
Zamieszczone przez
Sylwester.
Mam yuase i narazie nie mam problemów , samochód stal kilka dobrych dni na mrozie (około tygodnia) i późnjej odpalił od strzału, nie rozładowałem go do zera to fakt, ale myślę ze są całkiem sprawne, wcześniej miałem jakiegoś no name - nie wiem czy europejska bateria czy chińska ale swojego czasu mogła kamaza odpalić - to była bateria z korkami możnabyło uzupełnić wode demineralizowaną i w razie potrzeby odsiarczyć i doładować prostownikiem , chyba te baterie prostej budowy są lepsze.
Kilku sprzedawców natomiast odradzało mi zakup baterii boscha i varty, prawdopodobnie klękają przed gwarancją i klops gwarantowany.