Witam wracająć z gór i przestaniu 3 godziny w korku wyłączyła mi się klimatyzacja [zaczęło dmuchać ciepłym] i zapalił się komunikat ostrzegawczy że temperatura spadła 3+ i żebym uważał bo ślizgo [dodam że jechał tydzień temu]
temperatura na czujniku zewnetrzym zdziczała całkiem i pokazywała -30 -40 S i tak zaczęła od tamtej pory szaleć +22 za chwile -30 potem + 10 a za chwile +22 i tak działa do tej pory.wymieniłęm ten czujnik samemu smarowałem styki i nic to nie dało dalej temperatura szaleje +,- cały czas .Od tej pory klimatyzacja raz działa raz nie działa i jak działa to mało wydajnie .Podjechałem do kolesia co zajmuje sie klimatyzacją i stwierdził ze do wymiany jest Wentylator klimy, bo nie działa wcale ,Faktycznie sprawdzałem i nie działa wcale nawet jak z kratek wieje zimnym to wentylator nie pracuje ,oczywiście zamiennika brak i nowy kosztuje 2500zł .Bardzo bym prosił o jakieś rady co zrobić pozdro!