zagazowalem autko i gaz przerywal.. oddalem do regulacji i spalili DME ;-) samochod stal 2 miechy w naprawie... dluga historia.. z wiadomych przyczyn nie chce jechac dalej do nich chociaz gaz oczywiscie na gwarancji.
chodzi o to ze jak max przyspieszam to autko potrafi - czasem - przy duzych obrotach tracic plynnosc - gaz po prostu na ulek sekundy przerywa;]
macie pomysly co zrobic? jakos samemu to ustawic ( w sensie jakos go nauczyc ) czy moze dac innemu zakladowi zeby soft wymienil ( kolega wstawial do 740 gaz w innym miejscu i mu wszystko ok dziala ) moze tam?