witam od około dwóch miesięcy mam problem z jazdą na pb mianowicie. co tydzien lub dwa dzieje się tak że odpalam auto a tu nagle obroty 400 prawie zero reakcji na gaz nie mówiąc już o tym żeby się ruszyć z miejsca po przełączenieu na lpg wszystkie objawy znikają. żeby znowu zaczął jezdzić na pb wystarczy odłączyć akumulator na noc.
międzyczasie mam wrażenie jakby bunia słabła<przez pierwsze pare dni jest ok potem coraz słabiej i wkońcu kaputt... pod kompem nie było błędów tylko sondy słabo działały więc je wymieniłem na nowe boscha. starałem sie jezdzic tyle samo na pb jak i na lpg nie dopuszczałem do rezerwy pb. czyściłem nawet wtryski różnymi preparatami i nic....
może ktoś spotkał sie z takim czyms kiedys??pozdrawiam i prosze o porady!!