Wymiana tylnych klocków hamulcowych.

Otóż Witam wszystkich serdecznie piszę z problemem wymiany klocków hamulcowych na tylnej osi :mad2:
Sprawa wygląda w nastepujący sposób
1. Zdjęcie zacisku oraz ruchomej części tzw. "jarzmo"
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/682d98faccfe.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/95184aa3a200.jpg
2. Wyjęcie starych klocków i tutaj zaczynają się moje problemy otóż wcisnięcie tłoczka Wcisnąłem go tyle dalej nie chciał już iść.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b1bfdebbfa75.jpg
3.Bez ruchomej części zacisku klocku plus zacik pasują elegancko na nową tarczę.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9a2cc2329703.jpg
4. Natomiast jak składam wszystko do kupy Czyli nowe klocku plus ruchoma część zacisku pojawia się kłopot z małą ilością miejsca na klocki....
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b63684fb31a0.jpg

Jak do tego podejść ,co zrobić żeby to się tam wszystko ładnie zmieściło ? Pozdrawiam Kamil

Zaciski do regeneracji ,tłoczek nie wchodzi bo jest skorodowany
przykładowa oferta
http://allegro.pl/zacisk-tloczek-zes...045809738.html

Cytat:

---

Zamieszczone przez siudema

Zaciski do regeneracji ,tłoczek nie wchodzi bo jest skorodowany

---

Dokładnie jak kolega Siudema pisze, najlepiej wypiaskować zaciski wymienić tłoczki wraz z uszczelnieniami wraz z elementami prowadnic i będzie dobrze. Ponad to należy zwrócić uwagę na osłonę przeciw kurzową (harmonijka gumowa :) ) ponieważ należy szukać aby była jak ori ponieważ mocowanie za pomącą pierścienia sprawia duże problemy podczas montażu.

Tak jak koledzy piszą, najprawdopodobniej mści się brak regularnej wymiany płynu hamulcowego, który ciągnąc wodę powoduje korozję układu hamulcowego od wewnątrz.

Jest to moja pierwsza wymiana klocków w tym aucie. Podejrzewam ,że poprzedni właściciel tego wcale nie robił.

Zdejmij gumke i obejrzyj końcówke tłoczka czy nie ma korozji.Jezeli nie ma to poluznij odpowietrznik i wtedy spróbuj go powolutku wcisnąć.Dobry narzędziem okazuje się scisk stolarski .Jeżeli będzie korozja to odkręć przewód zasilający .Potem zaciśnij ten przewód tzw morsem.Płyn juz nie będzie wyciekał .Zacisk na stół.Jezeli tłoczek nie będzie chciał wyjść ,to tam gdzie był podłoączony przewód zasil. możesz dmuchnąć ciśnieniem z kompresora.Tłoczek wyskoczy.Jak nie ma głębokich wżerów to polerujemy .Jak są to nowy.
Przy składaniu zacisku wymień wszystkie gumki(zestaw naprawczy).Szczególnie dobrze wyczyść rowek wew. oringu.Tłoczek lekko smarujesz smarem i wciskasz.Zakładasz osłonę kurzową i jest oki.Przy jarzmie zwróć uwagę na prowadnicę muszą leciutko chodzić .Często zdarzaja się zapiekać.Pomocny będzie wd 40 lub inne smarowidełko.
Jak złozysz juz cały zacisk i podłaczysz go do przewodu zasil. odkręć odpowietrznik i niech płyn sobie troszeczkę ucieknie.Potem dokonujesz odpowietrzenia i masz super hebel.

Odpowietrzniki mam objechane równo.... przy obydwu zaciskach. Z nimi też będzie zabawa :/

Cytat:

---

Zamieszczone przez kyky7er

Odpowietrzniki mam objechane równo.... przy obydwu zaciskach. Z nimi też będzie zabawa :/

---

Ja używałem morsa jak objechał mi się odpowiecznik. Spróbuj je najpierw czymś ala WD spryskać. I uważaj ponieważ lubią się ukręcać. Później odpowietrznik do wymiany.

Lekko i w około obstukaj młotkiem ten ujechany odpowietrznik, a powinien póścic

Tak jak kolega wyżej napisał spryskaj odczekaj i dodatkowo stuknij go parę razy z góry młotkiem.Pózniej zaciśnij morsa i jedziesz.Jak to nie poskutkuje to idz do spawacza ,na odpowietrznik załóż nakrętkę 8 i niech cyknie ci spawa łącząc te dwa elementy.Po takim zabiegu to nie ma bata,musi puścić :)