Chciałem się z wami podzielić małą przygodą i pokazać, że debile są wśród nas. W zeszłym tyg. jak wracałem z Rzeszowa i tankowałem w Radomiu zobaczyłem jak kolo jakieś E36 holuje. Podchodzę żeby zagadnąć co się stało, facet tłumaczy, że zapala ale tylko jak wciśnie gaz to gaśnie(kto kojarzy trochę budowę silników e36 to zna taką małą gumową rurkę pod kolektorem która ciągle spada :D ). Zakładam mu tą rurkę, wsiadam do autka i patrzę..... automat!!!. Facet chciał ciągnąć auto do wwa, bo tam jakiegoś kolegę mechanika ma co miał mu to po znajomości zrobić i przy okazji rozrząd wymienić (opcja 1,8 113hp na pasku :/). Jak mu powiedziałem "ale jak to, przecież to automat" to facet machnął ręką i powiedział że nic mu nie będzie - no dosłownie szok, a potem ludzie mają pretensję, że im skrzynie padają.