Zamieszczone przez
Monster
Nie o to też musiał bym się procesować, człowiek jest nie zrównoważony, więc wolę nie. Na wymianę klamki miałem czekać do poniedziałku, samochód oczywiście miał stać do tego dnia u niego. Zrezygnowałem widząc, że cena rośnie codziennie o 100zł, wyszedłem na frajera, ale święty spokój jest cenniejszy, nie wiadomo co by facet po złości wykombinował do poniedziałku. Szkoda tych 180zł, bo w planie miałem wymienić jeszcze podszybie, ale w obecnej sytuacji musi to zaczekać do lutego.