Wersja do druku
Witam. Mam problem z rdzewiejącymi tylnymi nadkolami. Sprawdziłem już chyba cały internet za reperaturkami do tego modelu ale niestety nic takiego nie ma =/ Oriętuje się ktoś gdzie można cos takiego znaleść?? Jeżeli nie reperaturki to może ktoś posiada tylne nadkola do E32??
Bardzo proooooooszę o pomoc!!!
Reparaturki na rynku nie dostaniesz, chyba że jakiś "leżak magazynowy" się trafi. Ratuje Cię tylko szukanie zdrowej budy i wycięcie potrzebnych fragmentów. Sam niedawno przerabiałem ten temat, skończyło się na kupieniu ćwiartki - nie mylić z % ;)
Gdzieś czytałem, że z E34 podchodzi, ale NIE MAM pewności czy to prawda.
Dziękuje bardzo za szybką odpowiedź =) co prawda w ogóle ta wiadomość mnie nie pociesza =P
może ktoś inny się orientuję czy błotnik z e34 pasuje do e32?? Byłoby to sporym ułatwieniem w poszukiwaniach =)
Nie pasuje na 100%
oooo nie a już miałem nadzieję =( w takim razie nadal czekam może znajdzie się ktoś kto ma na zbyciu tylne błotniki do siódemki =)
z tymi z e34 to jest taki trik, że da się je dopasować, ale niestety nie w całości. Trzeba rozciąć i zrobić wstawkę z blachy między dwie połówki. Ogarnięty blacharz zrobi to dobrze i z głową :)
Poszukaj w częściach do e32 na olx jeden facet sprzedaje z 750 z dwóch stron nadkola do wycięcia zdrowe dużo chce ale według mnie jeśli są zdrowe są warte swojej ceny zawsze to by był oryginał.
tylko ze i tak w miejscu spawania zawsze wyjdzie korozja.....
Dzięki wszystkim za tak wielkie zainteresowanie =) na olx dzwoniłem do gościa jeszcze przed napisaniem tego wątku i niestety z całej kasty został mu już tylko dach =P pogadam z blacharzem czy ogarnie w ogóle taka przeróbkę elementu z e34 =) może się uda, aczkolwiek najpewniejsze będzie znalezienie i wycięcie elementu z innej e32 =)
a to w fabryce to niby co robili, kleili te elementy ze sobą? Jak ktoś nie umie spawać, albo spawa do rdzy to będzie tak jak piszesz. Jak ktoś ma pojęcie, zrobi to z głową, to przy użyciu obecnie dostępnych środków można zapomnieć o korozji na długie lata. Mam tutaj lokalnie jednego spawacza "od wszystkiego" i jest to bardzo ogarnięty w tym temacie człowiek. Jak szukałem blacharza do e32 (też nadkole) to pojechałem do jednych majstrów, potem do drugich zapytać o ceny - każdy podał podobną, a jak pytałem o gwarancję na usługę, to każdy mówił - panie za dwa lata i tak wyjdzie ruda. Generalnie chodzi o to, że jeśli naprawa blacharska zostanie przeprowadzona zgodnie ze sztuką, bez zbędnego pośpiechu bo niektóra chemia musi swoje odstać w odpowiednich warunkach, to nie ma opcji żeby potem coś od nowa w tym miejscu rdzewiało. Sam poprzednie auto dałem na naprawę blacharską po stłuczce nie z mojej winy. Wybrałem dobrego blacharza z renomą. Naprawa kosztowała z OC sprawcy ponad 6 tysięcy złotych, ale przez kolejne 6 lat użytkowania auta nie pojawił się nawet 1g rdzy w miejscu naprawy, ani w okolicach. Potem z własnej winy zarysowałem jeden bok w tym aucie, zapytałem się ponownie tego samego blacharza ile będzie kosztować naprawa - cena mnie przerosła, tym bardziej że płaciłem z własnej kieszeni. Znalazłem innego, dużo tańszego blacharza i efekt był zadowalający (lakierniczo 8/10), ale po dwóch zimach lakier zaczął pękać na drzwiach i pojawiła się korozja. To mówi samo za siebie.Cytat:
Zamieszczone przez krzywy191
Przepraszam za offtop ale głowa mnie boli jak czytam takie mądrości jakie napisał kolega krzywy191
Temat jest trochę bardziej złożony i obydwaj macie rację, ale też i nie do końca.
W fabryce to auta nie są spawane, są zgrzewane. Przy shrzewaniu, nie następuje pełne roztopienie materiału. Jest niższa temperatura. To zasadniczo wpływa na korozję. Dalej. Przy spawaniu blacha jest przegrzewana i temu lubi na spawie korodować. Jeśli ktoś dobrze oszlifuje spaw na gładko, tak że da się to pokryć dobrą chemią i zrobić to co najważniejsze szybko, będzie dobrze. Goła blacha nie lubi tlenu. Najlepiej pocynować i z głowy.
W takim razie może ma ktoś namiary na dobrego blacharza w okolicach Poznania?? Ewentualnie w Wielkopolsce?? =)
Też samo szlifowanie jest ważne aby jeździć po całym kawałku równomiernie a nie jeździć w jednym miejscu i też dodatkowo przegrzewać blachę a potem i tak na równo można wyjść tarczkami pumeksowymi które nie nagrzewają blachy i równiutką robią płaszczyznę.
Warsztat Lakierniczy Eugenia UklejaCytat:
Zamieszczone przez MeryJane
oooo dzieki wielkie =) bede sie z nimi kontaktował na czasie;]
to nie wiem co jest z twoja głowa, trosze pomysl co piszesz, w fabryce elementy się zgrzewa a nie spawa. Widziałes kiedyś skorodowany tłumik? zawsze gnije w miejsci spawania. Wiesz tez dlaczego przy kryciu dachu blachą używa się nożyc a nie flexa? bo nawet przy cieciu blacha się przegrzewa i normalnie gnije w tym miejscu. Ale co ja wiem po 12 latach pracy zawodowej przy samochodach .Cytat:
Zamieszczone przez jacek44
Jeśli masz 12 lat doświadczeń u patyraków, którzy z góry zakładają, że nie warto się przykładać do swojej pracy bo i tak będzie rdzewieć, to przykro mi - nawet kolejne 12 lat nic Cię nie nauczy. Da się pozbyć korozji w taki sposób, żeby mieć z nią spokój w danym miejscu na długie, długie lata. Jeśli uważasz inaczej - masz do tego prawo. Z mojej strony koniec odbiegania od tematu.
A Ty dalej nie rozumiesz co się do Ciebie mówi. Tu nie chodzi czy ktoś spieprzy czy nie, czy się przyłoży czy nie. Tylko przegrzana blacha, poprzez cięcie czy spawanie, zmienia swoje właściwości i w dużo łatwiejszy sposób się utlenia. Czyli rdzewieje w efekcie. I te spawy są zawsze najbardziej problematyczne i prędzej czy później na nich zawsze wyłazi.
znam kilka starych aut po dużych remontach blacharskich i jakoś od paru lat nie wychodzi na spawach rdza, ale pewnie, masz rację, to tylko urojenia :)
dla mnie to mozesz i przyspawac sobie błotniki z łady. Skoro wszystko tak wiesz to po co sie pytasz?
Hej hej hej =) chciałem tylko dowiedzieć się co zrobić z błotnikami =) nie jestem żadnym mechanikiem samochodowym i dużej wiedzy nie mam w temacie dlatego tu pisze. Kłótnie o tym czy w miejscu spawu wyjdzie rdza czy nie uważam za zbędną. Jak już to solo na gołe klaty i po sprawie =) temat postu z tego co widzę został wyczerpany więc teraz pozostaje mi czekanie na półboga który napisze..." MeryJane mam błotniki do siódemki bez rdzy za 50zł szt." =P
Pozdrawiam wszystkich pomocnych !!