a czujnik temperatury płynu chłodniczego sprawdzałeś ? może nie dawać błędu a pracować nie prawidłowo.
Wersja do druku
a czujnik temperatury płynu chłodniczego sprawdzałeś ? może nie dawać błędu a pracować nie prawidłowo.
A jak go sprawdzic? i w ktorym miejscu jest?
kolego pisałeś,że zmieniłeś silnik w aucie.Powiedz mi czy sam słupek zmieniałeś czy jak?? Może warto było przełożyć wszystkie czujniki ze starego silnika do nowego to raz a dwa sprawdziłbym czujnik położenia wałka rozrządu
http://www.realoem.com/bmw/showparts...05&hg=17&fg=05
element nr 6, najłatwiej sprawdzić w inpie czy na zimno podaje dobrą temperaturę. Generalnie to sprawdza się jego rezystywność przy 20 stopniach Celsjusza.
Jak czujnik będzie padnięty, tak jak by był odpięty to będzie pokazywał domyślnie -80 st C
SIlnik caly drugi kompletny ze wszystkimi czujnikami... Wiec czujnik walka rozrzadu moge podmienic i wlasciwie jak mu sie przyjrzalem to on moze nagrzac sie dopiero po tych kilku km aby wlasciwie pracowal...?
Kurcze musze ogarnac swoj interfejs bo nie daje mu rady a mechanik kasuje mnie minimum 50zl od kazdego jednorazowego sprawdzenia czegokolwiek.. ;/
a czy sterownik silnika pozostał ten sam czy zmieniony na nowy razem z silnikiem?Czy problem występuje od początku wymiany silnika? Co do czujnika położenia,potrafi on dawać naprawdę różne objawy,mój był wadliwy a nawet nie wykazywał błędu
sterownik zostal moj.. po wymianie silnika tylko po gwaltownym dodaniu gazu z wolnych obrotow chwilke sie mulil, poza tym wszystko bylo ok przez ok 1000km... pozniej zaczal ciezko palic po nocy a za jakis czas "odcinac zaplon"
Z tego co wyczytalem to sa dwa czujniki walka?
jeżeli masz oba czujniki to wymień i jeden i drugi. A więc istnieje możliwość,że któryś z czujników w nowym silniku był innej firmy niż w starym i już nie będzie hulać jak trzeba
a co do ilości czujników to zgadza się są dwa
ALe przez ten 1tys km bylo ok.. wiec predzej chyba sie zepsul ktorys.. jesli wogole to one winne.. Ide zaraz wymienic i jutro rano sie okaze..
Panowie a w ktorym miejscu jest drugi czujnik? Stojac przodem do silnika to jeden jest po lewej stronie na glowicy a drugi gdzie? obejrzalem ten zepsuty silnik z kazdej strony i zauwazylem tylko jeden czujnik... drugi jest ale od walu..
A jaki masz dokładnie silnik?
Edit w silnikach m60 jest jeden w m62 powinny być(na 2 vanosach) 2 w lewej i prawej głowicy
no wlasnie... wymienilem ten jeden bo drugiego nie mam ;P i ten czujnik byl caly w czyms czarnym, oklejony... niewiem co to wrozy ale wg mnie to nagar od spalania paliwa.. ;/ jutro sie okaze czy to on winny byl..
kurcze nie za dobrze,że był czarny...nie powinien być niczym oklejony, gdyż nie ma kontaktu ze spalinami,jedynie olejem...oby wymiana czujnika pomogła,daj znać czy to to czy jednak nadal trzeba szukać.
a jeszcze takie male pytanie.. jesli ten silnik dlugo stal nie eksploatowany to mozliwe ze od oleju zrobil sie taki nagar? Szkoda ze fotki nie zrobilem a wyczyscilem go..
raczej wina kiepskiej jakości oleju który wcześniej był lany.Czy wymieniałeś olej przy zmianie silnika? Jeżeli tak,to być może wypłukuje on częściowo zebrany nagar w silniku i dlatego tak wyglądał czujnik
tak olej wymieniony na nowy... miejmy nadzieje ze masz racje i to nic powazniejszego .
zapytaj jak to robili - niech ci opisza dokładnie, no i czy na zimnym rano, bo zazwyczaj to mechanicy psikaja i nasluc***a zamiast testera OBD, a w v8 to nie zagra zazwyczaj, bo za małe to zmiany ...3 zimy próbowałem się z tematem uporać u różnych mechanikow... też szczelnie było :P
z czujnikami walkow też jest trop, czasem nie wychodzą na kompie
jak bede mial chwile to zajade i podpytam.. A duzo jest roboty i kosztow aby od podstaw uszczelnic dokladnie dolot?
w v8 to chyba koło 600-800zl (już nie pamiętam ile płaciłem za części) za części z odma, rurkami, uszczelkami itp, część oryginały a część zamienniki
Tragedii nie ma wiec jak nadal bedzie zle to chyba zaryzykuje i zrobie ten dolot.. wtedy bede mial pewnosc co do lewego powietrza przynajmniej..
Panowie po wymianie tego czujnika napewno lepiej zapalil.. raz tylko sie zdlawil i juz chodzil normalnie.. natomiast sprawa odciecia zaplonu na wyzszych obrotach nierozstrzygnieta..
to raczej nie nieszczelności więc
Shebi mozesz rozwinac swojego posta? ;)
Wpadł mi do glowy jeszcze czujnik walu.. Moze to on jak jest zimny to nie wyrabia takich predkosci walu i nie ma wtedy iskry a po rozgrzaniu zaczyna prawidlowo pracowac..? jest to realne?
przy uszkodzonym czujniku wału auto nie powinno teoretycznie odpalić. Ale czasem elektronika płata figle skoro masz go na zapasie to możesz podmienić robota szybka i prosta
Wroce z roboty to podmienie i jutro rano sie okaze..
Chcialem jeszcze sprawdzic czy lewe powietrze da taki efekt z ktorym sie mecze.. zdjalem waz prowadzacy do wspomagania hamulca, silnik strasznie nie rowno zaczal pracowac i falowac ale po dodaniu gazu na wyzszych obrotach nie zauwazylem zadnych nieprawidlowosci... Wiec nawet jakbym mial lewe powietrze to chyba wkrecalby sie na wysokie obroty a zle chodzilby na wolnych...?
Miałem w swojej m60 uszkodzoną gumę od przepływomierza i to w około 60% na całym jej obwodzie i nie było problemów z obrotami itd. Jeszcze przychodzi mi na myśl problem z elektryką tj luźna kostka,luźny przewód...coś niedokręcone,sprawdziłbym wszystkie masy
a silnik który wrzuciłeś pochodził z e38 czy może e32?? i z którego roku?
Luzna kostke znalazlem ale ktos z forumowiczy tez ma ja luzno i jest ok.. Ale jak to sprawdze jak wszystko jest dobrze dopoki nie chce przekroczyc 3500obr przez piersze kilka km po nocnym odpaleniu..?
Rok 1995. Silnik pochodzil z rozbitej niemal identycznej jak moja..
A powiedzcie mi taka rzecz jesli przygazujecie przypuscmy do 6tys i bedziecie nadal trzymac gaz i wylaczycie na ok 1,5s zaplon i wlaczycie ponownie to bedzie strzał w wydech?
U mnie po tym samoczynnym chwilowym odcieciu jest strzal w wydech... Czyli na moj rozum paliwo dostaje tylko go nie spala... Nie spala bo nie ma iskry powyzej 3500obr.. kiedy rozgrzeje sie wszystko pod maska iskra jest...
Myslalem nad swiecami lub cewkami.. ale nawet jesli ktoras by zle pracowala to nie wszystkie naraz.. a te odciecie jest tak mocne ze czuc ze cala jednostka chwilowo nie pracuje..
W koncu auto jezdzi jak nalezy!! :))
Więc jak ktoś mysli że czujnik położenia wału uszkodzony jest wtedy kiedy samochodu nie mozemy wcale odpalic to jest w błędzie ;)
u mnie objawy opisane wczesniej powodowane byly wlasnie przez czujnik wału ktory byl uszkodzony a samochod i tak jezdzil..
Zostal tylko maly problem po nocnym odpaleniu.. minimalnie raz sie zdlawi i juz pozniej chodzi normalnie ale wyczulem troche LPG pod maska wiec mam kolejny trop ;)
Dziekuje bardzo wszystkim za zainteresowanie moim problemem i pomoc! :)
Pozdrawiam!
kolego właśnie walczę z prawie identycznym problemem powiedz mi który dokładnie czujnik wymieniłeś??? z rana odpala Ci już normalnie?
Czujnik znajduje z przodu silnika.. wlasciwie miedzy silnikiem a chlodnica przykrecony jest jedna sruba do sztabki przy kole zebatym ktore jest na wale silnika..
Z rana wystarczy "strzelic" z kluczyka i juz chodzi ale po chwili sie raz zdlawi i zaczyna pracowac normalnie...
z doświadczenia z moimi problemami z zapłonem , nie wchodzeniem na obroty, strzałami, wypadajacymi zaplonami, nierówna praca:
problemy na dole obrotów - lewizna, świece, często też LPG , lambdy lub ich podgrzewanie - generalnie w miarę łatwo diagnozowalne
problemy na górze obrotów - czujniki wałków rozrządu, przeplywka - ciężej diagnozowalne
...oczywiście są jeszcze inne rzeczy i problemy w silniku, które mogą wystąpić jak kompresja, cewki, katalizatory, inne
a jaki masz przebieg ? skoro zafaluje to nie jest jeszcze do końca OK, jak zafaluje zaraz po odpaleniu to szukał bym gdzieś spękalin w dolocie czyli zwykłej lewizny.
na blacie mam 320tys ale silnik ktory kupilem koles twierdzil ze 190tys w co z leksza nie wierze wiec teraz dokladnie niewiem ile moze miec niestety...
Jak zafaluje i juz chodzi normalnie to opornie reaguje na gaz... ale po przejechaniu ok 200m juz jest wszystko ok...
Ja u siebie mam 340tys. nie wiem czy prawdziwy. Już powoli tracę cierpliwość cały czas mam tak że, po odpaleniu na zimnym obroty spadają prawie gaśnie chodzi jak ciągnik przez ok 40sek potem obroty idą do góry i praca się wyrównuje. Wymieniłem świece, przewody, termostat, czujnik temp. na pompie wody. I dalej to samo. Zastanawia mnie fakt że jak odłączę akumulator na noc to po odpaleniu tylko się lekko zadławi i pracuje normalnie. Tak samo wydaje mi się że jak mam ponad połowę baku to też dużo lepiej odpala. Wymienię ten czujnik co kolega wyżej pisał może to coś da.
Zastanawia mnie jeszcze pompka paliwa lub regulator cisnienia... i jeszcze taka sprawa jest ze w innych samochodach np. w oplach w wezach doprowadzajacych paliwo z baku do silnika sa takie zaworki (jest ich kilka po drodze) ze jak silnik przestaje pracowac to paliwo nie cofa sie do baku... ciekawe ile w e38 jest takich zaworkow i czy wogole sa w BMW..? moze ktorys puszcza i jest tylko dobre cisnienie na listwie i blisko silnika, dalej moze zawor nie trzyma i jest pusty wezyk i trzeba czekac az pompka dopompuje paliwa i w tym czasie sie dlawi...?
Tak wyglada ze odpali idealnie chodzi przez 3s super tak jakby mial jeszcze dobre cisnienie ktore po chwili spada do czasu zalatwienia sprawy przez pompke.. niemam czym zmierzyc tego cisnienia bo juz dawno bym to sprawdzil..
no i jeszcze w gre wchodzi te slynne lewe powietrze ale jakos nie moge sie za to zabrac ;]
Mysle zeby jeszcze zrobic taki eksperyment ze wyjezdzic bak do sucha, wtedy bede mial pewnosc ze listwa i weze od paliwa sa puste.. zaleje wachy do baku i ciekawe jak bedzie sie zachowywal przy probie odpalenia...
ps. u mnie tez jak jest duzo PB to lepiej chodzi po nocnym odpaleniu...
pompa do sprawdzenia w obu przypadkach, zwróćcie uwagę na to jak pracują wtryskiwacze. Mogą być już zużyte mechanicznie, cewki we wtryskach mogą być ok ale niestety iglica i wnętrze wtrysków już zużyte. Polecam kupić nowe nie bawić się w używane niewiadomo jakie wtryski. Z drugiej strony jakby pompa była do bani to częstym objawem jest to że na raz na wszystkich cylindrach wypada zapłon.