Przed chwilą zrobiłem sobie podmiankę cewek stronami (oprócz 4 i 8 do których nie mam odpowiednio małych kluczy :/) i przy okazji wyczyściłem styki, oto jak wygląda papier po wlożeniu do fajeczki:
Lewa głowica 7cyl. (nie ma błędów zapłonu, bardzo krótkie czasy otwarcia wtrysków):
Prawa głowica 3cyl. (błędy zapłonu cyl 1,2,3, bardzo długie czasy otwarcia cyl 1,2,3,4)
A tak w prawej glowicy po przeczyszczeniu "główki stykowej" świecy:
Tak wyglądały wszystkie fajkocewki:
A tak miejsce osadzenia świecy, głowica lewa:
...głowica prawa:
Nie wygląda na mokre. Czy to już stan "zalania świec przez olej"?
Dodam, że te "fajeczki" były zmieniane na nowe, czyściutkie pod koniec sierpnia, jakieś 4tys. km temu.
Po odpaleniu auto w sumie też się telepie, czy to mniej czy bardziej to subiektywne odczucie, może troszkę mniej ale wyższe obroty.
Jak pracują teraz cylindry nie wiadomo, tutaj może mnie poratować tylko Kolega Johnny_bravo :x