750Li błąd skrzyni biegów

[Plexi36]

Cześć wszystkim,

W ubiegłym tygodniu moje auto dostało instalację LPG. Przed tym zabiegiem automat szarpał z 2 na 3, po wrzuceniu biegu szóstego robił raz "kangura" i tyle było z nim problemów. Jasną sprawą była konieczna wymiana oleju i wymiana simmerringu, ponieważ cieknął. Jednakże tutaj mały plot twist - dzień po montażu LPG, rankiem gdy jechałem do pracy i dojeżdżałem do skrzyżowania na zegarach zaczęła migać kontrolka "check engine" i pojawiła się ikona żółtego samochodu na ekranie iDrive, by zaraz zamienić się w stałego checka i czerwoną kontrolkę na iDrive, a samochód wyrzucił błąd - "Transmission fault. Drive moderately.". Skrzynia oczywiście weszła w tryb awaryjny, ale co dziwne, bo posiadałem wcześniej auto z automatem i czegoś takiego nie było - samochód strasznie wibrował, myślałem że coś się zerwało, bo takich wibracji nawet w dieslu ze wszystkimi poduchami uwalonymi nie doświadczyłem. Gdy dojechałem tak do pracy i odpaliłem auto później - wszystko niby było ok, chociaż czułem takie dziwne wibracje przy przyspieszaniu. Następnego dnia spotkała mnie podobna sytuacja, ale tym razem miałem czas i zajechałem na parking, odczekałem chwilę i ponownie odpaliłem samochód - błąd zniknął, chociaż auto już dziwnie przyspieszało na niskich prędkościach - z rozpędzeniem się na ekspresówce nie było problemu i samochód nie wyrzucał błędów.

Byłem przekonany, że to 100% wina automata, no samochód by mnie nie informował o problemie ze skrzynią, gdyby było inaczej. Tym niemniej zadzwoniłem do kolegi Sebastiana z Klubu, który podpowiedział, że może to być problem instalacji gazowej. Kolejnym telefonem był telefon do osoby, która to LPG zamontowała (Filartech w Łodzi) - stwierdził, że winą może być wypadanie zapłonu, jeśli silnik wibruje. Auto obecnie stoi w M Fabrics na umówionym już wcześniej serwisie i czekam na jakąś informację odnośnie tego, jakie błędy odczytali, tym niemniej postanowiłem napisać tego (w sumie mało konkretnego) posta. Czy ktoś może miał podobną sytuację i jest w stanie potwierdzić sugestie gazownika? Facet mówił, że robił silniki z rodziny N62, nie chcę z góry zakładać, że problem wynika z jego błędu. Czy faktycznie problem z wypadaniem zapłonu spowodowałby komunikat dotyczący skrzyni biegów? Jeśli nie - to co innego mogłoby stać za takimi objawami?

[ARIE(L)]

Check i wibracje to bardzo możliwe że któraś cewka padła i nie chodzi na wszystkich garach. Błąd skrzyni może jest przypadkowy.

[Masters]

N62 jest bardzo wrazliwy na spadek obrotow. Jesli obroty za nisko spadna moze wyskoczyc blad wszystkiego.. skrzyni ,wspomagania kierownicy albo okien. Czesto przerabialem temat jak mialem problem z odpalaniem albo przelaczaniem na gaz. Wszystko wyregulowane i bledy nie wyskakuja. Gaz moze byc ok po prostu jak cewka slaba to na benzynie moze byc git a na gazie juz nie wyrobi.
Jesli masz wyciek w skrzyni to na bank beda z nia spore problemy. Musisz to uszczelnic przy okazji wymien uszczelnienie pompy adapter i rurki. Bo inaczej niebawem tylko na 3 biegu bedziesz mogl jezdzic. Wibracje u mnie ustaly po wymianie adaptera i rurek.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Plexi36]

Wymieniłem świece, w skrzyni wymieniono olej, filtr z miską, adapter, rurki i jakieś uszczelniacze - nie wiem dokładnie, po kodzie części nie rozczytam - to załatwiło problem z szarpaniem przy zmianie na bieg M3 w trybie manualnym, w trybie Auto skrzynia działa tak samo płynnie jak wcześniej. Tak czy inaczej - problem wypadania zapłonu nie pojawił się ponownie (a był zarejestrowany w dzienniku błędów komputera), natomiast nadal mam problem z nawracającym "check engine" i dopiero w sobotę kolega @laso pomoże mi odczytać ponownie (bo na swój kabel jeszcze czekam :) ) co go powoduje, natomiast problem z dziwnymi wibracjami przy przyspieszaniu czy stałej jeździe (w okolicach 70-120 km/h, powyżej już jest zbyt szybko by było to mocno wyczuwalne i sprawdziłem - tak samo jest na benzynie) nadal jest i dalej skłaniam się ku skrzyni. Czy padający konwerter mógłby powodować takie objawy jak:

- na biegu M1 (jeżdżę tylko w trybie manualnym) przy naciśniętym hamulcu (np. przy światłach) obroty skaczą tak na chwilę do góry i auto jakby chciało ruszyć (nie wciskam gazu, nie jest to zależne od tego czy jadę na benzynie czy na LPG)
- sporadycznie po wrzuceniu biegu M6 i upływie kilku-kilkunastu sekund zdarza się, że skrzynia szarpnie, coś w rodzaju jakby chciała wrzucić bieg do góry, ciężko to opisać słowami
- auto czasami po zredukowaniu do M1 i próbach przyspieszenia dostaje "kangura", tak jakbym naciskał i puszczał gaz, dopiero jak go faktycznie odpuszczę i nacisnę ponownie to auto przyspiesza normalnie.

Może są też jakieś inne prawdopodobne przyczyny, które mógłbym sprawdzić, zanim czeka mnie ostateczność, czyli wizytę u kolegi @Sebka? W Łodzi nie kojarzę żadnego zakładu, który by wiedział chociaż w połowie tyle o tych automatach, co właśnie Sebek, ale jednak mam do niego prawie 400km drogi :)

[Masters]

Wymieniłem świece, w skrzyni wymieniono olej, filtr z miską, adapter, rurki i jakieś uszczelniacze - nie wiem dokładnie, po kodzie części nie rozczytam - to załatwiło problem z szarpaniem przy zmianie na bieg M3 w trybie manualnym, w trybie Auto skrzynia działa tak samo płynnie jak wcześniej. Tak czy inaczej - problem wypadania zapłonu nie pojawił się ponownie (a był zarejestrowany w dzienniku błędów komputera), natomiast nadal mam problem z nawracającym "check engine" i dopiero w sobotę kolega @laso pomoże mi odczytać ponownie (bo na swój kabel jeszcze czekam :) ) co go powoduje, natomiast problem z dziwnymi wibracjami przy przyspieszaniu czy stałej jeździe (w okolicach 70-120 km/h, powyżej już jest zbyt szybko by było to mocno wyczuwalne i sprawdziłem - tak samo jest na benzynie) nadal jest i dalej skłaniam się ku skrzyni. Czy padający konwerter mógłby powodować takie objawy jak:

- na biegu M1 (jeżdżę tylko w trybie manualnym) przy naciśniętym hamulcu (np. przy światłach) obroty skaczą tak na chwilę do góry i auto jakby chciało ruszyć (nie wciskam gazu, nie jest to zależne od tego czy jadę na benzynie czy na LPG)
- sporadycznie po wrzuceniu biegu M6 i upływie kilku-kilkunastu sekund zdarza się, że skrzynia szarpnie, coś w rodzaju jakby chciała wrzucić bieg do góry, ciężko to opisać słowami
- auto czasami po zredukowaniu do M1 i próbach przyspieszenia dostaje "kangura", tak jakbym naciskał i puszczał gaz, dopiero jak go faktycznie odpuszczę i nacisnę ponownie to auto przyspiesza normalnie.

Może są też jakieś inne prawdopodobne przyczyny, które mógłbym sprawdzić, zanim czeka mnie ostateczność, czyli wizytę u kolegi @Sebka? W Łodzi nie kojarzę żadnego zakładu, który by wiedział chociaż w połowie tyle o tych automatach, co właśnie Sebek, ale jednak mam do niego prawie 400km drogi :)

Po serwisie skrzyni przydało by się zrobić adaptacje. Wibracje mogą być od wszystkiego, na początek najlepiej przełożyć wszystkie koła na jakieś pewne. Pierwszym objawem padającego konwertera według mnie jest duża różnica w obrotach dasz np na 3 dodajesz gazu obroty rosną prędkość nie dodasz jeszcze więcej gazu robroty jeszcze bardziej wzrosną a prędkość nie)

odnośnie 1 biegu takie akcje mogą się dziać jak valvetronic nie działa albo jak jest uszkodzona disa. To samo odnośnie kangura.

Sprawdz czy valvetronic dziala, błędy to jedno bo czasem jest tak że nie działa a błędu nie widać.

[untouchable88]

Mam u siebie obecnie podobny problem, nawet dwa;) Zaczęło mi wywalać błąd- komunikat ,, Transmision failsafe" i przy tym wykrzyknik na czerwonym tle. Dodam, że możliwy jest jakiś wyciek bo przy parkowaniu zauważyłem ciąg plamek na korytarzu posadzki w garażu. Wróciłem właśnie z diagnozy komputerowej i mechanik mówi, że skrzynia widzi prędkość inaczej niż silnik. Ogólnie auto jedzie, zmienia biegi, ale faktycznie jakby wolniej się zbiera, dłużej przeciąga oraz zdarzają się szarpnięcia na pierwszym i drugim biegu. Czy dobrze szukamy?
Druga sprawa to jadąc do mechanika na diagnozę pojawił się błąd wypadania zapłonów, który też będę naprawiał pojawiał się już wcześniej i nagle pierwszy raz odkąd użytkuje auto wyskoczył błąd, żółta kontrolka silnika podobnie jak ,, check engine" i komunikat ,, service engine soon", który pali się cały czas, nie znika jak check. Pytanie czy to może być związane z błędem skrzyni? Czy coś dzieje się z silnikiem?

Wysłane z mojego Hammer AXE Pro przy użyciu Tapatalka

[Masters]

Mam u siebie obecnie podobny problem, nawet dwa;) Zaczęło mi wywalać błąd- komunikat ,, Transmision failsafe" i przy tym wykrzyknik na czerwonym tle. Dodam, że możliwy jest jakiś wyciek bo przy parkowaniu zauważyłem ciąg plamek na korytarzu posadzki w garażu. Wróciłem właśnie z diagnozy komputerowej i mechanik mówi, że skrzynia widzi prędkość inaczej niż silnik. Ogólnie auto jedzie, zmienia biegi, ale faktycznie jakby wolniej się zbiera, dłużej przeciąga oraz zdarzają się szarpnięcia na pierwszym i drugim biegu. Czy dobrze szukamy?
Druga sprawa to jadąc do mechanika na diagnozę pojawił się błąd wypadania zapłonów, który też będę naprawiał pojawiał się już wcześniej i nagle pierwszy raz odkąd użytkuje auto wyskoczył błąd, żółta kontrolka silnika podobnie jak ,, check engine" i komunikat ,, service engine soon", który pali się cały czas, nie znika jak check. Pytanie czy to może być związane z błędem skrzyni? Czy coś dzieje się z silnikiem?

Wysłane z mojego Hammer AXE Pro przy użyciu Tapatalka

Jeśli masz wyciek ze skrzyni to musisz to zrobić. Wyciek może być z miski wtedy sprawa jest prosta gorzej jak cieknie z pompy albo z uszczelnienia wału wtedy trzeba zrzucać skrzynię. Te skrzynie są bardzo wrażliwe nawet na drobny wyciek oleju.

service engine soon - trzeba sie podpiąć pod kompa niema co wróżyć

[untouchable88]

Jeśli masz wyciek ze skrzyni to musisz to zrobić. Wyciek może być z miski wtedy sprawa jest prosta gorzej jak cieknie z pompy albo z uszczelnienia wału wtedy trzeba zrzucać skrzynię. Te skrzynie są bardzo wrażliwe nawet na drobny wyciek oleju.

service engine soon - trzeba sie podpiąć pod kompa niema co wróżyć

Cieknie tak jakby z lewej strony, a do mechanika na naprawę mogę dojechać czy brać lawetę?

Wysłane z mojego Hammer AXE Pro przy użyciu Tapatalka

[wm10589]

Jeśli z lewej strony to bardziej pasuje na uszczelkę przy podstawie alternatora. Koszt uszczelki w ASO to coś około 60 zł, ale żeby dostać się do niej to sporo roboty jest.

[hubizx]

Jeśli z lewej strony to bardziej pasuje na uszczelkę przy podstawie alternatora. Koszt uszczelki w ASO to coś około 60 zł, ale żeby dostać się do niej to sporo roboty jest.

Nie do końca, z łamanymi kluczami da się zrobić sprawnie i nawet bez kanału.

--
Pozdr.
Hubert