Zamieszczone przez
sz4l0ny
"Kolegów" szukaj sobie gdzie indziej. W razie gdyby własna impertynencja miała by w tym przeszkodzić, możesz spróbować ich kupić :D
Nie opisujesz historii auta, używasz domysłów, a cały wywód sprowadza się do "chyba coś z nim jest nie tak".
Już kilka podobnych rewelacji tu było, łącznie z tym że ŚWIEŻE JAK PORANEK e66 USA zostało zakwalifikowane jako poskładany rozbitek, bo sprzedający - pierwszy właściciel w PL, zakupił do niej zegary i blendę z wersji EU.
Tyle wystarczyło BAJARZOM żeby z pięknego i bardzo zadbanego auta, sprzedawanego przez osobę uczciwie podchodzącą do sprzedaży, zrobić LIPE.
Dlatego piętnuję takie zachowania. Nie pomagają w niczym, a wiele mogą namieszać.
Zwroty grzecznościowe czy zaimki będę pisał z dużej litery wtedy kiedy uznam to za stosowne. Nawet jeśli ma ci z tego powodu pęknąć żyłka.