Próbowaliśmy kiedyś kupić jakieś niesamowicie nieświerze warzywo z tego ogródka i rozmowa z ówczesnym włodarzem tego miejsca oparła się o dość mocne zakrzywienie czasoprzestrzeni...

Tak czy inaczej - moje zdanie na temat francuza i to jeszcze z komisu... zachowam dla siebie :688: