co jest i tak niczym przy tym ile straciłbyś wpłacając po stówce miesiecznie na darmozjadów. jednak jak nie spękasz i dojdziesz do tego momentu czas na męską decyzję - pchasz e32, pozyczasz drugie tyle i kupujesz (chyba się na tym znasz?!) w miarę sprawnego waryńskiego 406 z dwiema łyżkami i zaczynasz pracę, (amator nie pozna że to złom o ile Ty umiesz naprawdę robić, po drugie części do remontu kupisz na złomie). do pomocy do roboty bierzesz kumpla z własnym autem płacisz mu 11zł/h i jesteś PAN FACHOWIEC za pierwsze zarobione pieniadze splacasz koparke i kupujesz auto dizla za 1500... a dalej mi się nie chce pisać, ale ja bym tak zrobił i wierzył że sie uda. raptem to 1000zł