Widziałem na fejsbuniu też bardzo mnie to rozbawiło :P
Wersja do druku
Widziałem na fejsbuniu też bardzo mnie to rozbawiło :P
https://www.youtube.com/watch?v=bUgobxd5LFg
Nauka jazdy po Amerykańsku :d
http://www.youtube.com/watch?v=wsJGfPFhf8Q
Drift Kamazem
- Znalazłem dziś w szafie mojej mamy maskę, kajdanki i bicz. Nie mogę w to uwierzyć, moja mama jest superbohaterem!
Znalezione na innym forum poświęconym BMW
http://i751.photobucket.com/albums/x...yleBMWE381.jpg
hehe pewnie właścicielem jest jakiś potężny raper z 3 kilogramowymi ketami na szyi.
i z IQ też 3
Ten ma specjalne lustra do ciągnięcia przyczepy :D
Załącznik 5008
A tutaj naprawdę można się pośmiać... http://www.google.no/url?url=http://...x8jRdJsgcvUCsQ
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=iFmrsK39cu8
Fajnie to zrobili warto też spojrzeć że Japończycy mają piękne klasyczne auta nawet małe hatchbacki z dawnych lat były RWD ...
a sory pomyłka ;D
co oni na trąbce grają?
http://www.youtube.com/watch?v=FUv-Q6EgEFI
Dla mnie koleś jest mega :)
Mąż do żony;
- Po co ogladasz te programy o gotowaniu skoro ty nie umiesz gotować?
- A po co ty ogladasz porno - odpowiada żona
- Czym się różni nauczyciel od nauczycielki?
- Bo nauczyciel się drapie po dzwonku, a nauczycielka po przerwie... :-)
Czy mogę prosić o rękę pańskiej córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec.
- Mam, ale już zmęczona - zażartował chłopak.
Blondynce zadzwonił telefon.
Ta nerwowo szuka w torebce, ale nie potrafi znaleźć.
W końcu telefon przestaje dzwonić, na co blondynka stwierdza: No cóż... Pewnie zgubiłam telefon...
Blondynka odchodzi od bankomatu i mówi do koleżanki:
- Patrz, znowu wygrałam!
- Na czym śpi pedofil ?
- Na jaśku
Wchodzi dwóch gejów do meczetu, a tam akurat muzułmanie oddają pokłony w kierunku Mekki.
- Patrz, szwedzki stół.
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekala na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać
jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnąl sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się że przyszłam
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu sie do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie sie do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala sie światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało sie.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Po czym jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na cholere ci jeszcze ta żarówka?
Francik podpity poszoł na ryby, złowioł złota rybka
-puść mnie a spełnia Twe życzenie-mówi rybka
Francik bez zastanowienia palnął
-Chca mieć te wszystkie dupy, chca by były moje...
....................
....................
i stał sie papierem toaletowym...
Przez pustynię zasuwa kangur. Zatrzymuje się. Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna i przeklina:
- Pier*olona wymiana studentów!
Stirlitz gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili ss-mani na motocyklach.
- Paparazzi - pomyślał Stirlitz.
Pijani studenci pytają taksówkarza:
- Podwiezie nas pan pod uniwersytet za dychę?
- Czyście powariowali? Nie opłaca mi się!
- A za trzy, cztery?
- No dobra, wsiadajcie.
Na miejscu jeden ze studentów wstaje i mówi:
- No chłopaki: trzy-czte-ry:
- Dziękujemy!
Przychodzi gość do chińskiej restauracji i pyta Chińczyka:
- Umiesz mówić po polsku?
- Tak.
Gość bierze łyżkę i pyta:
- Co to jest?
- Łyśka.
Bierze widelec:
- A to?
- Wideleć.
Nagle przebiega mu koło nogi szczur. Zszokowany pyta się go:
- A to co było?
- Kurciak.
Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:
- Widzisz tę maszynę Jasiu?
- Taaak.
- Popatrz, z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
- Eeeee, nie bardzo.
- No, popatrz.
Ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a z drugiej strony wyjechały parówki.
- Teraz rozumiesz?
- Eeeee, no, mmm.
- Do jasnej cho*ery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz - z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
-Aaaaaaaaa, noooo, tato, a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
-Tak, k**wa, twoja matka!
W Mcdonalds:
- Poproszę frytki.
- Duże czy małe?
- No trochę takich i trochę takich...
Na granicy rosyjsko-chińskiej doszło do incydentu. Chińczycy ostrzelali traktor spokojnie orzący po stronie rosyjskiej pole kukurydzy.
Traktor odpowiedział ogniem z broni rakietowej i odleciał w nieznanym kierunku.
-Proszę mi zrobić zdjęcie tylko tak żeby nie było widać zmarszczek
-Pani stanie tyłem
Nad Niagarę podjeżdża autokar z turystami. Turyści wychodzą i słychać głosy:
- How wonderful
- Das ist wunderbar
- Kak prikrasnije
- O ku...wa. Ja pier...olę
Starszy pan w New Jersey postanowił posadzic pomidory w przydomowym
ogródku.
Ale najpierw trzeba skopać ogródek a siły juz nie te. Wysyła wiec Email do
syna:
"Stanley przyjedz do mnie skopać ogródek", Stanley odpisuje:
"Tato nie ruszaj ogródka przecież zakopaliśmy tam pare ciał"
Na drugi dzien pod dom podjezdza Policja , FBI , koroner i inne służby.
Przekopuja ogródek wzdłuż iw szerz nic nie znajdując. Wieczorm Stanley
pisze
do ojca:
" Tato teraz juz możesz sadzić pomidory"
Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła.
Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur.
Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy był biczowany łańcuchami.
Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce.
Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów.
Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową.
W końcu doszli do sali, w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany.
Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa, aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł.
Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.
Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan.
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką.
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?
- Nie, trochę drogo...
Koło kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogardą mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!
Skąd jesteś?
- Z Warszawy.
- Nieprawda, warszawiak tak nie odpowiada!
- A jak?
- To mnie zapytaj.
- Skąd jesteś?
- Spier...
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
- Sieeeeema!
Widząc to, zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak twój ojciec kiedy wraca z pracy!
Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
- Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
Czym różni się 3-latka od 30-latki?
- 3-latkę kładziesz do łóżka i opowiadasz bajki
- 30-latce opowiadasz bajki, żeby położyć do łóżka...
Ile jąder ma prezydent USA?
Oba ma
Jest pogrzeb... Trumna w dole, ludzie rzucają kwiaty... Nagle coś uderzyło w trumnę. Ludzie patrzą po sobie. Facet stojący przy dole mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.
-kochanie, tylko żłopiesz to piwsko, a ze mną nawet nie porozmawiasz...
-a o czym?
-o mnie. jakie lubię kwiaty lub kolor...
-jaki lubisz kolor?
-róż
-to róż dupę po piwo
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich stanikow.
Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza!
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła.
- Gdzie?
- W tego... no wie pan...
- Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje?
- Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.
Tak do tego nawiązując:
(historia prawdziwa) - parenaście lat temu znajomy robił przy pasiece i go 2 pszczółki "ucałowały" w TO miejsce.
Jak poszedł do swojej dziewczyny, powiedział jej o tym i dodał że sexik może być ciekawszy, to mu powiedziała że jest popiep.... zboczeńcem i się obraziła na pare dni :-D:-D:-D
No to skoro jesteśmy przy takim temacie...
Sasza po ślubie przyjeżdża do Ojca!
- Nu i szto Sasza, poruchał?
- Niet!
- Paczemu?
- Nie wchodit!
- Kak nie wchodit? Maslił?
- Niet.
- No to paproboj!
Po tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.
- Nu i szto Sasza, poruchał?
- Niet.
- Paczemu?
- Nie wchodit!
- Kak nie wchodit? Maslił?
- Da maslił!
- Slinil?
- Niet.
- No to paproboj!
Po kolejnym tygodniu przyjechał Sasza do Ojca.
- Nu i szto Sasza, poruchał?
- Niet.
- Paczemu?
- Nie wchodit!
- Kak nie wchodit? Maslił?
- Da maslił!
- Slinił?
- Da slinił!
- A w słoj z tawotam wkładał?
- Niet.
- No to paproboj!
Po jeszcze jednym tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.
- Nu i szto Sasza, poruchał?
- Niet.
- Paczemu?
- Nie wchodit!
- Kak nie wchodit? Maslił?
- Da maslił!
- Slinił?
- Da slinił!
- A w słoj z tawotam wkładał?
- Nie wchodit!
No no adasiu wszystkie fajne i wszystkie przeczytałem ;)
Tuczi twój też fajny ale długi i cieżko sie czyta troche ;d
Takie tam z życia wziete:
ONA: Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież musze przeczytać gazetę.
ONA: Juz ci sie nie podoba, ze jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
ON: Zlituj sie, wcale nie powiedziałem, ze mi sie nie podoba.
ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Nic nie chce od ciebie. Chce tylko, żeby mnie traktował jak dawniej.
ON: Dobrze, postaram się.
ONA: Dawniej nie musiałeś sie starać.
ON: Moja droga, daj mi spokój.
ONA: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej tez byś sie tak do mnie odezwał.
ON: milczy.
ONA: Juz nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie?
No,powiedz, nie?
ON: Tak.
ONA: Ach, wiec przyznajesz sie nareszcie!
ON: Do czego sie przyznaje, na miłość boska?
ONA: Do czego? Żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON: O czym ty mówisz?
ONA: Na szczęście sam sie przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jestes inny niz dawniej ?
ON: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej, (chwila ciszy) Ach, wiec nie możesz juz być dla mnie taki jak dawniej ?
Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
ONA: No sam przed chwila powiedziałeś, ze mnie juz nie kochasz.Bardzo się cieszę, ze sam zacząłeś te rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała.Juz nie będę się łudzić, ze kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, ze aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę,
do wszystkich diabłów!
ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia?Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, ze juz nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze.Juz sie nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
Co mówi kobieta:
To miejsce to śmietnik! Do roboty,
Ty i Ja musimy posprzątać.
Twoje rzeczy leżą na podłodze,
I jeśli nie zrobimy teraz prania
To szafa będzie bez ubrań.
Co słyszy mężczyzna:
Ble ble ble, DO ROBOTY,
Ble ble ble ble, TY I JA
Ble ble, NA PODŁODZE
Ble ble ble, TERAZ
Ble ble ble ble ble BEZ UBRAŃ
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego - dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.
Wyjątkowo piękna młoda kobieta rzuciła studia i postanowiła zostać bogata.
Dość szybko znalazła sobie bogatego i napalonego
siedemdziesieciopiecioletniego staruszka, planując zerżnąć go na
śmierć zaraz podczas nocy poślubnej. Uroczystości ślubne I bankiet poszły
doskonale, pomimo półwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca
miodowego rozebrała się I czekała rozkosznie w łóżku aż małżonek wyjdzie z
łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie nic za wyjątkiem kondoma
skrywającego30 centymetrową erekcję. Niósł ze sobą zatyczki do uszu a na
nosie miał klamrę do bielizny. Przestraszona ze cos jest nie tak,zapytała:
- A to, Po co ci te gadżety?!
Na to dziadek odpowiedział:
- Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy!
Żona odklada czasopismo i zwraca się do męża:
- Wyobraź sobie, że w Nowym Jorku wsadzili do więzienia mężczyznę, który miał cztery żony.
- Za karę, czy żeby odpoczął? - pyta mąż.
Paryż. W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.
- Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.
- Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.
- Koleżanka napije się kawy?
- Tak, napiję się kawy...
- Koleżanka wolna?
- Nie, mężatka...
- Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze?
- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.
- 10 razy???!!!
- Kolega się spieszy?
W pewnej restauracji nieśmiały Pan ujrzał piękną kobietę, nie wiedział jednak jak do niej zagadać.
Zamierzał się już kilka razy, a gdy już miał podejść wyszła do łazienki.
Powiedział sobie, że zagada odrazu jak tylko wróci i że MUSI być mężczyzną.
Kobieta wraca, mężczyzna podchodzi do niej i mówi "Srałaś?"
Mówi żona do męża:
- Popatrz, mężu, jaka ta kura smutna. Może by ją tak wziąć na rosół, co?
- Sądzisz że to ją rozweseli?
Żona do męża (wyższe sfery oczywiście):
- Musimy zwolnić naszego szofera! Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić, dajmy mu drugą szansę ...
Mamusiu, czy wszystkie bajeczki zaczynają się od: "Był sobie raz..."?
- Nie, moje dziecko. Są i takie, które zaczynają się: "Miałem ważną konferencję i nie mogłem wrócić do domu na kolację..."
Modlitwa wieczorna kobiety :
Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty
Duże mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić
Nie chcę nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara
Modlitwa wieczorna faceta :
Panie mój, daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku. Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone koleżanki nimfomanki. Wiem że to się nie rymuje - ale tu nie o rym chodzi …
Mąż do dzwoniącej, zaniepokojonej jego nieobecnością żony:
- Kochanie, konferencja się przedłużyła, więc będę u niej nocował ;>
Żona do męża:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za mną...
Mąż:
- Zawsze się, k...a, spóźniał...
Późnym wieczorem do domu wraca mąż.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- Noo... masz szczęście.
Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża.
- Ech... przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
- Wzrok masz dalej dobry!
- Jaka jest różnica między mężczyzną a kobietą?
- Kobieta wymaga wszystkiego od jednego mężczyzny a mężczyzna wymaga jednego od wszystkich kobiet...
Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy, a na
pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.
- To znaczy, że zakup trzeba opić.
Pewien facet zakopał się na plaży tak, że tylko fiutek mu wystawał. Obok przechodzą dwie staruszki, jedna mówi do drugiej: życie jest niesprawiedliwe, czemu pyta druga.
Bo jak miałam 20 lat byłam Tego bardzo ciekawa,
jak miała 30 lat bardzo To lubiłam,
w wieku 40 lat bardzo o To prosiłam,
po 50 już za To płaciłam,
po 60 zaczęłam się o To modlić,
po 70 już tego zapomniałam.
Teraz, gdy mam 80 lat, To rośnie na dziko, a ja k...a nawet przykucnąć nie mogę.
Żona mówi: - Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś, najdroższa, pójść jeszcze raz na ten spektakl... odpowiada mąż
Mąż przychodzi niespodziewanie do domu. Patrzy - a na balkonie na wpół rozebrany mężczyzna.
- Jak pan się tutaj znalazł?
- Skakałem ze spadochronem, zaczepiłem o pański balkon.
- No dobra, niech pan wejdzie do środka, napijemy się herbaty.
- A nie jest pan zdziwiony?
- Mnie, panie, już nic nie zdziwi. Wczoraj u nas w łazience jeden geolog ropy poszukiwał
Wściekła żona wita w drzwiach męża uwalanego szminką , cuchnącego alkoholem:
- Mam nadzieję, że masz jakiś dobry powód by zjawiać się w takim stanie o szóstej nad ranem?!
- No śniadanie, ma się rozumieć...
Alfred i Alina z Krakowa odwiedzają Londyn. Na lotnisku biorą taksówkę i jadą do centrum miasta. Podróż trwa długo i taksówkarz postanawia porozmawiać z pasażerami.
- Where are you from? - pyta.
- We are from Poland - odpowiada Alfred. Alina, która nie zna angielskiego, pyta chłopaka, o co pytał taksówkarz.
- Chce wiedzieć, skąd jesteśmy - odpowiada Alfred.
- Where do you live in Poland? - brzmi kolejne pytanie taksówkarza.
- We live in Kraków - mówi Alfred.
- Oh my God! In Kraków! I had there the worst fuck in my life! - krzyczy przerażony taksówkarz.
Alina znów pyta chłopaka, o co chodzi.
- Taksówkarz mówi, że cię zna.
Świeżo zaślubiona parka wyjechała na miesiąc miodowy do Mikołajek. Hotel wynajęli. I się zaczęło...
Pierwszy dzień - kochali się całą dobę - facet szczęśliwy.
Drugi dzień - jak wyżej - facet zadowolony.
Trzeci dzień - seks całą dobę - facet nieco wkurzony, ale trzyma formę.
Czwarty dzień - seks non stop - facet wkurwiony, ale obowiązki trzeba spełnić.
Piąty dzień - rankiem facet zczołguje się z wyra:
- Kochanie, idę do łazienki... - dyszy.
- Myć się będziesz, kochanie? - kokieteryjnie pyta ona.
- Nie, ku***, konia walić...
Mąż rano budzi żonę:
- Zrób mi śniadanko i herbatkę gorącą...
- Nie ma mowy! Z jakiej paki?!
- Za ładne oczy?
- Nie... Nie chce mi się.
- No to za całe ząbki?
Widzę Adaś, że ostatnio wenę masz :D
To ja też coś wrzucę:
Wchodzi facet do sklepu i mówi: poproszę damskie majtki.
Jaki rozmiar pyta ekspedientka ?
No żeby weszła żony noga i moja ręka.
A ja dzisiaj kupiłem sobie nowe alusie
https://lh5.googleusercontent.com/-9...0/STA60617.JPG
Rysiek jednak żyje. Wrócił i to ku...wa wrócił w wielkim stylu!!!!
http://www.tvn24.pl/rysiek-z-klanu-z...,293663,s.html
I takiego Rycha to ja kur... lubie
http://www.youtube.com/watch?v=5l4WRygjotU
choć ma morde nie w tamburyn :D
5 etapów wnikania alkoholu :D
http://kwejk.pl/obrazek/1571906/5-et...-alkoholu.html
znam jeden kawał o żydach , ale boje się że go spale !!!!!
Hoł hoł hoł :D
<ktos> cze
<Ja> witam :>
<ktos> chciałbym dowiedzieć się czy samsung x460 jest na karte czy na abonament????
<Ja> co?
<Ja> ja telefony sprzedaje a nie aktywacje
<ktos> ale właśnie chcem kupić
<ktos> tylko nie wiem czy jest na karte czy na abonament
<Ja> to nie ode mnie zalezy
<Ja> to zalezy od tego co do niej wsadzisz
<Ja> ja sprzedaje telefony a nie aktywacje
<Ja> tak jak juz pisalem
<ktos> czyli ja mogę sobie wybrać
<Ja> inaczej
<Ja> telefon, ktory ja sprzedaje dziala z kazda karta
<Ja> niezaleznie jaki operator i jaka taryfa i jaka forma platnosci za rozmowy
<ktos> pan chyba mnie nie rozumie
<Ja> ja sprzedaje telefon, wiec nie rozmawiajmy o formie platnosci za rozmowy (abo/prepaid)
<ktos> ale jeżeli pan ma telefon samsung x460 na abonament to ja nie kupuje
<Ja> na jaki abonament
<Ja> czlowieku
<Ja> JA SPRZEDAJE APARAT TELEFONICZNY
<Ja> takie urzadzenie, ktore sluzy do wlozenia dowolnej karty sim i rozmawiania
<Ja> prosze wybaczyc, ale mam wrazenie, ze rozmawiam z osoba, ktora niewiele rozumie z zagadnienia telefonii komorkowej
<ktos> ale nie wszystkie telefony są na karte sim
<Ja> a na co?
<Ja> no chyba, ze stacjonarne <rotfl>
<Ja> no ale chyba o komorkowych rozmawiamy
<ktos> mojemu tacie przychodzą rachunki
<Ja> ale co mnie to interesuje, przepraszam bardzo?
<Ja> generalnie regulamin allegro mowi o koniecznosci bycia pelnoletnim, by korzystac z uslug serwisu
<ktos> a na co są telefony komórkowe jeżeli się dzwoni a potem przychodzą rachunki
<ktos> rachunki pocztą
<ktos> a więc
<ktos> przepraszam zatkało
<Ja> ale co ma forma platnosci za rozmowy do samego APARATU?
<ktos> pan jest nienormalny czy co
<Ja> czy moge prosic o podanie loginu z allegro?
<ktos> jakiego loginu
<Ja> zalamujesz mnie czlowieku
<Ja> dam ci kilka porad
<ktos> ok
<ktos> a więc jakie to porady
<Ja> 1) poczekaj do 18-ki z zakupami przez internet
<ktos> mam 18 lat
<Ja> 2) zanim zabierzesz sie za dokonywanie zakupow dowiedz sie co chcesz kupic
<ktos> właśnie wczoraj miałam 18-stke
<Ja> gratujuje
<Ja> wszystkiego najlepszego zycze
<ktos> gratuluje się pisze
<ktos> dziękuje
<Ja> przepraszam za literowke - to ze smiechu
<ktos> co ty nie powiesz
<Ja> niech ci tata pokaze swoj telefon
<Ja> wyciagnij baterie
<Ja> i moze zrozumiesz do czego sluzy karta sim
<ktos> mój tata nie ma karty sim
<ktos> mu przychodzą rachunki pocztą z idei
<Ja> ale co do ch.... ma karta sim do rachunkow?
<Ja> mozesz mi to wyjasnic?
<Ja> moze twoj tata zgubil karte sim, skoro nie ma
<Ja> albo nie ma komorki
<ktos> a jaki to telefon na rachunki
<Ja> moze ty mowisz o stacjonarnym telefonie
<Ja> STACJONARNY!
<ktos> nie
<ktos> mój tata ma na abonament
<Ja> to juz mi mowiles
<ktos> i co dwa miesiące mu przychodzą rachunki
<Ja> no ale skoro twierdzisz ze ma komorke na abo to moze badz tak dobry i popros go o pokazanie ci karty SIM
<Ja> gratuluje, ze co dwa miesiace... supper
<Ja> moze ktos wam podprowadza co 2 miesiace ze skrzynki rachunek?
<ktos> może ma tą cholerną karte sim ale nie kupuje sobie w sklepie karty żeby sobie doładować konto tylko mu rachunki przychodzą
<Ja> moze to ten sam sasiad, ktory mu ukradl karte sim
<Ja> aa czyli jednak ma karte sim
<Ja> no widzisz
<Ja> to juz rozumiesz po co ona jest?
<ktos> znajdę sobie innego kupca
<ktos> nara
<ktos> nastolatku
<Ja> kupca :]
<Ja> hmmmm
<Ja> spoko
<Ja> nastolatkiem bywalem kilka lat temu
<Ja> generalnie milo wspominam te czasy :)
<ktos> dobra
<Ja> chociaz juz wtedy sie wiedzialo do czego sluzy karta sim
<ktos> nara gnoju co ty myślisz że ja ciemna masa jestem
pierwsze linijki niezłe :D