Ani słowa nie wspomniałem o kolorze.
Po pierwsze, nie z małej literki, "Kolego" bo się nie znamy.
Po drugie, opisuje historię auta, które jest na tyle specyficzne, że je zapamiętałem. Jeśli uda Ci się przeczytać i zrozumieć mój post, to może najdzie Cię refleksja pt. "może coś faktycznie jest na rzeczy"?
Nawet nie dzwoniłem, bo mi się nie podoba więc spekulujesz "Kolego" bez żadnych konkretnych danych. Nadal słabo.