zaciski 4-tłoczkowe vs. 2-tłoczkowe

Kiedyś dużo więcej czytałem o maszynach sportowych - na topie były hamulce z zaciskami 4-tłoczkowymi - stałe, i obowiązkowo wiercone tarcze hamulcowe. Coś jakby wyznacznik "sportowości" samochodu. Zaciski pływające uważane były za kichę. No i prawda - Ferrari i Porsche takie zaciski mają, i sportowego zacięcia odmówić im nie można.

A w BMW? Patrzę na e38 - 728-735 stałe 4-tłoczki, 740-750 - pływające 2-tłoczki... Patrzę dalej na sportowe BMW - E60 M5 pływające 2-tłoczki...
O co tu chodzi? :o Jakaś globalna zmiana? Ferrarka, Porszę i Lambo też takie dostaną?

Super temat też mnie to zastanawiało

Ciekawa sprawa, choć trzeba zauważyć, że siła hamowania w naszych wozach to nie tylko ilość tłoczków w zacisku, a wielkość tarcz, pojemność cieplna tarcz, wielkość powierzchni ciernych, zdolność odprowadzenia ciepła, sprężystość węzyków czy wydajność pompy. Zmiennych jest co niemiara

W BMW podczas hamowania działa nie tylko tzw. servo ale i pompa DSC (DTC w E60/61) i to również ona wspomaga proces hamowania

Zauważ że w M5 servo otrzymuje podciśnienie nie z kolektora czy mechanicznej vacupompy (zaleznej od obrotów silnika) a z elektrycznej pompy podciśnieniowej

Jak tam w lambo czy innych śmieciach jest to nie wiem, natomiast wiem, że niewiele wozów ma takie hamulce jak M6 (pomimo, że M-ek jakoś nie lubię ;))

Poszukałem i znalazłem - zaciski pływające, ze względu na jednostronne wytwarzanie siły (druga strona działa przez reakcję) są lepiej dozowalne i hamują łagodniej, podczas gdy zaciski pływające hamują bardziej brutalnie i bardziej "męczą" tarczę hamulcową - większe odkształcenia poprzeczne.

Wychodzi na to, że póki nie jeździ się na torze, gdzie hamowania są częste i ostre, zaciski stałe nie są potrzebne.


A czynniki? Czynników jest wiele - można jeszcze by dodać parametry elastyczności wzdłużnej zawieszenia, rozkład masy.
Co do hamulców M6 i M5 mają identyczne. Numer części lewego zacisku 34112283161.