Wersja do druku
Hey
Mam pytanko czy auta powypadkowe wychodzą na dobre, czy lepiej kupić za jakies 15-20 w całości coś.
Dla przykładu to :
http://allegro.pl/show_item.php?item=1219037953
Jaka cena za to auto będzie w miare normalna. Z tego co liczyłem około 5 tyś na zrobienie przodu trzeba zrobić, poszła chłodnica wody, i to co widać na zdjęciach.
Pozdrawiam
Od razu możesz lift zrobić ;)
Dlatego też o to pytałem w poprzednim moim temacie. Kupić taniej ładnie zrobić przód na xenonie po lifcie. Wymienić w środeczku różne bajery, zrobić co potrzeba w mechanice i myślę że w 15-17 tyś bd miał naprawdę ładne E38 A tak jak kupie to nie wiem do końca co mam. Tylko czy to tak "kolorowo" zawsze wychodzi. Żeby nie wkopać się w cmentarz.
Auta powypadkowe sa swego rodzaju mina, do konca nie jestes w stanie przeswietlic co moze byc faktycznie uszkodzone. Wszystko wychodzi w przyslowiowym praniu, czasem niepozorny dzwon po rozebraniu moze okazac sie nieoplacalny. Musisz sie dobrze zastanowic i sam podjac decyzje, najlepiej bylo by podjechac z jakims fachura obejrzec dokladnie i wstepnie wycenic koszty liczac sie z tym, ze bedzie ich wiecej. No i trzeba zdawac sobie sprawe z tego, ze to juz nie bedzie tak jak byc powinno.
Wszystko zależy jakie uderzenie było,hm kiedyś kupowano takie auta ale zawsze zle się to konczyło, bejka to nie maluch wolno to nie jeżdzi i tutaj musisz mieć swiadomośc ryzyka,bo to juz auto jednak po przejściach,ja bym sobie odpuścił...
Ale raczej 7demki z tych lat bez dzwona to naprawdę unikaty. Wiec tu wiem co "mam" jak sprawdzę i zrobie. A tak może kupić także mine.Cytat:
Zamieszczone przez Guralbmw
A jak myślicie ile można za to proponować ?
Wszystko zalezy od tego ile faktycznie Cie wyniesie naprawa a tego Ci chyba nikt nie jest w stanie okreslic dokladnieCytat:
A jak myślicie ile można za to proponować ?
Wiesz, możesz kupić np. po angolu samą budę i wszystko przeżucić z niej i będzie gitara :D
Komando to sarkazm z tym przerzuceniem z Anglika ?
Jeśli cena będzie niska to bym brał. Lepiej zrobić rozbite auto niz kupić "bezwypadkowe" nie wiadomo jak złożone.
Poduszki nie wystrzeliły przy takim dzwonku? :/
Widocznie był to słaby gong lub były odłączone
"osprzęt silnika jest sprawny, motor nietknięty = chłodnica cieczy uszkodzona, ale auto sie nie zgrzało - chwilę po uderzeniu zostało zgaszone."
"Samochód był sprawny, a po zakupie kolega wymieniał wszystkie płyny i filtry, poza skrzynią biegów. Wymienił róznież regulator ciśnienia paliwa i elektrozaworek przy skrzyni. Diagnostyka pokazała niesprawność 1 sondy lambda, ale tego już nie zrobił"
Weeb co rozumiesz przez "takiego dzwona"
To co napisane w ogłoszeniu:Cytat:
Zamieszczone przez robert1903
"podłużnice uszkodzone przed kielichami"
Uszkodzone podłużnice to już nie stłuczka w korku miejskim.
Przesunęło mu cały przód w lewą stronę i podłużnicę sie skrzywiły. Nie musi być dużej prędkości żeby przy taki strzale przód się "wykrzywił"
Pewnie dostał w prawy narożnik boczny strzał i mu przód przesunęło
Powiem tak, może jak bym się postarał za jakies 5-6 tyś bym to auto wyrwał. Jeżeli po oględzinach byłoby okey. Brać ?
Wiadomo że bardziej mi się podoba 7demka Wiktora czy Dawida które są (chyba jeszcze) na handel. Ale do dnia dzisiejszego nie dostałem odszkodowania po dzwonie motocyklem. Wiec moje oszczędności nie są tak duże, a auto by się przydało.
Myślę,że jeśli by zaproponował około 8...10 tyś zł to można brać,rocznik dość stary.Duży procent rodzynków za 30 tyś zł było w podobny sposób uszkodzonych lub jeszcze gorzej.
Czyż by faktycznie podłużnice były aż tak słabe, ze wystarczy nieduże uderzenie by je zgiąć?? Moim zdaniem sprzedający dobrze wie o co kaman stąd tak niska cena wyjściowa.
Znaczy on chce koło 8tyś. Ale myślę że bym się z nim dogadał :) Słuchaj ja poprzednim autem miałem stłuczkę "korkową" przy 30 i mi podłożnica się podgięła :) A nie był to maluch.
Evan, stłuczka korkowa czy parkingowa nawet w prawy bok nie wykrzywi podłużnicy.Cytat:
Zamieszczone przez EVAN
Poglądowo przy 50 przyrżnąłem dużym fiatem - podłużnice były nietknięte.
Naciągany na ramie samochó to już nie to samo, jak Ci źle to zrobią to już nigdy nie ustawisz zbieżności tak jak trzeba.
Taki unfall dla polskiego magika to pryszcz. Osobiście byłem świadkiem jak sprowadzona Thalia sprzedała się jako Clio :roll:
widzę że nikt nie bierze pod uwagę że to już mógł być np . 2 dzwon w jej historii... Podjechać , obejrzeć, przekalkulować i jak jest cacy to brać ;)
Dokładnie może być tak jak Jakub prawi. Co lepszy cwaniak nieraz celowo rozbije jeden fragment auta, żeby ukryć inne które wcześniej były nie lepsze :hihi:
Podłużnice w e38 nie są wypełnione ołowiem ;),takie uderzenie jak najbardziej je pokrzywi,w podłużnicach są kontrolowane strefy zgniotu,na 100% w tym miejscu zrobi się harmonia po niewielkim dzwonie:
http://img155.imageshack.us/f/podunica.png/
Weeb fiatem jechałeś najwyżej 15...20 km/h skoro podłużnice były całe,zobacz jak polonez wygląda po dzwonie z prędkością 50km/h,zaznaczam,że polonez był bardziej dopracowany pod względem bezpieczeństwa biernego i czynnego:
http://www.youtube.com/watch?v=7vIPTWw4M8U
Jeżeli chodzi o Poloneza to do dziś jest to jeden z najbezpieczniejszych aut jeżeli chodzi o crash bierny.
5k na naprawe nie starczy..
Nikt nie wziął pod uwagę jednego... podłużnice dużo łatwiej zgiąć na bok niż zrobić z nich harmonię (zresztą jak każdy metal) ale może dlatego, że to każdy wie :D
Ja bym tego auta nie tykał mimo wszystko, nawet jak uda Ci się je do kupy poskładać to coś czuję, że nie będzie dobrze, choćby z upierdliwymi komunikatami które co chwila mogą Ci wyskakiwać.
nie wiem czy bym zaryzykował nie będąc blacharzem czy mechanikiem.
Jeśi auto było centralnie uderzone (z przodu,jak w tym przypadku) i podłużnice mają kontrolowane strefy zgniotu to właśnie w tych miejscach robi się harmonia aby zamortyzować uderzenie.Oczywiście można zamontować szyny kolejowe :P zamiast podłużnic,auto napewno odbiło by się od przeszkody i wyglądałoby na nienaruszone,ale osoba siedząca w aucie zapewne wyskoczyłaby przez przednią szybę jak z procy.Cytat:
Zamieszczone przez MariuszE38