Nie widze sensu kolego pchac sie w nowego Vanosa ktory itak predzej czy pozniej bedzie klepal,zregeneruje metoda Beisan
Nie widze sensu kolego pchac sie w nowego Vanosa ktory itak predzej czy pozniej bedzie klepal,zregeneruje metoda Beisan
...a ja tam kopiłem nowe - i chodzi bajka :)
spróbuj na Lit wie - będzie trochę taniej
a czy regeneracja nie sprowadza się do wymiany uszczelek ?? zestaw czasami dostępny na alle... za 300-400 zł ?? . I czy efekt nie jest ten sam jak przy nowych za 3 tys.??
Jeżeli tłok i gładzie nie są poprzycierane,brak owala,to faktycznie nowe uszczelki załatwią sprawę.To tak jak z regeneracją pompki czy wysprzęglika hamulcowego.Jak nie ma owala,to uszczelki pomogą.Na trwałość tych uszczelek w vanosie ma jeszcze wpływ wiek i temperatury silnika.Wiadomo że to guma parcieje z czasem.
było E21 316,E30 320,E32 730,E32 750,E34 540,E38 740i,E36 M3 3.0,E39 ALPINA 3.2.E65 745i, X3 3,0si
ojtam ojtam niekoniencznie :)
W 2 autach z M62 jakich historię znam (jedno moje) problem z VANOS pojawil sie prawie równo około 200-220kkm, podobnie ze ślizgami... i chyba około 200kkm jest właśnie zalecenie producenta o zrobieniu rozrządu.
...a więc przypadek? nie sądzę ;-)
u mnie ślizg poszedł przy licznikowych ok 200 tys. - aczkolwiek nigdy nie miałem odwagi sprawdzić przebiegu. I oczywiście zrobiłem cały rozrząd + vanos(uszczelki). Sprzedałem pół roku temu to może czas najwyższy sprawdzić przebieg :)
czyli klasyka... u mnie padł 220-230kkm, u znajomego 180-200kkm, ale ja już tak od około 200kkm wiedziałem że trzeba by szykować się na robienie vanosów... tylko odkładałem w czasie bo drogo ...znajomemu też klekotał najpierw
..mam teorię że jak w m62 już klekocze a potem stuka rozrząd na zimnym to ślizg dostaje większego kopa i wtedy "niedługo" potem pęka...
osobiście znam M62 mojego sąsiada, który w ogóle nie szanuje swojego e38. Daje w palnik ile wlezie, ale jest drugim właścicielem po swoim szefie z pracy, który kupił auto nowe. Jest olej od nowości syntetyczny 0W40 wymieniany co 10kkm, auto ma grubo ponad 400kkm, ani rozrząd, ani Vanos nie dotykany, silnik po włączeniu to tylko szum paska osprzętu. Vanosa zupełnie nie słychać. Zupełnie jak nowy, bo z takimi co miały 100kkm przebiegu też miałem do czynienia nie raz.
Mam również kilku znajomych z M52, nikt nie robił Vanosa, czy to pojedynczy, czy podwójny. Vanosa nie słychać, auta są różne, ale też mają dużo powyżej 200kkm.
Napinacze siadają głównie od słabego oleju, bo są hydrauliczne, podobnie jak Vanos. A jak wszystko staje się luźne to wycierają się ślizgi. Więc albo te wasze 200kkm to nie 200kkm, albo ktoś przez pierwsze 100kkm wymieniał olej LL co 30kkm jak nakazywało BMW.
Ale nie ma reguły i to jest naturalne. Zresztą Vanos to nie tragedia jak kilka lat temu. Wydanie kilku tysięcy raz na 200kkm, 300kkm na silnik to nie problem. Natomiast jeżeli auto ma duży przebieg i niczym specjalnie się nie wyróżnia i służy głównie do jazdy na co dzień, to faktycznie należałoby przemyśleć wydatek, bo się nigdy nie zwróci.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 29-11-2016 o 16:32
pozdrawiam Bartek
Miałem w ręku ślizgi o przebiegu 370k km, tylko malutki kawałek odłamany. Reszta była natomiast tak krucha że rozpadała się w rękach. To też olej czy upływ czasu? W napinaczach są jeszcze sprężyny.