Wersja do druku
miejscowa siódemeczka, zmęczona życiem....
Byłem sobie z synkiem na spacerze i w naszym rejonie stała - zdjęcia nierewelacyjne, bo z komorki:
http://img171.imageshack.us/img171/2...c00026i.th.jpg
http://img171.imageshack.us/img171/7...c00028x.th.jpg
No i zastanawiam się, jak to się tankuje, chyba że to jest klapka na rzepy ;D
Dodatkowo auto ma lekki tuning, poprawiający osiągi:
- znaczek "M" na tylnej klapie
- wydech skrócony (bez całego tylnego tłumika)
Hmm no ciekawe co to jest :/ Może jakaś hybryda i ma gdzie indziej wlew 8/ Szkoda takich umierających sztuk :/
z powodu super instalacji lpg samochod przestal chodzic na benzynie wiec wlasciciel zakleil klapke wlewy paliwa bo jest mu nie potrzebna.
Szkoda mi takich e32 :( . Zgadzam sie z przedmowca, super instalacja LPG dziala tak dobrze ze wlasciciel smialo mogl zakleic klapke od wlewu.
No cóż, może tak..może nie (z tą lpg)
ale bak paliwa nie został zdemontowany, a na zderzaku nie zauważyłem zaworu do tankowania gazu.
Jednakże oglądając auto, szacuję rocznik 87-88, ale mimo wszystko auto już mocno zapuszczone :/
Niestety dużo jest takich trupów :sad: i pomyśleć ze to auto kosztowało kiedyś grube pieniądze. A teraz jest jednym kołem na 2 świecie. Mnie ciekawi jak trzeba nieszanować auta żeby doprowadzić je do takiego stanu :/ Chyba bawić sie w kaskadera ;D
No panowie, powiem wam tylko tyle że szkoda autka :sad: . Ja tam pierdziele i przyznaję sie że moje auto uratowałem od śmierci . Porobiłem zawieszenie ,wydech ,oponki, diagnostyke komputerową i chociaż że wyglądała tragicznie to wad mało miała i teraz po polerce dosyć dosyć wygląda. Możecie się śmiać ale jakoś uwielbiam remontować auta dla siebie samego i wtedy wiem co tak na prawdę w nim siedzi. Tak więc nawet te niunie na zdjęciu ktoś by uratował. :)
no skoro można uratować jakieś auto z lat 30 z bagna wyciągnięte to i zapuszczoną 7eme można.Tylko fundusze potrzebne :]
tylko takie auto z lat 30 to inwestycja, a siódemki troche jednak za nowe są :)
moja to mi w warsztatach kazali zostawić w lesie, wrzucić do wisły, spalić itp, ale sie nie poddajemy.
W warsztatach to są najmądrzejsi , tylko żeby wiedzieli jak naprawiać . Czasem tak gadają jak sobie poradzić nie mogą.Cytat:
Zamieszczone przez wolowy
Bo w warsztatach to głównie jełopy robią.Cytat:
Zamieszczone przez m.r.77.bmw
A jak kupujesz bmw - to pierwsza zasada - znaleźć dobrego mechanika-magika, co umie sobie poradzić i nic nie spieprzyc po drodze
A sowją drogą, to ja kawałek temu skompromitowałem troche czołowych mechaników Krakowa - opisałem to trochę na innym forum:
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtop...803&highlight=
No i nie miałem z tego satysfakcji, tylko byłem załamany tym faktem...
Może demontaż zbiornika to następny level na drodze do montażu jakis ogniw paliwowych :DCytat:
Zamieszczone przez Hubertus7er
Wieśniactwo :? A wlew LPG? Nie ma wlewu bo może podłącza bultlę od kuchenki gazowej ;D
Może tym autem jeździ jakiś fan tuningu i chce maksymalnie wygładzić linię e32,wlew paliwa znalazł się w bagażniku,teraz pora na zlikwidowanie klamek,listew bocznych,znaczków i mamy "german style" ;D
może i tak, choc jakiś czas temu mnie zaciekawiło rozwiązanie w pewnym nissanie - gość miał wlew gazu w bagażniku ;DCytat:
Zamieszczone przez radoshb
ale jak się okazało to w tym bagażniku było 4 wlewy do 4 butli - facet przyjechał dotankować kuchenkę gazową, bo w sumie po co płacić za butle 55-60pln, jak ją zatankuje za 22pln !!!
czepiacie sie bzdur, próbował ktoś z wypowiadajacych kiedyś odpiąć dwa zatrzaski trzymajace zawias klapki wlewu w e32?
regułą jest że się łamią - plastik z którego są zrobione jest po tych 20 latach po prostu bardzo kruchy i jedyne co można zrobić z powodzeniem to kupić nowe mocowanie klapki bo nawet ultra delikatna próba odpięcia tego feralnego zatrzasku zazwyczaj kończy sie jego złamaniem
wyciągaliśmy te zatrzaski chyba z 6 razy z rozbieranych aut i we wszystkich łamią się przy pierwszej próbie, myśle że nie ma się nad czym rozwodzić za bardzo
to że auto ze zdjecia jest zaniedbane to prosta sprawa, jednak klapkę z urwanym zawiasem da się zaryglować centralnym i wypiąc kostkę z wiązki (sprawdzone) by na czas postoju mieć pewność że żaden "uczynny" nie wsypie do niezabezpieczonego wlewu jakiegoś g00wna, jeśli auto jest w ciągłym użytku polecam zrobić to samo tankując uprzednio 90 litrów wachy mieć spokój na tydzień a w miedzy czasie zadzwonic do ASO i zamówić nowy zawiasik za równowartość 1/4 tej kwoty wydanej na benzyne i mieć spokój
gazu i znaczka M power nie komentuje bo jak zawsze zrobi sie dyskusja o niczym