A wydawałoby się, że sz4l0ny taki poukładany i tolerancyjny... ;D
Auta francuskie są dość podłe w serwisie. Zdarzyło mi się kilkakrotnie dłubać w R11 albo R21... Ceny części dość wysokie, do tego mnogość zmian i całkowity brak konsekwencji w dokumentacji. Podanie numerów w sklepie nie gwarantowało zakupu odpowiedniej części, bo do danego modelu w tym roczniku były przykładowo 4 typy, montowane równocześnie. Na podstawie powyższego faktycznie poziom frustracji mógł być wysoki.
Jednego natomiast nie można "reniom" odebrać - komfort podróżowania nawet niewielką R11 był zaskakująco wysoki. R21 - jeszcze większa "łajba", a co za tym idzie - jeszcze przyjemniejsza jazda. Fotele wygodne. Pod kątem użytkowym bardzo przyjemne auta.
Ciekawe, co Radosha skłoniło do takiego zakupu.... Bo pomimo wszystko nie doszukiwałbym się tu zdrowego rozsądku ;D ;D :x