Czy może ktoś po kolej napisać jak odpowietrzyć 2.8 M52. Czynność prosta a ja ją zawsze spi...e :)
Wersja do druku
Czy może ktoś po kolej napisać jak odpowietrzyć 2.8 M52. Czynność prosta a ja ją zawsze spi...e :)
Troszkę jesteś leniwy widzę, temat poruszany często.
1. Zalać płyn powoli przez lejek, przy odkręconych odpowietrznikach do przelewu.
2. Odpalić auto, nawiew ciepłe max obroty jakieś.
3. Dolewać płynu do przelewu podkręcając obroty do 2 tyś.
4. Pozamykać odpowietrzniki (sensowne dać nówki) korek też i w koło domu! zrobić rundę aż do pogrzania do otwarcie termostatu, zaparkować, odkręcić powoli odpowietrzniki, podgazowywać obserwując bąble i temperaturę! Gdyby przekroczyła 105 st. wyłączyć motor. W międzyczasie powinno lecieć ciepłe powietrze w aucie.
5. Zgasić w przypadku podniesienia temp albo odpowietrzenia układu na obu odpowietrznikach.
6. Poczekać do całkowitego ostygnięcia, dolać przez korek do stanu zbiorniczka wyrównawczego. Przy najbliższej okazji zagrzania motoru jeszcze raz poluzować odpowietrzniki do całkowitego odpowietrzenia.
Płyn wlewać możliwie jak najwolniej i możliwie jak najlepszej jakości nie mieszać zielonego z różowym i niebieskim. Potem obowiązkowo spalić kapcie :)
haha ok - leń dziękuje ;)
Odpowietrzniki są tylko dwa? Jeden koło zbiorniczka wyrównawczego a drugi na obudowie termostatu? Nie ma gdzieś 3ciego :) ? Bo różnie bywa ;)
Raz na szybko chciałem odpowietrzyć i Ja mam zimną chłodnice i wąż w stronę termostatu - ten dolny od str pasażera.
ja zawsze leje po korek , odkrecam dwa odpowietrzniki , znów po korek i jak wylecą wszstkie babelki to zakrecam tylko i tyle. zawsze tak odpowierzam w 5 minut i nigdy nie było problemow, przejachac 5km lub dobrze zagrzać sprawdzić i tyle ;-) nigdy nie miałem żadnych problemów z odpowietrzeniem , to prosty do odpowietrzenia silnik ( chyba najprostszy ;-) ) pozdrawiam
Najprostszy jest N62 :) Tu nic nie trzeba robić :)
Nie odpowietrza sie zadnego ukladu na zapalonym silniku.
Zalewamy plynem pod max. przy otwartych odpowietrznikach. W miare wzrostu poziomu polynu zakrecamy nizsze odpowietrzniki. Pozalaniu pod max wlaczmy pompke dodatkowego obiegu (przekrecasz kluczyk uruchamiasz ogrzewanie na max temp. wentylator na min.) Czekasz chwile wylaczasz pompke dewasz jesli potrzeba. Wlaczasz pompke i jesli nie leca pecherzyki zakrecasz ostatni odpowietrznik. Grzejesz silnik do otwarcia termostatu. Po ostygnieciu kontrolujesz poziom plynu w zbiorniczku wyrownawczym.
Bardziej rozbudowana wersja kolegi neo386
A dlaczego nie ? Uzasadnij. Wszystkie płyny są na glikolu a kolor to tylko barwnik.
Podaję lekture http://mojafirma.infor.pl/moto/ekspl...a-mieszac.html
A tu zacytuję tekst z powyższego linku "
"
Kolor płynu chłodniczego
Sprzedawane płyny do chłodnic oprócz różnego składu chemicznego posiadają też różne kolory. Najczęściej kolory te nic nie znaczą, ale uważać należy na kolor zielony bowiem w ten sposób oznaczane są płyny na bazie glikolu propylenowego tzw. płyny ekologiczne. Pozostałe płyny produkowane są na bazie glikolu etylenowego.
Rozmawiałem jakiś rok temu z producentem płynów Borygo.Nie ma żadnych przeciwwskazań do mieszania płynów.To nie lata 70-80
Na chłodnicy, od strony silnika po stronie kierowcy w dolnym rogu jest dodatkowa pompka wody.
Przy jej użyciu wymuszaz obieg płynu, tak jak napisał Sanndman.
Z doświadczenia mogę napisać, że robiłem u siebie tak jak opisał Sanndman.
Natomiast dla pewności, później, na uruchomionym silniku luzowałem odpowietrznik na termostacie do momentu kiedy przestały lecieć bąble powietrza.
Nie było tego dużo, ale zawsze coś.
Pompkę jakoś na krótko trzeba podpiąć ?
Ta pompka to nie jest coś co się na krótko podpina.
Działa na zasadzie opisanej przez Sanndman'a i miro.
Dasz temperaturę na panelu na max i sterownik uruchomi pompkę, która pomoże odbąblować układ.
A jak się ogrzewanie podkręci na max ? hmm ciekawe. Się okazę ;)
Przy zaworach regulacji temp. z reguly jest pompka wspomagajaca obieg plynu przez nagrzewnice. Uruchamia sie ona automatycznie wedlug okreslonego przez producenta algorytmu.
Janku jak właczysz temp. ogrzewania na MAX to pompka pracuje na 100% (jak jest sprawna)
Jak temp ustawisz na panelu na MINIMUM to pompka nie pracuje
Dzisiaj kumpel co robi tylko bmw powiedziął tak
- odkręć odpowietrzniki
- lej aż będzie ciekło
- zakręcaj po kolei tam gdzie wylewa się płyn.
I tyle :)
Niestety u mnie ciągle większa część chłodnicy zimna oraz dolny wąż a temp dochodzi do 105 i wiecej , więc gasze..- hmm termostat się nie otwiera ?
noooo !!!!!
Zastanawiam sie jaki jest obieg płynu. Na innych forach doczytałem, że ludzie mieli problem z odpowietrzaniem tych silników hmm
Mam M52 2.8 w e38. Niedawno doprowadzałem do porządku chłodzenie i uszczelkę pod głowicą. Po 1 to nie wolno odpowietrzać czegokolwiek na włączonym silniku bo zapowietrza się układ. Po 2, to że masz zimną chłodnicę czy letnią to nie znaczy do końca, że masz zapowietrzony układ, jeśli wskazówka jest w pionie i na włączonym ogrzewaniu masz zimno w środku to wtedy masz zapowietrzone. To co kolega pisał o laniu powoli płynu na odkręconych odpowietrznikach to prawda, lać powoli aż się będzie wylewać i zakręcić. Po jeździe (nie pałować) najlepiej ustawić przód wyżej na godzinę, dwie i w takiej pozycji jeszcze raz odpowietrzyć. Później normalnie jeździsz. Jak wystygnie to już w normalnej pozycji sprawdzić stan, dolać zawsze tylko i wyłącznie przy odkręconych odpowietrznikach i wyłączonym silniku. U mnie teraz chłodnica po wymianie zwykle jest w połowie letnia przy normalnej temperaturze co znaczy, że układ działa dobrze, visko sprawne (załącza się tylko jak chłodnica się nagrzeje i bimetal zadziała), termostat, pompa, węże też bardzo ważne (zwykle puchną ze starości). Tym 105 st się nie sugeruj, u mnie po wymianie wszystkiego potrafi dojść do 104, obserwuj temp czy spadnie po załączeniu się visko.
Rzeczy w tym, że u mnie visco sie nie załączy, tem leci do góry, no a chłodnica zimna !, tylko delikatnie ciepła przy górnym wężu (od strony kierowcy), który akurat się nagrzewa normalnie.
A tak apropo to przy jakiej temp silnika (test07) ma się załączyć visco ?
Jeśli chłodnica zimna a temp. powyżej 80 C to Ci się termostat nie otwiera lub masz za niski poziom płynu chłodzącego.
Janek,wymien ten termostat i bedzie po sprawie. Odpowietrzanie M52 to żadna filozofia i nigdy nie było z tym silniczkiem problemów.
Masz termostat z grzałką czy bez ?
No jade odebrać zaraz termostat. Mam zwykły bez grzałki.
no to wkład za 30 zl i po bólu
http://allegro.pl/termostat-bmw-e34-...580750666.html
Termostat wymieniony - jest ok. Czyli jednak nie jestem taki głupi w kwesti odpowietrzania :)
Zrobiłem to na zimnym i zgaszonym, lałem aż wylewało się odpowietrznikami - jak były bąbelki to powoli dolewałem. No i tyle :)
Nie jesteś głupi:wave: tylko gupi, bo trza było zaraz za termostat się wziąć a nie głowę zawracać :bump2::bump2::thumb::thumb::thumb:
Ale jakoś bylem pewny, że działał - to auto jest pełne tajemnic - ale juz bliżej końca :)
Tajemnice......Brzmi jak baśń Andersena :happy:
W BMW tak jest ,że wczoraj coś działało a dziś już nie :heh::heh::heh:
Wymieniłeś sam wkład ?
No termostat plus uszczelka plus w sumie można rzec że nowa obudowa plus nowy odpowietrznik ..... jak ktoś mi powie, że handlarz to oszust i że robi auta na odpier...l to go trzepnę :D
Hahahaha handlarz ,handlarzowi nie równy. Ty jesteś tzw "kupcem" jak w XVIII wieku :eyebrows:
a dlaczego nie odpowietrza się na zapalonym silniku, wybuchnie ?
link do innego forum, odpowietrzałem tak V8 po wymianie chłodnicy i nie mam żadnych problemów :)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=3905
Ja zrobiłem na zgaszonym, 2 minuty roboty no i jest idealnie.
W m52 nie ma tego cienkiego wężyka na chłodnicy co robi obieg przez zbiorniczek dlatego nie jest tak hop jak w "V"
Ja w moim m52(miałem kiedyś e39 z m52b28) odpowietrzałem tak:
Wlewałem płyn aż się wylewał odpowietrznikami. Jak nie chciał lecieć odpowietrznikami to dmuchałem w zbiorniczek aż poleciało i nie przestając
dmuchać zakręcałem odpowietrzniki.
Następnie dolewałem płynu do zbiorniczka pod korek i odpalałem silnik przygazowując co jakiś czas żeby wypchnąć powietrze z nagrzewnic.
Oczywiście temp. ogrzewania ustawiona na 32st.
Jak się zagrzał powiedzmy do 50st i węże już nieco stwardniały to gasiłem i po chwili spuszczałem powietrze odpowietrznikami.
Po tym znowu odpalałem, pogazowałem trochę aż znowu węże trochę stwardniały i ponownie po zgaszeniu silnika spuszczałem powietrze.
Ostatnim etapem było uzupełnienie płynu rano na zimnym silniku.
Bali się, że im wybuchnie. Cymbały patentowane pompką wspomagającą... zlejcie sobie płyn z bloku napierdolcie szybko płynu a potem sobie tą pompką w dupę odpowietrzajcie...
Nie odpowietrza sie na pracujacym silniku poniewaz wirujacy wirnik pompy w momencie zlapania powietrza moze utworzyc poduszke i nici z odpowietrzania.
Kolego maxtoto nie pisz jak ci krazy alkohol we krwi.
Procedura odpowietrzania jest opisana w INSTRUKCJI samochodu. To co ja napisałem to jest właśnie to co w instrukcji tylko wersji przyśpieszonej.
W instrukcji jest napisane żeby rozgrzewać silnik do otwarcia termostatu i po zgaszeniu silnika odkręcić odpowietrzniki aż do pojawienia się płynu.
Następnie odczekać do całkowitego ostygnięcia silnika i uzupełnić płyn. Czynności te powtarzać aż do braku powietrza po nagrzanym silniku.
Nikt nie będzie bawił się dwa dni w odpowietrzanie skoro można to zrobić w jednym cyklu rozgrzewania silnika.
Mnie bawią komentarze typu "tylko mój sposób jest prawidłowy".
Panowie ten wąż który jest za termostatem, jak on się powinien zachowywać gdy silnik osiągnie swoją temperaturę? Powinien być pelen plynu ?