Witam wszystkich mam problem z silnikiem jak jest zimny nie chodzi na wszystkie gary jak się nagrzeje jest ok na benzynie i na gazie co to może być dodam ze uszczelki pod kolektorem są nowe pozdrawiam.
Wersja do druku
Witam wszystkich mam problem z silnikiem jak jest zimny nie chodzi na wszystkie gary jak się nagrzeje jest ok na benzynie i na gazie co to może być dodam ze uszczelki pod kolektorem są nowe pozdrawiam.
Walcze z tym juz kupe czasu i niewiem co jest... czym zimniej na dworzu tym gorzej.. Za to w ogrzewanym garazu po nocy odpala idealnie.. jak narazie jestem bezradny..
pod kompem nie ma blędów to czujnik polozenia wałka
lub czujniki tempratury
onewpływają na inna pracę na zimnym jak i na ciepłym związane to jest z dawkami roozruchowymi
na start podmien czujnik za 25 zl - tem do kompa płynu chłodniczego
Moj sie zachowuje tak ze po odpaleniu chodzi idealnie przez okolo 7 sekund po czym obroty spadaja dlawi sie i jak dodaje gazu to wkreca sie na obroty ale strasznie oopornie a jak chce go przytrzymac przypuscmy na 2tys obr to chwile trzyma i zaczynaja spadac obroty i za chwile rosnac przy czym sie dlawi i nierowno pracuje...
Czujnik temp do kompa to jest ten z tylu silnika tak?
tak masz go z tyłu silnika koloru białego(na 90%)przed odpaleniem rano poprostu go odłącz i sprawdzisz jak się wtedy silnik zachowuje,jak będzie dobrze to zmiana tego czujnika napewno cię czeka pzdr
Może prozaiczna rzecz ale prosta i bez kosztowa.
W moim wyraźnie pomogło wyczyszczenie silniczka krokowego.
Często gdy jest on brudny i/lub nie reaguje właściwie/z odpowiednią prędkością może dochodzić zaraz po zapaleniu do zalania niektórych świec przez co silnik nie będzie pracował równo aż do momentu kiedy świece się oczyszczą i wszystkie cylindry zaczną pracować. Sondy lambda nie działają zaraz po odpaleniu (muszą się rozgrzać) więc centralka realizuje zapisaną na stałe mapę dawkowania z nałożoną ewentualnie adaptacją.
Wiec tak: czujnik odpiąłem i po odpaleniu zadnych zmian chodzil jak zawsze ok 7s idealnie a pozniej telepanie.. po ok. 40s telepania zaczal chodzic jeszcze gorzej, prawie zgasl w tym momencie podlaczylem czujnik z powrotem i zaczał chodzic juz normalnie.. czyli czujnik mam sprawny..
Silniczek krokowy tez czasem mam wrazenie ze za malo sie otwiera i silnik ma za malo powietrza ale zaraz po odpaleniu chodzi te 7s idealnie czyli wyglada jaky silnik krokowy ustawil sie we wlasciwej pozycji..
Jak juz minie te magiczne 7s i zacznie sie telepanie probowalem minimalnie dodac gazu tak do ok 2tys obr i utrzymac je dluzsza chwile nie da rady..
Chyba nakrece fillmiki jeden jak odpalam zimny i niczego nie tykam a drugi jak dodaje gazu na 2tys obr.. zobaczycie co sie wtedy dzieje...
a i jeszcze mam jedno wrazenie.. Jak odpale i minie te 7s i zacznie telepac to go od razu zgasilem.. wlaczylem zaplon poczekalem chwile, odpalilem i chodzil idealnie przez ok 5s i znowu telepanie, za kolejnym takim razem bylo to samo.. wiec moze jest za male cisnienie paliwa? Tylko czy na cieplym wracaloby do normy?
Przy odpalaniu silniczek krokowy ustawiony jest w zadanej pozycji (jest to najczęściej zafiksowana w mapie stała pozycja - dla tej pozycji precyzyjnie określany jest przepływ powietrza i do tego przepływu ustalana dawka rozruchowa paliwa). Po tym jak centralka stwierdzi, że silnik odpalił (najczęściej przekroczenie pewnej prędkości obrotowej), centralka zaczyna w określony sposób przymykać przesłonę silniczka, jednocześnie spadają wtedy obroty. Cały czas nie działają jeszcze sondy lambda więc centralka wszystko robi na podstawie swoich map, jeśli silniczek nie będzie reagował prawidłowo to właśnie w tej fazie będzie dochodziło do zalewania świec.
Jak już zarzuci świece i któryś cylinder przestanie pracować to nawet jak sondy zaczną działać to i tak jest już po zabawie bo ten niepracujący cylinder zaburza pomiar na całym banku i wtedy cały bank przestaje chodzić dobrze.
Miałem analogiczny problem i u mnie czyszczenie dało efekt, poza tym jest proste, tanie i na pewno nie zaszkodzi.
Kurcze ja mialem krokowy zalany caly woda i wymienilem na drugi ktory mialbyc sprawny.. Przed zalozeniem wypsiukalem go WD40 i ruszal sie swobodnie... I po wymianie faktycznie nie bylo problemu z odpalaniem ale bylo tez cieplo na dworzu... Przeczyszcze go jeszcze raz tylko tym razem moze dacie mi jakas instrukcje do wyczyszczenia go? Czy WD40 to dobry sposob?
Panowie mam pytanie.. Czy nierowna prace na zimnym silniku moze powodowac czujnik temp troche uszkodzony? Teraz tak zauwazylem ze kiedy silnik sie rozgrzeje to na blacie wskazowka stoi idealnie pionowo a w tescie nr. 7 temp ma ok. 70 stopni.. Czyli jak jest na dworzu 0 stopni to jesli czujnik zaniży temperature i poda ze jest 20 stopni na minusie to beda objawy nierownej pracy silnika czy raczej nie?
http://img209.imageshack.us/img209/8603/1cks.jpg
wskazowka lekko za niebieskie pole a w tescie jest 53*
Kiedy wskazowka jest w pionie w tescie jedynie kolo 70*
o co tu chodzi? tak ma byc??
no nie za dobrze to wygląda, owszem uszkodzony czujnik temp płynu chłodniczego ma wpływ na taką pracę zimnego silnika, a pompa paliwa sprawdzona ? są 3,5 atmosfery ? jak mniemam na ssaniu nie chce pracować poprawnie i wypadają zapłony ?
W M70 miałem taki objaw, że na zimno pracował masakrycznie. Nie paliły wszystkie gary, obroty się wahały, przy minus dwóch stopniach nawet raz mi zgasł.
Winne było lewe powietrze zasysane spod nieszczelnych uszczelek kolektorów dolotowych. Po ich wymianie wszystko zniknęło jak ręką odjął.
Szanowni koledzy ja bym w tym przypadku obstawiał regulator ciśnienia paliwa (lub pompe). Miałem dokładnie tak samo jak autor postu. Po wymianie regulatora wszystko ok. Nawet przy -25 nie miałem problemów. Pozdro
Duzo roboty zeby sprawdzic jakie cisnienie jest na listwie? Nie mam do tego przyzadow a jak malo roboty to bym podjechal do mechanika i na miejscu bym zmierzyl..
Niewiem moze to ma cos wspolnego ale dzis po powrocie w garazu po ok 20min czuc bylo benzyne.. Przeciekow zadnych nie wykrylem ale gdzies musi sie ulatniac..
Po nocy przy odpalaniu jezeli zaczekam dluzsza chwile na wlaczonym zaplonie to lepiej odpala ale i tak po tych kilku sekundach obroty spadaja tak jakby silnik krokowy przestal dzialac a za chwile zaczal dzialac i znowu przestal i tak przez kilkanascie razy...
manometr na rurce z gwintem nakręcany na listwe wtryskiwaczy, ma być 3,5 bara. U mnie jest dokładnie tak samo w mroźne poranki i lecę niebawem na sprawdzenie ciśnienia na listwie a być może pompa nie domaga. Gdyby był walnięty regulator to nie można by odpalić gorącego silnika. (wskazówka z książki "sam naprawiam samochód").
Zauważyłem taką tendencję że z rana silnik chodzi tak jak by miał lewe powietrze ale rozumując logicznie to krokowy się otwiera mocno a pompa na ssaniu powinna podać zwiększoną dawkę paliwa, ale skoro nie jest w stanie podać takiej dawki to jest mieszanka uboga i telepie budą.
Panowie z racji iz troche spawalem przy samochodzie to odkrecilem klemy z akumulatora, zlaczylem je i przekrecilem kluczyk na zaplon.. Po tym zabiegu zimny odpalil idealnie, nie falowaly obroty itp.. Czyli co moze byc nie tak? Komp gazu rozjeżdża mi mapy wtryskowe? Bo rozumiem ze po zlaczeniu klem i wlaczeniu zaplonu wszystko sie zresetowalo?
tak mogłeś miec rozjechane czasy wtrysków pb i mógł na zimnym falować itd, po zresetowaniu wrócił do ustawień zapisanych w dme pb pzdr
Panowie juz wiem co jest ;) Moja Bunia poprostu nie lubi zimy :D Jak jest ponizej -1 stopnia na dworzu to odpala zle (faluje i przygasa po odpaleniu) ale wystarczy ze bedzie 0 stopni lub cieplej i wszystko hula jakby nigdy nic.. Sprawdzone juz kilkakrotnie i za kazdym razem jak jest minimum 0 stopni to odpala idealnie a jak zimniej to lipa..
I co tu jest grane? Te przypuscmy 2 stopnie roznicy takie cuda robia?
ja też walczę z taką przypadłością w swoim M52TU nikt nie wie co mu jest a wymienione już wiele rzeczy. Nawet komp silnika podmieniany, jutro magicy zrzucają kolektor żeby go oblukać od spodu a nawet założyć inny na podmiankę.
a kolega mierzył kompresję na cylindrach ?