Łoj tam - moja była przerabiana zewnątrz właśnie po dzwonie. Powiedział mi o tym sprzedający. Potem ja poprawiłem (tzn. gość mi się wkleił w przód) i jakoś nie przeżywam. Wiele aut na rynku wtórnym jest po jakichś przejściach, ale najważniejsze, że auto dobrze jest zrobione. W każdym razie, mnie przy kupnie uszkodzenia nie są straszne. Grunt, że naprawione zgodnie ze sztuką :-)