Morał z Waszej dyskusji, żeby brać większe przebiegi bo jest ok, to po co przepłacać. Ciekawe, czy ktoś tutaj obecny wyłoży 20k na nową skrzynię do 730d jeżeli padnie przy przebiegu 450 tyś km. Do tego turbine I sterownik silnika I robi się lekko 30k za same części. No tak, przecież w Polsce można wstawić wszystko ze szrotu, na przykład drugą skrzynię po podobnym przebiegu I dojechać do miliona jak na nowej :)
Ja jednak pozostanę przy przebiegach prawdziwych znacznie mniejszych. Przebieg jest najważniejszy, a potem można dopiero oglądać auto, żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał, że tylko przbieg jest ważny.
Auto wyeksploatowuje się całkowicie z przebiegiem, a wszystkiego się nie wymieni. Pomijam względy estetyczne jak wnętrze oraz lakier.
Ponadto, czy ktoś tutaj wypowiadający się jeździł naszymi BMW od e32/e34 do e39/e38 z przebiegami poniżej 100kkm w ślicznym stanie. Wtedy byście zmienili zdanie.