Cytat Zamieszczone przez dzikigrzyb
nie chcę krakać...ale

jak dla mnie to gdzieś sobie tą zwarą instalacje usmażyłeś kolego..
ja tak zrobiłem w e32 jak fotele ze zwykłych na elektryki zakładałem.. i ktoś w nich kostki poprzerabiał... okazało się ze za cienki kabel dałem i się usmażył razem z innymi, auto przestało chodzić.. i szarpało

WDS i leciałem z kabelkami z koleżką aż w końcu wymieniliśmy parę kabli i autko odpaliło.

oby tak u Ciebie się nie stało bo to kupa roboty. no
u mnie w instalacji radiowej poszła jakaś zwara
już wtedy powinieneś zareagować... może się smażyło powolutku, a tym dodatkowym kablem z aku dokończyłeś dzieła zniszczenia..

tylko komp Ci powie co się stało ..
powiem tak miałem takiego Pioneera który nie chciał się wyłączyć może przez te poprzednie kable ze dostawał cały czas prądu wiec pociągnąłem sobie pstryczek do wyłączania i tak jeden dzień pojeździłem i radio zgasło ok odciąłem kostkę po izolowałem wszystkie kable nic się nie smażyło żaden kabel się nie przy kopcił i tak jeździłem bez problemów 2 miechy aż postanowiłem zrobić instalacje :o po tym feralnym zabiegu tez nic się nie przykopciło kompletnie nic nie było widać ani czuć, tylko teraz e32 niej jeździ, no będę musiał przyciągnąć kogoś z kompem :razz: jestem dobrej myśli choć już mi nerwów zapsuło sporo ale wiem sam narobiłem;/