Witam
Pomierzyłem dziś zawieszenie (choć nie extra dokładnie bo auto trochę krzywo stoi) i wychodzi że mam obniżone z przodu o około 58 mm a tył raczej seria i raczej nie siadł.
Mierzyłem metodą przedstawioną przez xsilvera w wątku który ktoś zamknął.
Po Krakowie nie da się jeździć. Jak założyłem zimowe 15" zamiast letnich 17" było lepiej ale tylko z przodu (najpierw miałem tylko zimowe z przodu przez tydzień więc mam porównanie) z tyłu nie widzę różnicy czy są 15" czy 17".
Ale z przodu mimo że lepiej na 15" to i tak nie da się jeździć po tych drogach. Tzn dać się da ale trzęsie i każdy wybój czuć. Nie podoba mi się to. Wracać do serii? Na serii byłoby dobrze?
Przy obecnej twardości przedniego zawieszenia nie chce mi się wracać do felg 17" bo przejadę 5000 km i drążek środkowy - tym razem TRW - będzie wywalony i 500 pln w plecy jak co roku :(
Aha amortyzatory mam sprawne i dość nowe, niestety seryjne...
zastanawiam się co robić bo dziur w drogach na pewno nie naprawią...
Pozdrawiam