To po co ktos wklada tyle kasy i pracy w auto i potem je sprzedaje? Tracac przy tym pewnie kilkanascie tysiecy zl ? Prawda jest taka, ze kupca to on dlugo nie znajdzie, a jak znajdzie to pasjonata, ktory wszystko sprawdzi,a jest co sprawdzac..
To po co ktos wklada tyle kasy i pracy w auto i potem je sprzedaje? Tracac przy tym pewnie kilkanascie tysiecy zl ? Prawda jest taka, ze kupca to on dlugo nie znajdzie, a jak znajdzie to pasjonata, ktory wszystko sprawdzi,a jest co sprawdzac..
Święte słowa. Sprzedanie takiego auta graniczy z cudem. Facet wie co ma i moim zdaniem jest to warte tej ceny, ale znalezienie chętnego może trwać dłuuuugie miesiące.
A co do A/T w E39 M5, to wcale mnie to nie dziwi że na ten durny runek US wychodziły takie wersje. Wcześniej chodziło mi o to, że dla mnie auto klasy 7er powinno mieć skrzynię automatyczną. Manual by był po prostu męczący. Owszem, taka skrzynia jest ok, ale tylko w autach typu M3, M5, które generalnie służą do zap*****. W takich sytuacjach ręczna skrzynia jest dla mnie jedynym sensowym rozwiązaniem.
A wracając do omawianej 7er, to wnętrze ma przepiękne. Nawet nie wiem, czy nie fajniej wygląda połączenie granat/beż niż czarny/beż. Ehh, a pomyśleć że jeszcze 3 lata temu byłem zagorzałym przeciwnikiem wszystkiego co granatowe w środku :P 3 najlepsze rzeczyw tym aucie (poza maszynownią) to fotele, felgi i drewno z paskiem. Na koniec takie pytanko: czy ta wersja foteli wychodziła z masażem?
Ostatnio edytowane przez Jey ; 07-10-2012 o 17:41