U mnie to sie pojawia tylko gdy jade dluzsza trase tak od 200 km w zwyz i potem gdzies sie kulam w korku lub stoje na swiatlach. Rowniez zdarza sie jak dlugo jezdze po miescie.
Teraz np. od paru tygodniu robie krotkie traski po 16 km miedzy miasteczkami i nie pojawia sie dzieciol kochany :).