@MiBhell, kierka fajna! sam bym z taką pośmigał z ciekawości :)

A co do tablic w PL i UK... Niech FuBu mnie poprawi jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że tam po prostu dany numer kupuje się na własność i nie traci się go przy wyrejestrowaniu auta. Więc te ceny nie są arbitralnie wyznaczone przez urzędasów (jak w Polsce), tylko po prostu po tyle chodzą na rynku, a to subtelna różnica.

Czy 1000 PLN w Polsce to "mało"? No nie wiem, sprawdźcie sobie ile kosztują tablice osobiste w USA (w pytę lepsze nawiasem mówiąc - bez prefixu, więcej znaków, nawet spacje mogą być). Znajomy zapłacił niskich kilkadziesiąt dolarów.
Ostatecznie zresztą co to za filozofia wpisać w dokumenty dowolny ciąg znaków i wytłoczyć taką blachę? Widzieliście jak się "produkuje" tablice wywozowe w Niemczech? Wybiera się "czcionki" jakie tam trzeba, potem specjalna maszyna tłoczy/drukuje i po 5 minutach mamy w ręku blaszkę wedle życzenia