Irytuje mnie może śmieszna rzecz ale.....
Tylny zderzak w E38 jest tak uformowany iż po przejechaniu kałuży, żwirku, ziemi wszystko z kół leci prosto na jego boki i paskudzi pół zderzaka.
Umyłem teraz auto, wróciłem z myjni i kur..... to samo.
Po głowie chodzi mi jakis dyskretny oryginalny chlapacz.
Czy może ktoś to już ćwiczył?
Pozdrawiam i ide szmateczką czyścić zderzak :-/