zawsze mozesz to naglosnic w tv lub necie jakiejs gazecie itd:)
zawsze mozesz to naglosnic w tv lub necie jakiejs gazecie itd:)
Panowie:) zeby on podszedl i powiedzial:
Sluchaj Karol(wie jak mam na imie 7 lat ta stacja stoi i 7 lat mnie codziennie widuje pajac) stawiasz tu ciagle auto to daj cos na flaszke za parking strzezony i bedziesz mogl sobie stawiac i kazdy bedzie zadowolony:)
i ja mu bym powiedzial ok:) nie ma problemu:) (50 czy 100zl na miesiac to nei duzo:) ) ale z racji na to ze on mnie straszy przez pracownikow:) nigdy sam do mnie nie podszedl nie powiedzial nic :) to ja mam do niego isc i grzecznie zapytac czemu mu moje auto przeszkadza?:)
jak by mnie od poczatku zaczal traktowac jak czlowieka:) ja jako czlowiek dogadalbym sie z nim jak czlowiek z czlowiekiem:) a jak on zaczyna straszenia przez pracownikow ... :) ja nie jestem wredny nie jestem zlosliwy:) na stacji pracownicy pala kiepy (on tez) sprzedaja bez dowodow piwa i papierosy :) co 10 raz ktos do mnie podchodzi zeby zalac paliwo:) wszystko moze mi sie nie podobac ale nie chce zeby cokowliek odbilo sie na pracownikach ktoprzy sa spoko ludzmi i maja juz przesrane z takim kierownikiem:P moglbym mu zorbic pod gorke ale ja nie z tych:) jakby chcial zalatwic sprawe polubownie to by sprawe zalatwil po pierwszej rozmowie ze mna:) woli mnie straszyc ? ja sie go nie boje:)
ciekawe jak to wyglada ze strony prawnej... ma stacje do uzytku publicznego:) to nie jest garaz... ani ogrod:) ciekawe jak to prawnie wyglada:) typowo jakis paragraf itd:)
teren stacji, to teren jego, i raczej nie oddany do uzytku publicznego, tylko przez niego udostepniony.
co do kolesia...hmm jak on tak to Ty tez powienienes z nim pogadac, osobiscie i stanowczo. jak sie nie uda to w leb i po sprawie:)
Jointo ale czego oczekujesz?
Prawo stanowi, że może odholować. Choćbyś nie wiem co tutaj wypisywal to tego nie zmienisz.
Jointo gdzie Ty żyjesz? Czy właściciel stacji ma do Ciebie zagadac i poprosić Cię o zapłatę? To chyba Twój obowiązek podejść i się zapytać czy możesz parkować.!
Nie bądź śmieszny.
Ostatnio edytowane przez EVAN ; 01-04-2011 o 10:00
Moje EX - E38 730i '95, E38 735iA '98
jaja sobie kolego robisz?:)(z calym szacunkiem:*) jade do CIebie powiedzmy na piwo:) ROZSYPIE mi sie moje kochane V8:) i mam isc pytac wlasciciela stacji(niedajbog jak go nie bedzie) czy moge tam postawic auto? przyjade z Toba nastepnego dnia a tam wlasciciel powie ze odholowal auto kij wie gdzie bo mu sie rejestracja nie podobala? tak byc nie moze:) interesuje mnie to PRAWO o ktorym mowisz:) jaki to przepis? gdzie to wyczytales?:) skad to PRAWO wziales?:) ja mam isc do wlasciciela stacji i placic mu za parking ktory dla WSZYSTKICH jest bezplatny? o jakim Ty moiwsz obowiazku... :) obowiazek to on ma miec dobre paliwo i klaniac mi sie pierwszemu bo KLIENT NASZ PAN:)
oczekuje KONKRETNEGO paragrafu ktory mowi ze on moze mi odhcolowac auto bo MU SIE TAK PODOBA:) nie interesuje mnie tekjst typu "prawo mowi ze moze" gdzie to zapisane? gdziue to wyczytales ?:) ja moge pwiedziec ze PRAWO MOWI ZE ON NIE MOZE:) to co dwa prawa sa?:)
to ON ma problem do MNIE:) to JEMU sie COS nie podoba:) to z jakiej racji ja mam isc i sie dopytywac czy czasami jemu laskawie nie przeszkadza moj samochod?:) ON ma PROBLEM do mnie to ON powinien DO MNIE zagadac:) a nie straszyc przez pracownikow:) ja stawiam auto na stacji:) dla mnie stacja to miejsce gdzie mozna zaparkowac, przespac sie , wysrac, zrobic zakupy zalac auto i zjesc:) i tak tez ten obiekt uzytkuje:) nie jestem jakims lamusem co stawia auto na stacji nawet nie tankujac:) jestem CZYNNYM I CZESTYM KLIENTEM stacji:) a parking dla takich chyba jest nie?
bede chcial sobie umyc szybki to tez bede mial go zapytac? o to czy moge zalac najtansza benzyne tez bede musial go zapytac? tak nie moze byc ze to jego teren prywatny i on tam sobie moze robic co chce:) jakby tam byl jego ogrod to ok:) ale to STACJA:) mogl sie zajac nie iwem sprzedaza kwiatow na nagrobki:) i by nikt mu nie stawial auta:) ale jak ma stacje to musi sie liczyc z tym ze ktos tam stawia auto:)
tak czy siak nie powinienem na stacji auta caly czas stawiac:) - wiem i rozumiem:)
ale jestem klientem od wielu lat:) i w nosie mam jego lzosliwosci:) za to co na mnie zarobil powinien mi garaz postawic:) oo:):D
Ja zamiast pisać takie tematy to już bym był po wizycie u szefa stacji i bym wszystko wiedział;)
Sent from my Desire HD using Tapatalk
Widzę, że jesteś niereformowalny :)
Jak parkujesz tam codziennie to myślisz, że gość się nie domyśli, że traktujesz stacje jak prywatny parking?
Popieram Maćka. Od rozmowy powinieneś zacząć, a nie od pretensji do wszystkich tylko nie do siebie.
Moje EX - E38 730i '95, E38 735iA '98
Do Ciebie nie mam pretensji bron Boze:) ja chce wiedziec SKAD wziales TWOJE PRAWO:) i jeszcze chcialbym wiedziec dlaczego mnie obrazasz tak o:) dla mnie nazwanie mnie niereformowalnym jest obrazaniem:)
tankuje tam CODZIENNIE 3 samochody:) nie domyslil sie ze jestem KLIENTEM?
i powtarzam zeby teb chlop byl normalny - sprawy by nie bylo:)
jest zlosliwy- ja sie nie bede plaszczyl :)
Mam podobnie.Mam firme pod nią parkin bez oznak że nie wolno parkowac.Dzierżawie teren od miasta.Podobnie jest ze stacja benzynowa.
Jak ktoz parkuje mi pod firmą a nie jest moim klientem to dzwonie na Straż Miejską mowię że mi zajmuje miejsce dla moich klientów oraz na samochód z dostawą.oni wzywają lawete i odholowuje.I tyle.
Koniec kropka.Nawet jak mi nie przeszkadzał to moge tak zrobic!!
Potem Ci podam paragraf.
Jerome Le Banner: "...W siłowni możesz wypracować sobie mięśnie klatki lub mięśnie ud. Nie możesz jednak wzmocnić swoich jaj, albo się z nimi urodziłeś albo nie..."
To Ci auto odholują jak sobie właściciel stacji (osoba prywatna) i również tego parkingu sobie tego zażyczy.Piszesz niezłe głupoty,to tak jak by Ci ktoś stawiał co wieczór auto na podjezdzie pod garażem przy domku:) masz prawo odholować to auto na koszt właściciela bo to jest twój prywatny teren i tego sobie nie życzysz..czaisz już?;)
Sent from my Desire HD using Tapatalk