Tak jak relgia... Kazdy ma inna poglady, i wszystko jest ok.
Wazne aby czesto zmieniac, ja i dluzo ludzi w 7er forum wierzymy w: Mobil 1 NEW LIFE 0W-40 Motoröl
Wersja do druku
Tak jak relgia... Kazdy ma inna poglady, i wszystko jest ok.
Wazne aby czesto zmieniac, ja i dluzo ludzi w 7er forum wierzymy w: Mobil 1 NEW LIFE 0W-40 Motoröl
Od kilku sezonów wlewam ten olej http://www.ebay.de/itm/200908636997?...84.m1423.l2649 Po 20 000km przy wymianie nie jest nawet całkiem czarny (E65 - 730D)
Pozdr.
Panowie, czy kupie gdzieś jeszcze Motul 5w30 8100 x-clean ze specyfikacją Longlife-01? Rozmawiałem ostatnio z mechanikiem na temat oleju i on powiedział, że zalewa do siebie do N62 Mobil 5w50. Co myślicie o tym oleju?
Motul x-max 0W40 jest LL-01. Ja do swojego zalałem Mirells XF 0W40, ale opinie będę mógł wydać za jakiś czas bo zrobiłem dopiero 200 km od wymiany.
Motul z LL-01 to X-cess. X-clean jest z LL-04. wm10689 bardzo dobrze Ci doradza - lepszą specyfikację ma X-max 0W40.
Ogólnie porównywałem Motula X-clean+ 5W30 z X-clean 5W40 i ten drugi ma lepsze parametry, spełniając do tego więcej norm. Ja jednak do siebie teraz przed świętami wlewam 5W30, ponieważ:
1. jest zimno - chodzi o rozruch i prędkość dopompowania zimnego oleju do górnych partii silnika -> patrz pnt.2
2. jeżdżę ostatnio relatywnie dużo na krótkich odcinkach i niedogrzanym motorze
3. trasy teraz tylko w weekend, więc przeważać będzie miasto
Mobil to zwykły popularny hydrockrack - taki ot sobie Fiat wśród marek samochodów. Do tego taki relatywnie gęsty olej nadaje się tylko na długie trasy i to latem.
olej to olej. Najważniejsze zeby wymieniać co 10-12 kkm . Ja leje Motula albo (obecnie) Valvoline. Dla N62 najlepsza jest norma LL01 ale to jest przecież już wiadome i oczywiste.
Ok, dzięki za pomoc. A czy dobrym rozwiązaniem jest zakup oleju na aledrogo? Czy lepiej szukać jakiegoś lepszego źródła? Chyba zdecyduję się teraz na 5w30 a w lato przejdę na 0w40, chociaż z drugiej strony w Niemczech są mniej mroźne zimy niż w Polsce. Więcej jak -9 to rzadko się zdarza.
Koledzy a nie zastanawialiście się nad olejem LIQUI MOLY
Ja jeżdżę na takim to jest 100% syntetyk i ma Longlife-98 do silników N62 jest uważam najlepszy.
http://liquimoly.pl/index.php?option...id=8&Itemid=75
A i dodam że zmieniam co 10 tyś km
Ja mam plan co do niego,ale napisz proszę gdzie go kupujesz bo alegro mnie nie interesuje jazeli chodzi o zakupy oleju. Ile kosztuje ?
czy tu kupowanie jest pewne ? http://liquimoly.pl/index.php?option...193&Itemid=444
InterCars odradzam ze względu na ceny. Naprawdę słono sobie liczą - kiedyś za bańkę X-max liczyli mi 260zł, a finalnie kupiłem u innego bezpośredniego importera Motul'a za 200zł. Na X-clean+ IC ma cenę 230zł/5l, ja kupiłem za 140zł + 25zł wysyłka, a że zamawiałem dwie bańki, to wysyłka dzieli się na pół.
Jakby kogoś interesowało, to kumpel trafił przypadkiem na rozsądnego cenowo dealera olei Motul we Wrocławiu tutaj: https://www.google.com/maps/place/51°06'53.1"N+17°06'50.0"E/@51.1147687,17.1118542,17.1z/data=!4m5!3m4!1s0x0:0x0!8m2!3d51.114762!4d17.11389 2?hl=pl
Wyjątkowo w tym przypadku nie zgodzę się z Tobą miro ;). Dobry olej nie objawia się w przeciągu kilku tysięcy km, chyba, że wyjątkowo katujesz samochód.
To jest też bardzo dobra alternatywa dla Motula i Valvoline.
Już to pisałem, ale napiszę jeszcze raz. Mój brat właśnie przeszedł z Shell 5W30 na Valvoline 5W30. Zaczęły mi się niewielkie problemy z łańcuchem rozrządu w Audi 2,4i V6. Tak, tak - z łańcuchem rozrządu, bo większość z grupy VAG ma pasek z przodu i łańcuch pod pokrywą zaworów do napędu drugiego wałka. To jedna z pięt achillesowych VW/Audi - rozrząd zaczyna dzwonić o obudowę, a winnemu jest napinacz, który kosztuje ok. 600zł/głowicę. Po zmianie oleju i przejechaniu kilkusek km, hałasy z silnika znacznie się zmniejszyły, szczególnie przy odpalaniu zimnego silnika. Także jakość oleju ma bardzo duże znaczenie. Bynajmniej w naszych samochodach, które niestety nie są tak proste, przewymiarowane i dopracowane jak Merc W124 :).
[QUOTE=HTN;538160] Także jakość oleju ma bardzo duże znaczenie.QUOTE]
Tu całkowicie się zgadzam bo gówniany olej zatyka kanaliki i się robią problemy. A taki olej jak LIQUI MOLY ma też za zadanie czyścić silnik jak podobne oleje z wysokiej półki.
a jak zmienię z 10w40 na 5w30 to nie wybuchnie? ;)
Prędzej wybuchnie jak dalej będziesz na takim jeździć.
Taką zmianę dobrze jest poprzedzić dobrą płukanką.
Długa historia... ;)
Jak zmienię z 10w40 na 5w40 to będzie ok???
Najgorsze jest to że polak chce być mądrzejszy niż ludzie co wymyślili ten silnik.Ma być 5w30 to ma być i tyle.Po co kombinować z gęstościami.A jak ma brać czy dymić to i tak bedzie,nawet jak wlejesz 15w50
Jaro nigdzie nie jest napisane wprost, że ma być 5w30. Podawane są tylko normy, które olej musi spełniać:
https://s27.postimg.org/5b3db0bgz/BMW_E65_Oleje.png
Moje zdanie jest takie ; Lepiej lać markowy olej 10W40 i wymieniać go co 10kkm niż lac 5W30 hydrocrak i wymieniać go co 30kkm
Mam masę znajomych co śmigają na 10W40 ,mają auta po kilka ładnych lat i w żadnym z tych silników krzywda się nie stała a wręcz przeciwnie ,pracują jak szwajcarskie zegarki. Najważniejsze aby nie pałować na zimnym motorze tylko dać się mu zagrzać. Dla mnie cała ta euforia na temat olejów "czym rzadszy tym lepszy" jest powielaniem opinii przez forumowych a raczej internetowych fantastów filozofii.
Niejednokrotnie 10W jest jakościowo lepszy od dzisiejszych 5W wyprodukowanych chęcią żądzy pieniądza a nie wyprodukowania jak najlepszego produktu.
Poza tym silnik który ma 300kkm ma zupełnie inne spasowanie niż jak opuszczał fabrykę i wtedy producent zalecał dany olej.
Powinniście jeszcze zauważyć ,że producenci aut, silników przewidują jego żywot na 150 kkm a potem wg nich ma wylądować na złomie a Ty masz kupić nowe auto.
Valvoline MaxLife jest stworzony dla silników powyżej 100kkm czyli to tez cos znaczy.
Ja bym półsyntetyk odradzał zdecydowanie. Ma znacznie większe predyspozycje do koksowania, niż syntetyk, czy nawet hydrocrack, powiedzmy do 10.000km. Już wcześniej tedi pisał, że gówniany olej zatyka kanały prowadzące olej i ma tutaj świętą rację. Dlatego też zawsze jak zatrze się turbo, to obowiązkowo wymienia się je z przewodami olejowymi - najczęściej one również są znacznie mniej drożne, w szczególności przy końcach od strony turbo.
Trzeba jeszcze odróżnić turbodiesla, czy turbobenzynę od wolnossących. Silniki z turbo relatywnie mocniej się grzeją, a i sama turbosprężarka jest punktem kumulującym ciepło. To w tych bardzo gorących punktach olej potrafi się przygrzać i zrobić czop. Już kiedyś podawałem ten link, ale rzucę jeszcze raz: http://bmwservice.livejournal.com/27699.html. Spaliny w dieslu mają przeważnie max. 950'C, w benzynie dochodzą nawet do 1100'C. Oczywiście grupa łożyskowa się tak aż nie grzeje, bo jest odseparowana blaszką, chłodzona przepływającym olejem i czasami chłodzona cieczą, ale przy łożysku osiowym temperatura może sięgać 700'C. Łożysko osiowe ma w sobie kanał smarujący o średnicy przeważnie okolice 1mm, więc pomyślcie co tam się dzieje. Sami popatrzcie jakie to jest drobne:
http://motoregen.pl/wp-content/uploa...013_131113.jpg
Denko tłoka już dostaje za to bardzo mocno po zadzie, a to ma bezpośredni wpływ na zapiekanie się pierścieni. Poza samym obciążeniem termicznym od samej spalanej mieszkanki, dokłada się jeszcze temperatura od ruchu posuwisto-zwrotnego.
Turbo Diesel owszem ,zgadzam się w 100%. Mam natomiast kumpla w Niemczech który ma od 12 lat E39 520i z silnikiem M54 2.2l i od 10 lat leje 10W40. Zrobił tym autem około 200kkm i kompletnie NIC. Silnik nie ma żadnych problemów.
Z wlasniej obserwacji moge powiedzieć za hydrocrack wytrzymuje kolo 7-8 tys potem silnik zaczyna go palić ( wlasnie przy tym przebiegu zaczyna go brac) , wcześniej nic. Nastomiast uważam ze lepiej lać Hydrocrack np Total Quartz Energy 5w40 (ktory kosztuje naprawdę niewiele, ja go kupuje za 82zl 5l, niz 10w40, i zmieniać nawet co 10 000 (ostatnio zrobilem ponad 15 000, bo wymianę zrobilem po wakacjach
Znalazłem super test olei 5W40:
https://www.youtube.com/watch?v=i_8STojyTHA
Mobile 1 5W40 - 8,5
Mannol 5W40 - 9,0
Shell 5W40 - 8,5
Jakiś market - 5,0
Gasprom -9,0
Polimerium - 13,0
Fuchs Titan - 9,0
Liqui Moly - 10,5
ELF - 9,0
LUK - 7,0
Toyota - 8,5
Liqui Molly - 11,0
Castrol Magantec - 7,0
KIXX - 8,0
Pannesoll - 8,0
LUK - 6,0
Nissan - 8,0
Motul Synergie+ - 6,0
Addinol - 8,0
Total Quarz - 7,5
Motul wyjątkowo słabo, Liqui Molly bezkonkurencyjny. Polimerium mistrz.
Tutaj kolejny dla 5W30:
https://www.youtube.com/watch?v=cu43BAjEeu8
Mobile 1: 8,0
GM: 6,5
ZEPRO: 10,0
Shell: 8,0
Revanol: 6,5
Liqui Molly: 11,0
Polimerium: 13,0
Eneos: 9,0
Mazda 6,5
Nissan: 6,0
Bardahl: 11,0
Ford: 8,5
LUK: 7,5
Total: 8,6
ELF: 8,0
Neste: 6,5
Hyundai: 10,0
Mitsubishi: 9,5
VW: 9,0
Myślałem, że to żart ze strony kolegi, a jeśli nie to proszę o wyjaśnienie co ten "test" wyjaśnia, obrazuje, udowadnia?
Pytanie kiedy olej jest syntetykiem, a kiedy hydrocrakiem? Czy syntetyk może być hydrocrakiem, bądź hydrocrack syntetykiem?
Na takich urządzeniach to byle przedstawiciele rózne produkty testują chcąc zrobić wodę z mózgu potencjalnym klientom. Dla mnie niewiarygodne w żaden sposób.
Nie udowadnia i nie pokazuje jak się olej zachowuje w wysokich jak i niskich temperaturach i co zostaje po nim po przebiegu 10 kkm.
Zwróćcie uwagę ,że jest jeszcze coś takiego jak film olejowy który można zerwać . Dupa a nie test.
Dla mnie najbardziej wiarygodne jest doświadczenie życiowe tak jak np własnie kumpel który zrobił 200kkm tylko na 10w40 i jest wszystko super a inni leją 5w30 i po tym przebiegu silniki mają do remontu. Jak się olej wymienia ,jaki by nie był co 10 a nie 20 czy 30 tysiecy kilometrów to problemu z reguły nie ma.
A czy to super oznacza, że widziałeś panewki główne i nadal wyglądają jak lustro. Test z autem Twojego kolegi jest tak samo wiarygodny jak ten z youtuba. Silnik należy rozebrać w mak, żeby stwierdzić, że olej jest bardzo dobry. Ponadto nawet słaby olej jak się często wymienia, nie wpływa negatywnie na silnik. Mam kilku znajomych, którzy w motosporcie jeżdżą na marketowym mineralu i wymieniają go co wyścig, tylko dlatego, że silnik i tak wygląda jak nowy, a super syntetyk nie pomnę już marek, siadał i tak na drugim wyścigu.
Żeby trochę Wam dodać kolorów do dyskusji, w instrukcji mojego W124 w dieslu z nieśmiertelnym OM602 bez turbo jest napisane, żeby bez względu, czy olej jest mineralny, czy syntetyczny, wymieniać go co 6kkm w cyklu miejskim lub co 10kkm w cyklu autostradowym. Lata 80-te to nie były jeszcze czasy, że nam nawijano makaron na uszy, a silniki i tak wytrzymywały milion z palcem w nosie, czy się olej zmieniało, czy nie, więc taka uwaga w instrukcji coś oznacza. Oczywiście oleje może nie były takie co dziś, ale akurat pracuję w przemyśle naftowym, nie były też na zachodzie dużo gorsze, szczególnie te syntetyczne.
Lać syntetyk odpowiednich marek premium, wymieniać co 10kkm i nigdy nic się nie wydarzy, tak jak napisał Miro i wszystko. Nie ma co w cywilnych autach robić z tematu oleju takiej ceregieli.
No,i oto mi chodziło. Na przykładzie zaleceń dla silnika MB W124 ( wg instrukcji) który wcale konstrukcyjnie nie jest ani gorszy ani staroświecki w porównaniu do silników z początku lat 2000 i konca lat 90 tych Mercedes zaleca po prostu wymiane oleju nie istotne jakiego tylko aby go wymieniac a to cos znaczy.
Oleje są teraz robione tak jak wszystko inne czyli z recyklingu a całe to wielkie halo wokół nich ,to nic innego jak walka o klienta i o zyski. Pytanie tylko czy klient bedzie zadowolony ?
Reklama ma swoją moc.:biggrin:
Krótki artykuł do przestudiowania ws. drugiego pytania: http://rajdy.autoklub.pl/news/oleje-...-seryjne,42524
A tutaj mała wzmianka jak baza oleju mam wpływ na koksowanie; dla jasności - HC to baza oleju mineralnego.
http://i140.photobucket.com/albums/r...positscopy.jpg
Sam test obrazuje jaka jest wytrzymałość filmu olejowego. Oczywiście jest to tylko jedna ze składowych, bo najlepiej teoretycznie będą tutaj wypadały gęste oleje.
Pytanie było retoryczne. Ten linkowany test to dla mnie żart i tak pozostanie. Jeśli chodzi o artykuł, to nie będę go studiował, bo nie ma w nim nic nowego, natomiast jest właśnie poruszony istotny wątek na podstawie m.in. którego właduję kij w mrowisko: Motul X-clean + 5W30 to hydrocrack :) Czy ktoś udowodni, że nie? Temat olejów jest "świetny". Na wielu forach ma setki stron.
Ten test na tarcie jest stary jak świat ,ale ma się nijak do warunków panujących w silniku :laugh:
Oj tam, oj tam. Nikt Ci nas tego nie będzie udowadniał i nie wiem po co prowokujesz sprzeczkę. Być może masz rację, ale nie padł argument, a jak chętnie z niego skorzystam, żeby więcej go nie kupić.
Mało jest dla mnie istotne, czy odwzorowuje warunki w silniku, bo nie o to w nim chodzi. Test mierzy jeden z podstawowych parametrów, jakie musi spełniać olej - jego nośność, czyli jaki musi być nacisk, żeby całkowicie przerwać film olejowy. Różnica pomiędzy poszczególnymi olejami jest wyraźna. To, że nie jest to w ładnym studio i w obecności hostess, moim zdaniem, nie wpływa na podważalność wyników, a warunki dla każdej z prób są takie same, co według mnie (nie znaczy, że musicie się ze mną zgadzać) daje sumarycznie obraz który olej najlepiej sobie w tej kwestii radzi. Takie samo zdanie mam nt. testu wyżarzania oleju.
Dla obrazowego zargumentowania sensowności - porównując nośność wody i oleju silnikowego będziemy mieli potężną różnicę. W mierzonym wcześniej przypadku różnica jest mniejsza, ale obrazuje który olej sobie jednak lepiej radzi. Jak już wcześniej wspomniałem - jest to jeden z wielu czynników, który charakteryzuje lepszy/gorszy olej.
Podważacie racjonalność testu, ale na razie nikt nie podał konkretnie DLACZEGO tak uważacie. Ja chętnie przyjmę Waszą rację, jeśli poprzecie ją sensownymi refleksjami.
Test ten w sposób bardzo nieprecyzyjny, jak i odbiegający od realnych warunków mierzy moment przerwania filmu olejowego wyłaniając na zwycięzcę produkt olejopodobny. Myślę, że każdy z testowanych olejów mieści się w normie jeśli chodzi o ten parametr i żaden z nich nie zrywa filmu w warunkach pracy silnika. Pytanie brzmi jak się zachowają te produkty w warunkach extremalnych po przebiegu 10 tkm. Na którym miejscu znalazłby się lider?
P.S.
Motul X-clean + 5W30 to świetny olej moim zdaniem. Niestety przez marketingowe zamieszanie w nomenklaturze odnośnie składu bazy olejowej oleje 100% syntetic mogą zawierać dodatki mineralne i stąd tyle zamieszania. Każdy chce pełny syntetyk, więc mu go dajmy! Tylko po co komu olej na 100% bazie estrowej jak nie jeździ w rajdach i zmieniał będzie olej rzadziej niż co 3000 km.?
To może ja wam opiszę dlaczego zdecydowałem się na olej który podałem w linku w poprzednim moim poście. Też długo się nad tym zastanawiałem ale sprawy nabrały tempa i szybko się zdecydowałem na zmianę marki z castrola 5w30 edge po wymianie uszczelek kap zaworowych. Dlaczego spytacie już odpowiadam był taki syf na kapach jakiego dawno nie widziałem. Serce się tylko kraje że ten samochód od nowości był serwisowany w ASO i był właśnie zalewany castrolem.
Na LIQUI MOLY padło zdecydowanie na ten produkt z linku po niżej, miedzy innymi dlatego że jest to olej w pełni syntetyczny i w dodatku Longlife-98. Dlaczego się tym kierowałem już odpowiadam. Jest to według mnie olej który ma w sobie ( a przynajmniej powinien mieć ) dodatki które uszlachetniają olej. Uważam że dzisiejsze oleje są pozbawione wielu bogatych dodatków jak popioły i inne składniki. Producenci oleju zostali zmuszenie do pozbycia się uszlachetniaczy między innymi dlatego że one szkodziły filtrom cząstek stałych itp.
http://liquimoly.pl/index.php?option...id=8&Itemid=75
Natomiast tu macie zalecane oleje LIQUI MOLY dokładnie dla BMW E65 /66 2001-2008 z podkreśleniem 750i 2005-2008. Bo właśnie ja taka 750 mam i tu się skupiłem w zakresie poszukiwań. Mnie przekonał opis producenta w przypadku oleju jaki zastosowałem tu cytat
( Synthoil High Tech 5W-40 - w pełni syntetyczny olej lekkiego biegu do nowoczesnych silników)
Link dla oleju dedykowanego dla 750i http://liquimoly.pl/index.php?option...pper&Itemid=72
@Tedi ,przekonałeś mnie. Następnym olejem jaki wleje będzie ten http://liquimoly.pl/index.php?option...id=8&Itemid=78
Ale czy będzie lepszy niż Motul czy Valvoline tego naprawdę nie wie nikt.