Zamieszczone przez
krzywy191
Elvis tak jak juz pisałem czasami cos wyjdzie w połowie roboty i czasu juz sie nie da cofnąć wiec co wtedy?? w twom rozumowaniu powinienem oddac auto rozmontowane aby tylko nie było drożej, A dla kazdego co psioczy na swojego mechanika proponuje, NAPRAWIAC SAMEMU a jak cos sie spiepszy to nieleciec do mechanika ze cos nie dam rady. Kupcie sobie podnosnik za 15 tys, wylejcie po niego ławy aby zamontowac, podstawową sprezarke za 3 tys, podstawowy zestaw narzedziowy za 5 tys, gana za 800 stowek, montazownice + wywazake za 15 tys , wysysarke za 2tys. kombajn do klimy za 12tys, legalny tester diagnostyczny za 13tys, ZUS, prąd, czynsz, podatek, ksiegowa, chemia, zmywacze itp za 500zl miesiecznie, + ciuchy, pranie, buty co 3 miesiace, dozór techniczny, badania instalacji elekt. przeglądy podnosnika, oświetlenie, papiery na wytwarzanie odpadów, kasa fiskalna, program, komp, drukarka, aha zapomnielem, odgrzerwanie od listopada do marca i jak juz wszystko to kupicie to mozecie zmieniac klocki za 30zł, olej za 20zl a wachacz za 50 a jak ktos powiem ze cos sie urwało w starym BMW z usmiechem skoczycie do aso odkupic mu za kilka stowek, pamietaj nie wierz rodzicom zrob sie sam