-
Zaawansowany Użytkownik
Oj temat rzeka... Na forum BMW-Sport temat przerabialem wielokrotnie. Pisalem, ze 95% samochodow z USA to rozbitki... Ale oczywiscie wszyscy twierdzili, ze gowno wiem i z USA zawsze sa tansze samochody :) Sprowadzenie zza oceany pojazdu bez wypadku w dobrym stanie jest poprostu nieoplacalne. Glowna przyczyna sa teraz clo i akcyza naliczane od wartosci samochodu... Poprostu nie da sie juz "zakombinowac" z cena na fakturze bo celnik i tak ci walnie wycene wg Eurotaxu. Moje zdanie poprate jest wlasnym doswiadczeniem. Sprowadzilem dla taty w sierpniu 2009r. Mercedesa S430 z 2000r. kosztowal $8tys + $1,3tys transport + 14tys zl wszystkie oplaty... RAzem wyszlo wtedy ok 42tys zl :) Occzywiscie trzeba bylo go oddac do poprawek do lakiernika bo jak wiadomo wychodzila juz gdzieniegdzie rdza. JAk w kazdej S-klasie ;) Przebieg byl oryginalny i jak na S-ke niski bo 340tys km:) Mialem do niego cala historie lacznie z iloscia wlascicieli. Na handel to sie nia nadawal bo za 3otys zl mzona kupic "perelki" z Niemiec z "magicznimi" przebiegami. Ale przyjamniej tata wiedzial co ma. Treaz chce go sprzedac i cena jak chce to juz 25tys zl bo kazdy mowi, ze z takim przebiegiem to juz jest trup... "Bo panie na allegro to maja po 160tys. km i do tego diesel..." Co do rocznikow to w USA jest tak, ze rocznik zmienia sie po czerwcu kazdego roku. Jak samochod wyprodukowany byl 8.2004 to na title pierwszego wlsciciela jest napisane rocznik 2005.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum