Cześć, po paru miesiącach można dać jakąś aktualizację tematu. Wiele części kupiłem, zrobiłem, ale wszystko porozdzielam na etapy. Zaczniemy może od przygotowania szerokiego frontu. Jak wszyscy wiedzą, aktualne ceny lakierników przygotowania elementów i ich samo polakierowanie rzucają na kolana, więc postanowiłem sam się za to zabrać. Aktualne błotniki, które są w mojej E32, a przynajmniej jeden z nich był lakierowany połowicznie i rzucało się to w oczy. Temat był prosty, matujemy błotnik itp i malujemy. I tutaj masakra, błotnik do połowy w szpachli po kilka centymetrów i spawany cały dól i szlifowany szlifierką. Znalazłem drugi błotnik za 80zł, posiadał jedną wgniotę, którą lekko się wyklepało i zaszpachlowało. Sami Panowie wiecie, że części blacharskie to trudny temat w E32, a błotnik akurat był bardzo zdrowy i bez grama szpachli, którą teraz niestety, ale musi posiadać. Jest na pewno w 100% procentach lepszy od tego, który miałem. Lewy błotnik również kupiłem drugi, tamten wymaga większej ingerencji, więc postanowiłem, że jego też zmienię. Maska zdrowa, bez rdzy, ale w niektórych miejscach musiałem podszpachlować. Wgniotki typu gradobicie, na średnicy około 2cm, więc jest tego nie wiele. Maska już w ostatniej fazie szlifowania, błotniki poszły jeszcze raz w podkład i zostały wyszlifowane jak maska.
Może ktoś się interesuje lakiernictwem lub też nie, tak powinna wyglądać przygotowana płaszczyzna pod bazę. Jest to tylko sam podkład.
No i tutaj już materiały pod lakierowanie. Litr bazy, lakier bezbarwny, rozcieńczalnik, szmatki antystatyczne i filterki.
Osobiście jestem zadowolony ze swojej pracy i na warunki jakie posiadam (tzw. garażowe). Jutro prawdopodobnie wszystko będzie już w lakierze, więc w niedzielę powinienem się pochwalić jaki jest efekt finalny.