Wersja do druku
Witam
Problem polega na tym że po jeżdzie po zgaszeniu silnika po kilkunastu sekundach puchną węże układu chłodzenia do tego stopnia że puszczają wode spod obejm przy termostacie.
Dodam że termostat otwiera prawidłowo
Czujnik temp.pokazuje prawidłowo tzn. na środku skali
Wisko pracuje poprawnie
Układ był odpowietrzany zgodnie ze wskazówkami z forum
Prosze o porade
Pozdrawiam
(1) Wężyk do odpowietrzania ma przelot i (2) płyn krąży normalnie przez wężyk powrotny? (3) czasem korek nie puszcza - może wymień go, ale najpierw sprawdź jak wygląda lub przejedź się z lekko rozszczelnionym (on też powinien odprowadzać nadmiar ciśnienia do wężyka odpowietrznika (tego wężyka co idzie na stronę pasażera)
Jeśli wszystko co wyżej jest ok, to prawdopodobnie masz wydmuchaną uszczelkę pod głowicą i ładuje ponad miarę ciśnienie. Lub VISCO "siedzi"
Dokładnie też tak myślę...Cytat:
Zamieszczone przez amato
dokladnie....
a jak on ma zapchaną chlodnice wew. to tez bedzie dymac? bo wisko mowi ze niby mu dziala. ale moze sie kreci anie huczy. moze mu staje po zgaszeniu (tak sie diagnozuje na forum)
wisko moze nie miec co schladzac. puchną mu ale do jakiego cisnienia?? czy sa twarde. a korek nie upuszcza nadmiaru cisnienia z ukladu chlodzenia do rurki na prawo tylko ma zawor bezpieczenstwa na 2 bary i jesli przekroczy to upuszcza zeby dym po uszkodzeniu jakiegos elementu nie poszedl na szybę.
tak sobie producent zaprojektowal, my mamy auta stare i czesto uklad nie wytrzyma 2,0 barow (diesle w bmw mają 1,4 bara)
podstawowe pytanie: ile duzo dyma ile malo dyma???? cisnienie jest zawsze.
poza tym warto profil uzupelnic
ale uszczelka pod głowicą to raczej w czasie przegazówek by szczególnie dawała popalić a nie po zgaszeniu silnika?
jeszcze jedno co oznacza: 'ponad miare cisnienia"????