-
-Termostat wymieniałem profilaktycznie, temp otwarcia jest niska coś poniżej 90stopni.
-Jestem drugim właścicielem auta, pierwszy w niemczech zrobił nim w 6 lat 200tyś
-auto nie ma chłodnicy oleju silnika, ma tylko wymiennik ciepła pomiedzy głowicami.
-IC jest podwójny (wchodzą w niego po dwie rury z każdej strony, związane jest to z przeciwnym kierunkiem przepływu doładowanego powietrza - turbiny są przecież po przeciwnych stronach silnika)
-chłodnica wody jak w 3.0 to dobry znak? Pompa oleju o ile pamiętam tez ta sama, a jednk zapotrzebowanie większe na ciśnienie i olej, stąd problemy
-w skrzyni poza słabymi koszami nawala płyta sterująca, zaworki nie trzymają dobrze ciśnienia i dlatego potrafi agresywnie wrzucić bieg aż kiedyś uszkodzi kosz, niestety chyba z 4-5 zmieniłem w niby super warsztatach puki nie znalazł się fachowiec ktory bez problemu odkrył przyczynę. Jak coś wzmocnione kosze lepiej kupować z USA, mają pierścienie/kołnierze nie 5mm a 7.
Co do 740d to niestety powinienem był kupić m62 - dużo szybszy i lepiej brzmiący,
-
No i wszystko sie wyjasniło
To ze jest podwójny to ja wiem, przeciez jest biturbo... myslalem ze chodzi Tobie o to że są dwa np po lewej stronie jeden po prawej drugi - luz dogadaliśmy się :)
Co do sensu zakupu 740d to nie jest taka oczywista sprawa, tymbardziej teraz gdzie ładne 740d bywa zdecydowanie tańsze od ładnej 740i. Każdy to musi policzyć indywidualnie... jak komuś pasuje ropa ze względów podatkowych lub ma tani dostęp to tymbardziej. Ja nie jestem fanem diesla i nigdy nie byłem, to mój pierwszy po kilku wolnossących V8 różnych marek, ale przyznam mu że kulturę pracy ma spoko, rzadko kiedy pasażer się zorientuje że to diesel :)
Pozdrawiam
-
Podwójny = dwa oddzielne, tyle, że jeden pod drugim, ogólnie to 740d było pionierem tutaj, bo wcześniej stosowano wspólny, tak samo jak zastosowano pierwszy raz turbinę z elektronicznym nastawnikiem. W kwestii akustyki niestety jestem innego zdania, w mieście drażni "gęgolenie", a zdrowe 740i najelepiej bez vanosów praktycznie nie słychać, o serii N6x nie wspominając. Co zauwazyłem to wrażenie, że jest ograniczone doładowanie na dwóch pierwszych biegach, dopeiro od 80-90km/h auto jedzie przyjemnie, wczesniej jakby było na sporej zwężce. Dodam że jednym z sukcesów długowieczności mojego silnika może być paliwo - wyłącznie Shell, ale to tylko domysły...
-
Hm, mi tam nic nie gęgoli, auto jest dobrze wyciszone, silnika nie slyszę na wolnych ale to pewnie dlatego ze zawsze cos mi tam gra w głośnikach lekko...
Co do ograniczonego doładowania na pierwszych dwóch biegach to nie wiem, nie wiem czy z raz go cisnąłem od 0 z gazem w podłodze :P To nie ten silnik i nie te auto do takiej jazdy, z 80-90 rzeczywiście ładnie to się zbiera, czuć moment.