[mechanika] Pomocy!!!E38 4,4li

zrob ten test jak napisalem wyzej....ja tez zalalem zly olej i zaczelo klekotac.....wcale tak nie jest ze im gestszy olej wtedy popychacze przestana stukac,one rano poprostu potrzebuja natychmiast oleju bo zaworek kulkowy w srodku przez noc przepuszcza olej i rano graja.napewno kuleczka w popychaczy jest zasyfiona.dodaj tego srodka co pisalem wyzej nic silnikowi nie bedzie sprawdzone osobiscie mam wlane u siebie.

ps.ja tez kilkanascie kilometrow zrobilem na zlym oleju czyt polsyntetycznym 10w40 i musialem prawie 60funtow na olej do smieci plus filter i nowy olej za kolejne 60funa i filter kupic 5W30.teraz jest ok nic nie stuka nie puka i nie lej xW50 ani xW40 tylko 5W30 to jest optymalny olej...zaufaj...chyba ze masz ochote popychacze na nowe wymienic...hmmmm twoja bajka ;D ;D ;D ;D ;D

Zaleje to co mowiles....Dzieki Serdeczne...Pozdrawiam...napisze co dalej jak to zrobie

to pżniejsze klepanie na ciepłym silniku to też może być np vanos. To też przypadłość silnków M62. Mam M62 i też vanosy lekko słychać. Ciekawy jestem czy specyfik do czyszczenia popychaczy wpłynął by jakoś na hałas pochodzący z vanosa

@SHOTGUN wszystko to, co Koledzy piszą jak najbardziej może Twój problem rozwiązać ale sprawdź łańcuchy rozrządu czy nie są za luźne oraz prowadnice tychże łańcuchów. Zdarza się, że się sypią. Miałem podobnie w silniku M62. Jak silnik rozebrano to okazało się że łańcuchy były tak porozciągane, że można było je normalnie ręką ściągnąć z kół. Niestety naprawa tych elementów jest kosztowna.... około 3 kPLN :/

Cytat:

---

Zamieszczone przez fm

@SHOTGUN wszystko to, co Koledzy piszą jak najbardziej może Twój problem rozwiązać ale sprawdź łańcuchy rozrządu czy nie są za luźne oraz prowadnice tychże łańcuchów. Zdarza się, że się sypią. Miałem podobnie w silniku M62. Jak silnik rozebrano to okazało się że łańcuchy były tak porozciągane, że można było je normalnie ręką ściągnąć z kół. Niestety naprawa tych elementów jest kosztowna.... około 3 kPLN :/

---

Robiłem remoncik m62b44 jakiś rok temu z łańcuchami i prowadnicami to prawda, ale koszt części w ASO Fus coś koło 1300 netto. Najepliej robić wszystko samemu przynajmniej mamy pewność że poskręcane odpowiednimi momentami, pseudoflachowcy, też zaśpiewali mi za robotę cos koło 1500zł:) noo a narzedzia do zabawy z silnikiem wyniosły mnie coś koło 700złplus kilka godzina zabawy i wszystko do dziś działa jak w zegarku. od remontu mineło już 50000 km i nic zero oznak zmęczenia.
Pozdrawiam

Dzieki za podpowiedzi...teraz tak wracajac do tego wszystkiego od samego poczatku:
1. po jego zakupie silnik byl cichy....sprawdalo go jeszcze przed zakupem 2 kumpli od betek...
2.zaraz po przyjechaniu zmienilem olej na ten sam co byl lany czyli na polsyntetyk 10W50 Castrol Edge...ale zakupilem olej na polskim rynku bo banieczki sie roznily nadrukami, tzn wszystko bylo to samo lecz opis produktu byl w innym jezyku...olej prawdopodobnie lany wczesniej nie byl kupowany w Polsce
3.Zaczely sie stuki...tzn w zamknietym pomieszczeniu typu garaz, a nawet kiedy przysluchiwalem sie slychac bylo pokanie, nie wiem czy mocno glosne ale slyszalne....
4.Zalalem do tego srodek zageszczajacy bo myslalem, ze jest zazadki olej...
5.Jak nie przestawalo to zalalem nowy Mobila 1 full sytnetyka 5W50 i teraz jest jeszcze gorzej...
6.Lancuchy sprawdzalem nie ma luzow, tylko te bicie...najgorzej z tym gluchym biciem zaraz przy odpalaniu 3-4 uderzenia zanim popychacz nie dostanie oleju...i zaczyna wszystko chodzic...Teraz tak myslac to moze byc tak, ze jakis popychacz sie zapchal jakims syfem i sie zawiesza....To nie dzieje sie rano, to wystarczy ze auto troche wystygnie 1h i czy krocej i tak wlasnie sie objawia...Moj mechanior twierdzi, ze usterki trzeba szukac od pompy olejowej do gory...moze pompa daje za slabe cisnienie na dalsza hydraulike...twierdzi tez zeby teraz najlepiej wlac srodek do przeczyszczenia szklanek i pozniej zalac nowy olej...w sumie w tym miesiacu 3raz...boje sie ze silnik moze tego nie wytrzymac..heheh...nic smiesznego...Zaleje tego syntetyka 5W30 jak proponowal Ariel...
Zobaczymy czy pomoze...

Części u mnie wyszły podobnie jak piszesz... Z tym, że za robotę wzięli 800 PLN. Na szczęście mam zaufany warsztat i naprawdę fachowo to zrobili. U mnie teraz silniczek chodzi pięknie, aż czasem wyłączam radio żeby posłuchać :) Narazie nic się nie dzieje i oby tak dalej. Tobie również szerokiej drogi życzę.

Pozdrawiam

fm

Bardzo możliwe że mnie też czeka temat rozrządu... Z tego co patrzyliśmy z SylwkiemK, to łańcuch/prowadnice nie są koszmarnie drogie - główny koszt nabijają dwa największe koła zębate.

Czy - zakładając że nie jeździło to zbyt długo w ten sposób (czyli luźny łańcuch nie zdążył wyrypać zbyt mocno kół) - ma Waszym zdaniem jakiś sens wymiana samego łańcucha i prowadnic?

Heja...wrocilem od mechaniora, gdzie stala i nie byla odpalana...robilem amorki...odpalam...a tu cisza brak stuku tego walka...Chyba sie zasyfil ten popychacz a jak dluze postala to syf sciekl albo cos bo teraz narazie w normie...pojezdze poslucham co dalej...Pozdrawiam...

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

Bardzo możliwe że mnie też czeka temat rozrządu... Z tego co patrzyliśmy z SylwkiemK, to łańcuch/prowadnice nie są koszmarnie drogie - główny koszt nabijają dwa największe koła zębate.

Czy - zakładając że nie jeździło to zbyt długo w ten sposób (czyli luźny łańcuch nie zdążył wyrypać zbyt mocno kół) - ma Waszym zdaniem jakiś sens wymiana samego łańcucha i prowadnic?

---

Powiem tak... sens ma bo luźny łańcuch trzepie po prowadnicach i szczątki tychże prowadnic można w różnych miejscach znaleźć... Przynajmniej u mnie tak było. Teraz... luźny łańcuch rozwala prowadnice, rozwalające się prowadnice - luźniejszy łańcuch (bo prowadnice także napinają łańcuch) jak widzisz jedno napędza drugie. Może to w skrajnym przypadku doprowadzić do spadnięcia łańcucha podczas pracy silnika no i "małe" spustoszenie może się zrobić. U mnie historia była jeszcze bardziej skomplikowana, bo poprzedni właściciel zrobił na silikon uszczelkę rozrządu. Silikon puścił i pozatykał to i owo. Ciśnienie oleju spadło o połowę, więc tutaj jeszcze inne zagrożenie było... Z własnych doświadczeń jednak mogę Ci poradzić, że warto się tym zainteresować i to zrobić. Części może nie są koszmarnie drogie, ale... robota jest dość droga :( Pocieszę Cię jednak, że być może kół nie trzeba będzie wymieniać. Najbardziej narażone są tu łańcuchy i prowadnice. Podobno dość często się zdarza w M62...