Koledzy z moją Bunią mam odwieczny problem, mianowicie: kiedy hamuję (mocno) to pedał na początku jest w miarę twardy a następnie wpada powoli w podłogę przy czym auto hamuje jak prom, czyli dość leniwie. W korku nie trudno o dzwon w chwili nieuwagi.
Wiadomo,że to może być "gruszka" ale przy wciskaniu słychać syk z samego regulatora ciśnienia i da się zaobserwować napinanie jednego z przewodów odchodzących od niego, biegnącego gdzieś pod silnik.
Czy to może być oznaka padniętego regulatora?
Zauważyłem też, że po odpięciu któregoś z czujników regulatora pedał staje się jeszcze bardziej miękki ale nie jestem tego pewien na 100%. No i drugie pytanie, czy te czujniki mogą być odpowiedzialne za silę hamowania?
I jeszcze jedno, po zdjęciu kapturków z czujników okazało się, że wszysztko jest wilgotne od płynu hydraulicznego.