Idąc tym tokiem myślenia, najlepiej jeździć golfem I - tam na prawdę nie ma się co popsuć :)
Przecież skoro kupuje się serie 7 a więc limuzynę to po to by mieć właśnie ten wypas,
poza tym komu za rok dwa czy pięć sprzedasz tak słabo wyposażone auto jak z dobrym wypasem sprzedać nie jest łatwo?
Czasami naprawdę zastanawiam się nad logikom myślenia ludzi i dochodzę do wniosku że chyba jestem głupi bo nie ogarniam :) - nie jest to aluzja do miro tylko ogólnie :)
PS
wcale nie każdy long ma pneumatykę