Sprzedaż aut powyżej 100.000tys zł za gotówkę - trudne?

Jestem ciekaw opinii ludzi którzy maja doświadczenie w tej kwestii, czy sprzedaż aut o wartości powyżej : 100-150tyś zł za gotówkę jest "trudny" czy nie? W Polsce warunki mamy jakie mamy, natomiast jeździ co prawda mnóstwo drogich, luksusowych samochodów, czy chociażby np. passatów B8 za ponad 100k, ale w 95% są finansowane przez leasing.
Ja jestem osoba prywatna, posiadam firmę, ale nie jestem VAT'owcem, wiec nie kupuje aut na fakturę, w związku z tym nie mam tez możliwości wystawienia faktury na samochód który sprzedaje, stad to pytanie czy później ciężko takie auto sprzedać bez faktury za "cash".

Wesołych świat miłośnikom 7er ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Arman

Jestem ciekaw opinii ludzi którzy maja doświadczenie w tej kwestii, czy sprzedaż aut o wartości powyżej : 100-150tyś zł za gotówkę jest "trudny" czy nie? W Polsce warunki mamy jakie mamy, natomiast jeździ co prawda mnóstwo drogich, luksusowych samochodów, czy chociażby np. passatów B8 za ponad 100k, ale w 95% są finansowane przez leasing.
Ja jestem osoba prywatna, posiadam firmę, ale nie jestem VAT'owcem, wiec nie kupuje aut na fakturę, w związku z tym nie mam tez możliwości wystawienia faktury na samochód który sprzedaje, stad to pytanie czy później ciężko takie auto sprzedać bez faktury za "cash".

Wesołych świat miłośnikom 7er ;)

---

Żadnych moim zdaniem 100/150 tyś w dzisiejszych czasach to średnie pieniądze a sprzedaży zawsze decyduje konkurencyjnośc oferty czyli albo ciekawa cena albo wybitne wyposażenie albo niskie przebiegi ale te pieniądze nie są duże 500/600 kawałków za jakieś roczne amg czy g11 może ograniczać kupców .

Wg mnie to zależy

bo właściciel firmy kupuje auto tylko i wyłącznie w leasingu lub na kredyt - za gotówkę zwyczajnie się nie opłaci, to po 1, a po 2 raczej będzie zainteresowany zakupem nowego auta

Zaś osoby prywatne które chcą kupic takie auto może i maja gotówkę ale wola kupić od firmy bo nie płace podatku od wzbogacenia

tak że to jest trudna pytanie i odp na nie nie jest jednoznaczna i wiele zależy od tego kto jak myśli i jaki ma status prawny

Z podatkiem od wzbogacenia się zgodzę, ale to kwestia 2-3k przy tej cenie zakupu które można wynegocjować bez najmniejszego problemu.

w ogóle w tym kraju wydaje mi się ze ciężko sprzedać auto inne niż Audi/VW/Skoda :)

Nie napisałeś jakie to auto.

Poza tym patrząc po znajomych, którzy kupują auta za kwotę około 150k, to są zawsze auta nowe. A jak ktoś jest bardziej wrażliwy motoryzacyjnie to w garażu stoją dwa kolejne klasyki jak 8er, jakieś niedrogie porshe do kilkudziesięciu tyś. itp.

Nikt średnio zarabiający nie kupi auta luksusowego za kwotę 150k, bo to auto już ma swoje lata i przebieg, a na co dzień ludzie chcą mieć spokój, gwarancję i w dupie, kiedy dziecko się zrzyga na tylnym fotelu albo ktoś wjedzie w drzwi pod marketem. Albo bujać się po ASO za 400 PLN za roboczogodzinę. Nie wszyscy, którzy lubią jeździć lubią się bawić w rozkminianie mechaniki. Mam kilku znajomych mających po kilka aut, którzy nigdy maski nie otworzyli. Ale jeździć lubią i to jest dla nich cała zabawa.

No i to podstawowe auto to faktycznie w głównej mierze, VW, Skoda, Hyundai, Ford itd. Poza tym wszyscy, literalnie wszyscy mają podstawowe auta w leasingu. Tanio, szybko, bez wydawania kasy i jeszcze ze zwrotem części podatku. Duży koszt auta stanowi obsługa, a nie zakup, a to w przypadku aut luksusowych jest dużo droższe niż aut zwykłych, które niejednokrotnie w cenie 150k PLN mają 5 lat gwarancji, czyli w sumie do końca życia auta u pierwszego kupca.

Oczywiście są wyjątki, ale jeżeli liczysz na odsprzedaż to możesz się trochę z tematem męczyć.

Aktualnie posiadam Jaguara XF 3.0d 2012 - którego próbuje sprzedać od ok. 2 miesiecy - zainteresowanie zerowe, miałem jedynie dwie osoby które chciały się zamienić na Mercedes GL i Mercedes'a E - o równowartości mojego, wiec wolałem pozostać przy swoim.

Rozumiem że to Jaguar, cieżko chodliwy samochód w PL, miałem kiedyś S-type'a którym się bujałem ponad 10miesięcy, ale pomyślałem że jakby nie było ludzie jeżdżą XF'ami, to w końcu już auta zupełnie innej epoki stylistycznej i technologicznej.

Chciałem po sprzedaży kupić A8 D4 czy F01 albo RR Sport'a, które są droższe niż ten co posiadam i zastanawiam sie czy nadal będzie to taki problem przy odsprzedaży bo z reguły autami jeżdże ok. 6-12 miesiecy.

jesli jest to auto bardzo luxusowe, nietuzinkowe, mysle ze nie bedzie problemu sprzedac
a jesli jest popularne, czyli dosyc nowe, raczej bedzie ciezko, bo jak mowia poprzednicy takie auta ludzie biora w leasing badz na kredyt i nie zainteresuja sie takim za gotowke

mysle ze cos w stylu mercedes s600 mlody rocznik, czy jakis cl 600, badz amg
albo jakis ladny mercedes sl

w super stanie, zaden problem to sprzedac


a nie bron boze paska, volvo czy jakie sinne popularne auta jedynie inspirujace do luxusowych jak wspomnioany jaguar

chociaz mowie to po sobie, moze jest inaczej :)

moze ktos majac 100k w gotowce woli kupic to co kowalski mieszkajacy obok bierze w leasingu :)
ale moim zdaniem taka gotowka to duza przewaga wiec nie mozna robic tego co moze zrobic ktos nie majacy gotowki i bioracy kredyt czy leasing na stosunkowo nowe i popularne auto

trzeba kupic cos nietuzoinkowego
np jakiegos wypasionego sla, badz cla, albo ewentualnie ske, ale 600tke :) z lat na ktore leasingu nie daja

w bmw nie widze takich aut, bmki za 100k mega tanieja, szczegolnie obecnie jak sa tak awaryjne
chyba ze kupisz za 160siat i sprzedasz za 100, to tak :)


no ale na pewno jaguar tez nie jest tym autem ktore chcialbym rozwazac majac 100k :)

trzeba przemyslec jakie auto bedzie dosyc latwo sprzedac, ale da sie, pewnie cos w mercedesach :)

Przecież ktoś może od ciebie wziąć w leasing bez faktury przez firmę od leasing. Swoją drogą ja mam sporo znajomych co mają auta za 50-140 nie nowe a właśnie kilku latki i za gotówkę i na kredyt/leasing bo wola kilkulatka bo ma największą utratę wartości za sobą a ta w markach premium jest kosmiczna

Sam nie rozumiem systemu jak to działa, w każdym razie swojego Jaga wystawiam za 115k i jest to cena "normalna", za egzemplarz z tym przebiegiem, absolutnie bezwypadkowy, dobrze wyposażony.

W leasing mozna wziąć, tylko wówczas trzeba doliczyć 23%vat wiec cena robi sie mało atrakcyjna.

A ze sprzedażą aut za gotówkę w tym pułapie cenowym chyba jednak nie jest tak zle, bo gdybym miał np. 530d F10 czy A6 C7 to prędzej bym sprzedał, nie da sie ukryć ze jednak Polacy to przyziemny naród wiec im to nie przeszkadza ze za 100-150k kupili zwykła "piątkę" A6 czy E klasę których jest mnóstwo na drogach - ja jednak wybrałem inaczej bo lubię byc indywidualnym, jeździć czymś co nie jest spotykane za każdym rogiem. A przy tym XF zapewnia doskonały komfort podróżowania, doskonale prowadzenie, wyciszenie i jakość wykonania (o czym sie przekonałem po zakupie), a zapewne mało kto o tej jakości wie, wiec wybiera jednego z niemieckiej trójcy. Takie moje zdanie...

na jagach sie nie znam, ale ja bym celowal w xjr lub xj z koncowki lat 90tych lub 2000cos tam bo te mi sie zawsze podobaly

te nowe chinskie, nowoczesne, z brytyjska klasyka nie maja juz nic wspolnego
ale ze oryginalne to fakt

ja tez zawsze szukam czegos oryginalnego i mysle ze potem latwiej sprzedac, starego jaga jakbys mial igle to pewnie bys latwo sprzedal i to za wysoka cene jako youngtimer
czy cos
50-80tys nawet mysel ze mozna dostac, mozna sie zdziwic ze sa tak drogie takie starocie :)

Oczywiście stare Jaguary z pewnością maja "to cos", bo to dzięki nim dzisiaj mimo wszystko Jaguar to szanowana marka - bo chyba nikt nie podważy tego ze jest inaczej.

co prawda nigdy nie miałem styczności z takimi klasykami, ale to chyba kwestia tego ze jestem "za młodych zeby jeździć tak starymi autami" :)

Pozostaje mi czekać na człowieka który myśli podobnie jak ja, jeśli chodzi o zakup auta i podziela moje gusta, bo nie wyobrażam sobie ze w tym 40 milionowym państwie nie ma amatora na moj egzemplarz :)

XJ X351 kasuje system.

Fakt, zabójczo piękny samochod, a przy tym mocno trzymający cene mimo wieku.

Cytat:

---

Zamieszczone przez ttrol

Nie napisałeś jakie to auto.

Poza tym patrząc po znajomych, którzy kupują auta za kwotę około 150k, to są zawsze auta nowe. A jak ktoś jest bardziej wrażliwy motoryzacyjnie to w garażu stoją dwa kolejne klasyki jak 8er, jakieś niedrogie porshe do kilkudziesięciu tyś. itp.

Nikt średnio zarabiający nie kupi auta luksusowego za kwotę 150k, bo to auto już ma swoje lata i przebieg, a na co dzień ludzie chcą mieć spokój, gwarancję i w dupie, kiedy dziecko się zrzyga na tylnym fotelu albo ktoś wjedzie w drzwi pod marketem. Albo bujać się po ASO za 400 PLN za roboczogodzinę. Nie wszyscy, którzy lubią jeździć lubią się bawić w rozkminianie mechaniki. Mam kilku znajomych mających po kilka aut, którzy nigdy maski nie otworzyli. Ale jeździć lubią i to jest dla nich cała zabawa.

No i to podstawowe auto to faktycznie w głównej mierze, VW, Skoda, Hyundai, Ford itd. Poza tym wszyscy, literalnie wszyscy mają podstawowe auta w leasingu. Tanio, szybko, bez wydawania kasy i jeszcze ze zwrotem części podatku. Duży koszt auta stanowi obsługa, a nie zakup, a to w przypadku aut luksusowych jest dużo droższe niż aut zwykłych, które niejednokrotnie w cenie 150k PLN mają 5 lat gwarancji, czyli w sumie do końca życia auta u pierwszego kupca.

Oczywiście są wyjątki, ale jeżeli liczysz na odsprzedaż to możesz się trochę z tematem męczyć.

---

Tak to jest - przyznam sie, że zastanawiam się czy aby nie kupić np rocznej F10 - żeby po prostu mieć spokój z otwieraniem maski.

Co wy macie z tym luxusem 100 /150 tys to 3 Letnie a6 czy seria 5 czy c klasa raczej w biednych wersjach a gdzie tam tam do luksusowych samochodów 8 letnie x6 do panamery jeszcze trza do piewszych roczników dołożyc ok 35/40 tyś euro ml cz y gl w tych pieniądzach to też ok 7-8 auto W moim otoczeniu mało jest osób kupujących osobówki w lesingu co innego wieksze sprzety nie bardzo podoba im sie utrata wartości nowych samochodów wiec kupują 2-3 letnie sredniej klasy z przebiegami w granicach 30/40tys uzytkują rok max 2 i nastepne

Kruger ja też mam dużo takich znajomych których drażni to że nowe F10 za 350k po 3 latach kosztuje 150-170