Wersja do druku
Proponuję temat, w którym można zastanowić się nad wizerunkiem serii 7 a konkretnie modelu e38 w Naszych czasach.
Czy jest to prestiżowa limuzyna dla wybranych? A może zwykłe auto dla każdego Kowalskiego żeby sobie do pracy dojeżdżał? A może jeszcze coś innego, rarytas, unikat?
Jakie są Wasze (pasjonaci i użytkownicy) przemyślenia w tym temacie.
Będzie burza przez ten temat;)
Jak dla mnie auto z duszą, czego ówczesnym pojazdom brakuje... Nie twierdze że to jedyne auto lat 90 które jest coś warte.
Zgadzam się, ze burza gwarantowana. Każdy ma prawo do swojego zdania. Moje jest takie, ze z pewnością nie jest to auto dla każdego Kowalskiego. Przede wszystkim z racji pojemności silników, zużycia paliwa, kosztów eksploatacji. Kowalski to wszystko przeliczy i kupi vw albo forda z dieselem. A e38 sprawi sobie ktoś kto ceni sobie bardziej niż gotówkę przyjemność z jazdy nietuzinkowym autem i stawia jej majestatyczna i klasyczna linie ponad new edge design. Takie jest moje zdanie. Niestety prestiż jazdy e38 robi się powoli chyba coraz mniejszy z racji wieku przez nie osiąganego. Tylko czy to coś zmienia? E38 rulez
Nie ma być burzy tylko dyskusja ;D.
Jak dla mnie Bmw E38 to auto nietuzinkowe zresztą tak jak E32. Mówiąc o nim "zwykłe" moim zdaniem nie ma się racji. Zwykłym autem jest, nie wiem Tico, Lanos, jakiś fiat Panda, niech będzie ten Golf czy Opel.
Mówiąc o E38 mówimy o limuzynie, aucie, które byłe swego czasu numerem 1. Lata mijają, ceny spadają ale klasa i styl pozostaje.
Czy użytkownik takiego auta powinien/może się czuć wyjątkowo bo jeździ autem takim a nie innym? Pewnie, pod warunkiem że nie uważa się za boga w związku z tym, bo jego wychuchane cacuszko tak naprawdę jest (zakładając bardzo dobry stan) w cenie nowej Pandy ;D.
Podejścia są różne i każdy ma swoje racje. Dla jednych jest to zwykła beema do wyrwania za 10-15k, dla innych marzenie spełnione.
Ja raczej zaliczam się do tej drugiej grupy zresztą pewnie jak spora część osób tu zarejestrowanych.
No co Ty z tymi wybrańcami ?? ;D To zakrawa na megalomanię.Cytat:
Zamieszczone przez joe white
W dzisiejszych czasach to już auto teoretycznie dostępne dla każdego. Schody zaczynają się, gdy spirala wydatków zaczyna się nakręcać szybciej niż przeciętny użytkownik poprzednio mający auto klasy średniej mógł sobie to wyobrazić ;D
Auto ciągle śliczne, ale powoli wchodzi w ręce wieśniaków (nie obrażając mieszkańców wsi) z racji spadających cen :( niestety każde 7 czeka taki los, za pare lat juz zabytki będę znów coraz więcej warte... patrz teraz E23
Cytat:
Zamieszczone przez WojtekD
To było pytanie a nie stwierdzenie ;D.
Wizerunek E38 w 2012? W dużej większości zajeżdzona, ale mimo wszystko dobrze prezentująca się limuzyna która kiedyś miała swoje 5 minut na piedestale. Dzięki takim osobom jak my niektóre egzemplarze mogą się cieszyć drugim życiem i jak są umyte to zwrócą uwagę podobnych jak my pasjonatów :) Dla reszty są samochodem który nic im nie mówi, jest przesadnie duży i z racji tego wzbudza respekt na drodze pojawiając się w tylnym lusterku innych kierowców :)
Właściciel jak najbardziej powinien się czuć wyjątkowy, w końcu to jego wymarzony samochód :)
Dla innych też jest wyjątkowy, nikt nie może pojąc po co komuś taki nieekonomiczny wóz :)
Jak to ktoś juz wcześniej powiedział "Miłość wszystko wybacza" :DCytat:
Zamieszczone przez tomcad
Te samochody nigdy nie będą skazane na zapomnienie przez nie tworzyła się historia piekna historia limuzyn i tylko w naszych rękach aby nie była zapomniana :)
Nie zgodze sie z Toba, moze to tylko w moich stronach. Kiedys jak juz ktos mial 7er to wlasnie klepane i tjuningowane w stodole bo na piekne i zadbane nie bylo stac... Dzisiaj tych aut jest sporo wiecej, a wsioki co kupili szmelc na tjuningowych felgach z 3er i z rurami kanalizacyjnymi zamiast wydechow trzymaja je w stodolach bo cos sie zepsulo i juz nie jezdzi i jezdzic nie bedzie. Za to bardzo czesto widuje e38 ktore jak juz ktos kupil to dopieszcza jak kochanke i to widac, dzisiaj to auto staje sie pieknym klasykiem, ktore zadbane zawsze bedzie przykowac wzrok.Cytat:
Zamieszczone przez Aldik
Ta tendencja poglebia sie jeszcze bardziej. Ostatnio coraz wiecej widuje sie jeszcze starsze i pieknie odrestaurowane auta niekoniecznie z ligi 7er, np. polska motoryzacja zaczyna byc ceniona. Gdy dzisiaj widze na drodze bandziora, ktory wyglada jak nowy mimo to, ze ma 20 lat to oczu nie mozna oderwac, posiadacz zawsze dumny pruje ulicami jak w czasach PRLu a ludzie na prawde sie ogladaja za takimi autami, pewnie bardziej niz za nowym passatem.
Heh...miałem właśnie to napisać...ale kolega mnie ubiegł...:pCytat:
Zamieszczone przez Aldik
Niestety to smutny, ale prawdziwy widok...na własne oczy widziałem jak młodzież, która do tej pory śmigała "golfikami" teraz wozi się właśnie 7er E38...:(
Bo w cenie tegoż golfa może już sobie sprawić BMW (raczej w kiepskim stanie)...mimo to wypaśne i po małym tuningu do lansu idealne....:cool:
PS. Dla mnie osobiście E38 to jedna z najładniejszych 7er i oczywiście autko marzeń...:rolleyes:
A najlepiej jakby była to czarna...V12...6.0...20"...z literką L...i nosiła imię ALPINA B12....:D
Ale na razie pozostaje wierny mojej "25"-latce........E32........:smile:
Kiedyś miałem przyjemność odebrać dokumenty przewozowe z jednej firmy . Zawsze podjeżdżałem tam Iveco Kontener ;) a tego dnia pojechałem moją 7er. Po krótkiej rozmowie z kierowniczką firmy wapliła z tekstem " Musisz pewnie dużo lasek wyrywac na tą beemkę " ... na to odparłem .. " nie kupiłem jej na pokaz .. kupiłem ją aby spełnić swoje marzenie z lat dzieciństwa) . Pamiętam jako mały srajtek przeglądałem katalogi samochodowe ( 92 rok) i była właśnie 7er ( akurat E32) . Ale analogicznie do E38 - dla wielu osób to spełnienie marzeń . W Warszawie nie zauważyłem trendu aby małolaty jeździli 7er - prędzej Golfy , Pasaty i Civic - jednak 7er jest trochę za droga . Za to dużo buractwa pokup[owało sobie E39 i nimi się wozi .. Tak więc reasumując E38 jak i inne generacje są klasykami samymi w sobie , jeżeli ktoś o nie dba są kwintesencją motoryzacji i samochodami których nie produkują . Są samochodami z duszą a nie z plastikami z chin .
No niestety ale e38 to jednak zwykle auto,ktore tylko dla garstki osob jest czyms wyjatkowym. Sam sie do tej grupki zaliczam... Patrzac obiektywnie e38 zalicza sie do "zwyklych" modeli. Kogo wlasciwie nie stac na 10-15-letnie 7er? Koszty utrzymania sa na takim samym poziomie co np. 4-5 letniego Passata albo Alfy 159... Jedynie wydatki beda wieksze z racji zuzycia paliwa. I to jedyna przeszkoda w nabyciu 7er. Zawsze bede mial sentyment do e38 ale swiat sie na nim nie konczy... Jest masa rownie pieknych i ekstytujacych samochodow, ktore maja to "cos". Samochod nie musi byc wiekowy aby mial dusze. Cos czuje, ze najnowsza generacja 3er bedzie wyjatkowa... Przymierzam sie ma nia od jakiegos czasu ale poki co fundusze mi starcza jedynie na 2-3 letnia e92... Poczekam jeszcze troche jak ceny spadna :) Z mila checia przesiade sie z e38 na f30 :D
coś w tym jest. dwa tygodnie temu widziałem w swoim mieście eskortowane przez policję, e38 należące do BOR-u . Miły widok , zważywszy na to, że na parkingu pod pracą stało moje 7er :)Cytat:
Zamieszczone przez joe white
Nie zgodzę się że to jest auto wyjątkowe tylko dla znawców. Przeciwnie. Kierowcy 3-letnich renówek i peugeotów widząc umyte e38 na ładnych felgach w większości myślą że oto stoi wóz za ponad 100tys. zł z 2005 roku. Również moi rówieśnicy kiedy jeździłem e38 do liceum byli mocno zaskoczeni rocznikiem auta ('97).
Dla ludzi którzy maja kasę na samochód to świetny wóz. Nie raz idąc do sklepu gapię się parę chwil na mojego prosiaka podniecając się tymi przepięknymi proporcjami nadwozia, to najładniejsza z klasycznych beemek obok e46 coupe (już nie taka klasyczna).
To kwintesencja samochodu, to auto niczego nie udaje, nie ma glupawych ozdobników i atrap, sprawia wrażenie, że każdy kształt i linia mają swoje techniczne uzasadnienie. Idealny kompromis komfortu, prestiżu i właściwej autom sportowym władczej agresji. Maszyna do jeżdżenia. Freude am fahren!!
Dla mnie to cud że są tak tanie w zakupie bo mogłem spełnić swoje marzenie :) MIEĆ to auto!
PS. Spojrzenie 40-latka w fabii - bezcenne.
A dla mnie e38 było moim pierwszym BMW i zawsze ten model bedzie w moim "sercu motoryzacyjnym"
poza tym to BMW więc dla mnie jest czymś specjalnym :cool:
Eeee tam ;) Jakbys im postawil umyta i zadbana Alfe 164 to na e38 nawet nikt by nie spojrzal ;)Cytat:
Zamieszczone przez Michal750
Akurat tym bym sie nie sugerowal... Pan w Fabii patrzac na e38 moze sobie rowniez pomyslec "...co za frajer... starego pazdzierza kupil co mu 20litrow chleje i mysli, ze szpanuje..." ;)Cytat:
Zamieszczone przez Michal750
Dochodzi do tego jeszcze kwestia zazdrości. Michal750 jest jednym z młodszych użytkowników 7er i tak on jak i całe młodsze pokolenie naraża się na zawistne komentarze w stylu, "Ło, tata mu kupił i szpanuje, albo posprzątaj pokój bo Ci mama na paliwo nie da". Mimo, że "siódemka" ma już swoje latato nadal jest samochodem przyciągającym uwagę i budzącym ogromną zazdrość u innych. Czy E38 powtórzy sukces E32 i stanie się legendą? Pewnie jeszcze tak. Ale E65 już raczej nie bardzo. Dla mnie prawdziwe samochody skończyły się z rokiem 2000. Wcześniej te samochody miały duszę. Teraz są naćpane elektroniką, która de facto ma ułatwiać i ratować życie ich użytkownikom, ale zabrały im swoje własne życie. Kierowcy, którzy kochają swoje samochody kupują je sercem, a nie zdrowym rozsądkiem czy portfelem. Świetnym przykładem jest tu Alfa Romeo. Są to samochody mające opinię ponad przeciętnie awaryjnych, a jednak ludzie je kupują i są to głownie pasjonaci. Tak samo jest z 7er. Ci, którzy kupują takie auto dla lansu, pozbywają się go jak tylko nastąpi moment włożenia większych pieniążków w samochód. I może tak lepiej. Niech taki szpaner sprzeda i kupi sobie tuning kompakta, a 7er zostawi miłośnikowi.
muahahhah :D dobre!! spodobało mi sie.Cytat:
Zamieszczone przez matraks
krzysiek właśnie o to "polactwo" mi chodziło o którym piszesz ;) Nie lubie tego strasznie i tępie jak sie tylko da.
ps. taką 157 to bym łyknął...
ja na 7er chorowalem dobre 5 lat (jak ja wtedy to wzdychalem do tego auta :D ), podobalo mi sie okropnie ale jak wiadomo bylo to wtedy marzenie scietej glowy:)
Dzis w wieku 23 lat mam swoje upragnione e38, kupilem je mimo wszelakich prob wybicia mi z glowy tego pomyslu i powiem szczerze ze nie zaluje ani troszeczke. Pomimo ze jest troche drozsze w utrzymaniu w stosunku do moich poprzednich samochodow( 3er, omega) ale radosc z jazdy i posiadania tego samochodu, pozwala zapomniec o wyzszych kosztach eksploatacji.
Ale czy jest to samochod dla wybranych...? Zdecydowanie nie.
Jest wiele nowszych fajniejszych autek ale narazie jezdze tym na co mnie stac:)
Wiec nie popadajmy w euforie Panowie-nie jezdzimy jakimis wyjatkowymi furami
Widzę, że mamy takie samo doświadczenie z samochodami :) ( 3er, Omega ). Piszesz, że próbowali Ci wybić z głowy to auto. Niech zgadnę: "Po co Ci takie wielkie auto???, Ile to kosztuje??? Po co Ci taki wielki silnik??? "Zobaczysz, szybciej sprzedasz niż kupiłeś" ect. Przez lata słuchałem takich gadanek. Teraz mam swoje życie, swoją rodzinę... a i tak dalej muszę wysłuchiwać... Co za życie :)Cytat:
Zamieszczone przez krzysiek1989
trafiles w sedno:)Cytat:
Zamieszczone przez krzysiek7er
nie trafial do nich argument ze lubie duze samochody(i zapewniam nie z powodu kompleksu :D )
Dla mnie e38 to też było spełnienie marzeń. e38 było moim pierwszym samochodem po zdaniu prawka. Jako że na początku gotówka pozwalała bardziej na zakup niż na poruszanie się monstrem to poszła decyzja na 730d, po 3 latach zakupiłem 750 gdy mogłem sobie już pozwolić na takie spalanie.
Nigdy nie było to auto dla szpanu, tylko z miłości do tego modelu. Mam 22 lata i dobrze mi z tym że jeżdżę 7er. A że ktoś mówi że w takim aucie będę wyglądał jak szofer lub ktoś zazdrośnie mówi że pewnie tatuś mi kupił obchodzi mnie to tak jak zeszłoroczny śnieg. Kupiłem auto dla siebie a nie dla innych.
e38 posiada nadal olbrzymi prestiż. Wiele osób myśli że kosztuje bardzo grube pieniądze. Nadal mnóstwo osób się za nim obraca na ulicy. Wiele osób które poruszają się nowymi passatami, mondeo, wolvo łakomie patrzą przez szyby boczne.
Ale najlepsze jest co innego:
Masz czyściutki, odpicowany samochód, na ładnych felgach, stajesz na światłach, a obok Ciebie podjeżdża nowe Audi czy Mercedes i widzisz jak wzrok kolesia obok, zaczyna wędrować po twoim samochodzie i jest tak zapatrzony że zapomina ruszyć jak jest zielone. Jest to dla mnie jednoznaczne potwierdzenie tego że e38 to samochód magiczny, który uwodzi i zatrzymuje na sobie wzrok.
Nadal jest bardzo prestiżowy, a dobrze utrzymany egzemplarz widać z daleka.
Dla mnie jest to perełka motoryzacji. jest to mój samochód i mi się podoba. A to że czasmi ktoś inny zawiesi wzrok jest też przyjemne.
Niektórzy twierdzą że e38 jest zwykłym samochodem. Ale jakoś nie widzę w zwykłych samochodach V12 pod maską, całego wnętrza w skórze, foteli regulowanych w każdej możliwej płaszczyźnie i 1000 urządzeń które mają ułatwić i umilić Ci podróżowanie. Dla mnie jest to majstersztyk motoryzacji jakich mało. Nr 1 w całej motoryzacji i nie ma auta które chciałbym mieć bardziej. Tylko w pewnym momencie nie byłem pewien czy jestem w stanie już utrzymywać go jako egzemplarz kolekcjonerski i czy ten egzemplarz który posiadam może takim być ale teraz już nie mam wątpliowści i takim zostanie :)
e38 które jest w stanie oryginalnym lub z małymi, komsetycznymi zmianami nadal pozostaje samochodem prestiżowym i skrajnie luksusowym. 95% społeczeństwa myśli że dla nich jest niosiagalna więc, ale nie wyprowadzajmy ich z błędu ;)
To ja dorzuce swoje 3 grosze. Abstra***ąc już od sentymentów osobistych właścicieli - bo to już zostało opisane.
Również podoba mi się to jak patrzą na to auto ludzie, znając pełną mentalność naszych rodaków - dobrze im z oczu nie patrzy ;) No ale mina właściciela nowej Skody, czy Renault - bezcenna, jak wsiada do wnętrza i widzi listę wyposażenia i jakość spasowana w pełnoletnim (prawie) samochodzie :) Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy co bmw już wkładało do samochodów w latach 80-90. Myślą że automatyczna klimatyzacja w ich nowej Pandzie, to luksusowe "wyposażenie"....
Ale ja nie o tym chciałem.
Otóż - przez ok pół roku szukałem dla siebie auta na weekendy. Temat niespodziewanie trudny. Zacząłem poszukiwania od E32 i miało być tylko e32. Potem doszły e30 cabrio, baur, e34 w fajnej wersji, e39 z V8, A8, e38... Dodawałem modele do puli, bo podaż pojedyńczych była bardzo słaba. Jeździłem i oglądałem - aż w końcu kupiłem e38 - właśnie dzięki absurdalnym cenom za ten model i zepsutemu rynkowi. Teraz jak wpakuję w auto 10 tys, to dopiero osiągnie ono "wartość rynkową", a będę wiedział dokładnie co mam, bez zapewnien sprzedającego. Inna sprawa że aż tyle do zrobienia nie ma (z tego co da się sprawdzić, wybuchu ASB nie wymieniam, bo to może się nagle przytrafić w każdym egzemplarzu).
Niestety e38 wchodzi w fazę życia modelu, z którego e32 wkrótce wyjdzie. Czyli faza: gdzie większości egzemplarzy nie opłaca się sprzedawać w całości. Trudna to faza dla właścicieli i pasjonatów, ale IMHO nieunikniona. Muszą w naturalny sposób "wymrzeć" auta, których właściciele traktują je przedmiotowo. Dopiero jak wymrą - rozbite, zajeżdzone do upadłego - ubędzie ich na ulicach, auto wejdzie w fazę kolejną: czyli Freshtimer/Youngtimer, gdzie już będzie zyskiwało status "klasyka".
I nie ważne co tu nie napiszemy - jest nas (pasjonatów) mniejszość. A wizerunek jest definiowany przez młodych gniewnych - wątek który powtarzał się u każdego sprzedającego którego auto oglądałem - tj. dzwonią i przyjeżdzają dzieciaki i kładą na stół 6-8 tys, bo więcej nie mają i liczą ze kupią wozidło, które przez rok katowania podniesie im rangę na dzielnicy, po czym dobite pójdzie dalej.
Ale IMHO (i nie tylko IMHO) e38 dzięki designowi, będzie klasykiem na bank (duża w tym zasługa wyglądu i jakości (a raczej braku) kolejnego modelu).
Moje odczucia co do E38 pozostają od lat niezmienne, ponadczasowa linia i jedno z najpiękniejszych aut jakie ten świat widział, coprawda do wygląd E32 trochę mu brakuje ale to nie porównanie. Pamiętam jako łebek, za każdym razem gdy widziałem jedno z pierwszych E38 na ulicach mego miasta prowadzone przez pana zajmującego się złymi rzeczami :D patrzyłem na nie jak szpak w piz...ę :D piękne 740i na 20'' . Myślę że 10 lat wstecz takimi autami jezdzili głównie prezesi, biznesmeni oraz źli panowie:cool:. Dziś 7er jest osiągalne prawie dla każdego, lecz niestety jest dość spora liczba osób którym powinno sie zakazać posiadania takiego auta ze względu na ich agro-tuningowe zapędy, a powód jest prosty: im mniej takich osób będzie je kaleczyc tym więcej zostanie dla Nas - prawdziwych miłośników, którzy docenią każdy centymetr tego cuda i pokochają je ze wszystkimi zaletami i wadami.
nie rozumiem komentarzy na temat wieśniaków ,niby co mają jeżdzić ursusem c360 ,bo e38 zarezerwowane jest dla chłopaków z miasta , prawda jest taka że Kowalskiego ze wsi jest stać na dużo lepszą fure niż Kowalskiego z miasta, więc dajmy spokój z tym wiejskim tuningiem bo wiele więcej tego wychodzi z miasta niż ze wsi ,a czasy tuningu fiatów czy polonezów na wsiach już dawno mineły
Nie wiem dlaczego Joe usunął mój post.
MOD: bo był OT i miał charakter zaczepno-wkurw... - dlatego.
Może teraz go rozwinę żeby była jasność co mam na myśli.
Otóż,mnie np śmieszy (nie mówię tu o wszystkich) to że rozmawiacie jakie to piękne auto itd,komfort itp. Ale jak zaczęły się przygotowania do zlotu to połowa z was od razu teksty "łee ale daleko,500km to bardzo daleko". Zdecydujcie się,teraz och i ach a jak przychodzi co do czego i przejechania paru km to mażecie się jak dziecko z przedszkola.
To samo się tyczy kosztów utrzymania.Piszecie o jakiś chorych kwotach które przeznaczacie na auto w ciągu roku, a jak zlot w tym roku kosztuje trochę więcej niż rok temu to oczywiście wielkie oburzenie.Na prawdę nie brakuje tu osób mocnych przed kompem a jak trzeba coś zrobić np przyjazd na zlot to zapominacie już, ze jeździcie jak że tymi luksusowymi autami o których wyżej piszecie i zaczyna się marudzenie i liczenie kosztów co do grosika i co nie którzy zachowują się bardziej jak na forum daweoo tico
To tyle ode mnie :zywiec:
MOD: poza tym ten post to też OT ...
jak dla mnie e-38 nie jest jeszcze modelem kultowym ma jeszcze zbyt młode linie natomiast obecnie jest w tej fazie jak to ktos trafnie ująl w jakiej e-32 było kilka lat temu to znaczy niesamowitego norania i tekstów, że za dychę można mieć 750i na full dopasie w mega stanie dlatego zostane przy moim sztruclu bo jak widze co się z e-38 dzieje to szczeka opada a e-32 powoli znika z ulic taka prawda juz na allegro jest ich 4 razy mnie jak e-38 i z tego 99% t trupy lub na części dlatego jak ktoś chce być wyjątkowy niech szuka pieknego e-32 z de i dba albo najlepiej e23 to juz klasyk
natomiast piekne i zadbane e-38 to nadal gratka i auto które mimo lat potrafi zaszokowac mo.zliwościami we wnętrzu i pod maską wielu z nas natomiast czym jest w gowach innych ludzi i jaka ma opinie szczerze mało mnie to rusza ja auta kupuje la siebie dlatego nei zakładam wielkich felg np bo ma byc komfort a to ja kwygląda mnie nie interesuje ( no p oza tym, że ma byc zadbanie i wypucowane :) ).
tyle ode mnie dzuda gdzie to piwo bo otwarłm lodówke i nie widze :)
:564: :564:Cytat:
Zamieszczone przez Dzuda
Ja natomiast o e38 marzyłem od 2000 roku, jako 10 latek przejechałem się 4 litrową benzyną i od razu mi się spodobał. Natomiast obecnie sam prowadzę swoje e38 i jeżeli kupię następne auto to raczej też to będzie e38 tylko w jeszcze lepszej wersji. Po prostu podoba mi się ten samochód, chyba ostatni prawdziwy 7er i lubię jak mi dziękuje słowem "CHECK OK". Bezcenne są również opinie typu "to w tamtych latach było takie wyposażenie" czy "nie wygląda na 98 rok", "ale maszyna" itd
Tylko szkoda, że ten piękny samochód jest dostępny dla wszystkich :(
Pewność na każdym kilometrze ...
Lubię to :]
model wyjątkowy ,model historyczny, model nad modelami
ale niestety ich ceny spadły do tego stopnia że może go kupić każdy ,a co za tym idzie wielu młodych gniewnych którzy psują opinię 7er jako limuzyny zamieniając je w ścigacze gówniarstwa....efektem tego wiele egzemplarzy zostaje zniszczonych.dojechanych,skatowanych.
Ale też to jest gorzka prawda. Wyraziłem tylko swoje zdanie i nie miałem tym zamiaru nikogo zaczepiaćCytat:
Zamieszczone przez joe white
Hej...masz coś do 40-latków?:DSam mam 45 i nigdy właściwie fabią nie jeździłem...nie myśl,że ludzie po 40stce to tatusie w pidzamkach i kapciach przykrywający swoja Fabie kołdrą w garażu...Ja o 7er marzyłem od początku swojej przygody z motoryzacją ale pierwszym autem byl MB W123...i myślę,że bardzo dobrze zacząłem a pierwszą BMW była E21 323...to byla rakieta:D.Jednak na pierwsza 7er pozwolilem sobie dopiero w 1999 roku i była to E32 730i...nie była w doskonałym stanie ale nie mogłem uwierzyć,że wreszcie mam to auto a najbardziej podobał mi się w niej tył...myślę,że jest dziełem sztuki.Jednak nie twierdzę,że BMW 7 to jest najlepsze auto na świecie...tak naprawde marzy mi sie MB W124 E500...tutaj trzeba na piekny egzemplarz wydać około 250 tyś koron...ale marzenia trzeba spełniać.Pozdrawiam.Cytat:
Zamieszczone przez Michal750
My 40-sto latkowie musimy się trzymać razem,arturo193 co oni mogą wiedzieć o życiu a o fabiach chyba wie Michał750 znacznie więcej niż my,myślę też,że bumka nie jest raczej do wzbudzania zazdrości (trochę buractwo) tylko do zajefajnej jazdy,poprawy nastroju,czasem do uzupełnienia poziomu adrenaliny po całym tygodniu nudnej roboty.
Odwiedzacie czasami jakieś zagraniczne fora o 7er jak tam wyglądają te autka?
Tutaj fajna propozycja, aż miło spojrzeć :)
http://www.7-forum.com/mein7er/treffen/2011/110403/
Jaki wizerunek mają e38 za zachodnią granicą?
Mogę dodać coś na temat 7er w Norwegii...Nie jeździ ich tutaj zbyt wiele a jak już się widzi to raczej w oryginale...bez żadnych przeróbek czy tuningów.Zauwazyłem,że z uwagi na rzadkosć występowania 7er tutaj ludzie często wodzą wzrokiem za autem gdy sie przejeżdża...E38 czy nawet E32,chociaż już mają swoje lata,nadal wzbudzają zainteresowanie.W Norwegii do tej pory jeździ bardzo duzo starych samochodów...czytałem gdzieś,że sredni wiek auta trafiającego na złom to,o ile dobrze pamiętam,to ponad 20 lat.Cytat:
Zamieszczone przez Michal750
kwadratowe Volviaki?
Bardzo podobnie jest w Finlandii. Do tej pory ( przeszło 2 lata ) nie spotkałem ani jednej sztuki wizualnie odbiegającej od fabryki ( chodzi i o tuning i inne modernizacje ), ale i tak rzadko się je spotyka. I tak jak u Ciebie w Norwegii tu też ludzie podążają oczami za 7-ką. Młodsze pokolenie wybiera bardziej serie 3, no Golfy, Hondy Civic auta bardziej sportowe. I jedna ciekawostka. Bardzo często kierowcami 7er są tutaj kobiety.Cytat:
Zamieszczone przez arturo193
Jeśli wg Ciebie marzeniem każdego jest posiadanie 7er bądź jakiegokolwiek innego auta to gratuluję klapek na oczach. Ludzie mają inne marzenia, dom, podróż gdzieś tam, mojemu ojcu np. marzy się dom w Alpach, cisza, spokój i ogromna kolekcja winylowych płyt jazzowych i bluesowych. Ale niestety zasobność portfela pozwala mu na mieszkanie na Śląsku. A to czy pod domem stoi Peugeot, Opel czy BMW nie ma dla niego kompletnie żadnego znaczenia. Ma w miarę wygodnie i bezawaryjnie jeździć. I tak KIA, jak potem Astra, tak teraz i Peugeot w zupełności spełnia jego wymagania.Cytat:
Zamieszczone przez Michal750
A co do wizerunku e38 to jak dla mnie, czyli użytkownika od 2,5 roku jest to podstarzała limuzyna poprostu. Samochód który z racji wieku i przebiegu zaczyna pomału generować niebotyczne koszty w stosunku do ceny samochodu. Bo tu wentylator klimy, tu pompa doładowująca DSC, tu coś tam i coś tam. I wiem że moje stwierdzenie może wywołać kolejną burzę, ale tak to widzę z własnej perspektywy. Nie jestem ani fanem, ani antyfanem BMW. Mam do marki w sumie obojętny stosunek. Dołożone wyposażenie i zmiany w wyglądzie są spowodowane tym, że nie potrafię jeździć seryjnym autem, a nie nie wiadomo jaką miłością do marki