Wersja do druku
Witam!! Koledzy... Wracając dziś rano z pracy zaobserwowałem (usłyszałem) coś niepokojącego... Po wyprzedzeniu nieznanego mi jegomościa, , prędkość ok 120 km/h, usłyszałem okropny hurgot (tłuczenie?) z przodu auta podczas hamowania... Czułem jakby pedał hamulca mi drgał (na pewno nie od ABS-u). Co to może oznaczać? Nadmienię, że tarcze i okładziny hamulcowe w zeszłym wymieniałem (komplet - przód, tył). Proszę o jakąś podpowiedź. Pozdrawiam! Bartek
Stawiałbym na hamulce, może Ci się tłoczkami coś niedobrego stało, nie ściąga przy hamowaniu w którąś stronę?
a dobrze masz wszystko poskręcane a szczególnie śruby od zacisków???????????
[quote="Przemik"]Stawiałbym na hamulce, może Ci się tłoczkami coś niedobrego stało, nie ściąga przy hamowaniu w którąś stronę?[/q
Chodzi o to, że właśnie nic nie ściąga... Martwię się, że to może być coś poważniejszego... Sam nie wiem. Ściągnę koła i zobaczę czy nic się tam nie poluzowało
Klocki jakiej firmy założyłeś ?
Po założeniu kiepskich klocków hamulcowych występują właśnie takie objawy jak opisałeś ( mówiąc o hamowaniu z dużych prędkości )
A nie hamowałeś wcześniej z 200 pare razy np ? Wiem ze jak tarcze max sie nagrzeją to potem tak dziwnie lubią huczeć i troszkę drgać...
hmm a dotarłeś nowe klocki po założeniu (jazda na lekko wciśniętym hamulcu) ewentualnie kilkukrotne hamowanie
odkręć koła i posprawdzaj czy wszystko jest porządnie dokręcone i czy wszystko wygląda ok
Zdarzyło się parę razy... Może i w tym tkwi problem. Tarcze i klocki mam firmy ATE (przód i tył)Cytat:
Zamieszczone przez Aldik