Ja bym zabił gościa, który tak zapuścił taki samochód. Uważam, że koszt doprowadzenia go do stanu używalności przewyższa rozsądek. Chyba, że jesteś emocjonalnie związany z BMW ;)
Ja bym zabił gościa, który tak zapuścił taki samochód. Uważam, że koszt doprowadzenia go do stanu używalności przewyższa rozsądek. Chyba, że jesteś emocjonalnie związany z BMW ;)