Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 21 do 29 z 29

Wątek: wjeżdżanie automatem na stromy podjazd

  1. #21
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    107
    BMW
    BMW 750 IL e38
    Skąd
    Rajcza
    Sorki ze się wtrącę ale 234 czy 123 w zwykłym automacie nie semptronicu nie służy tylko do hamowania biegami ale właśnie do tego ze gdy jest duży podjazd lub wleczemy coś ciężkiego za sobą należy używać tych biegów . 123 są mocniejszymi biegami a dlatego że włączając np. 1 w trybie manual olej dostaje się do sprzęgieł innymi kanałami o większej średnicy dzięki temu sprzęgła mniej ślizgają a jest to ważne przy holowaniu lub ciężkich podjazdach . Jeśli włączysz np 3 w trybie manual to auto będzie ruszać z trójki a jak zrobisz to w trybie economy to auto ruszy z jedynki ale będzie zmieniać biegi tylko do trzeciego biegu .
    Kubeł750

  2. #22
    Doświadczony Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    2,061
    BMW
    750iL
    Skąd
    UK
    ginspirations, problem (nie tylko w tym temacie) w tym że nie czytasz jaki kto ma rocznik, Kolega ma stary automat gdzie nie ma ręcznej jedynki!

    Co do hamowania biegami to uważam że jest to bez sensu, co więcej słyszałem opinię że jest to szkodliwe bo obciążany jest zbyt mocno (lub gwałtownie) mechanizm rozrządu. I wydaje mi się to logiczne.

  3. #23
    Cytat Zamieszczone przez RockR
    Co do hamowania biegami to uważam że jest to bez sensu, co więcej słyszałem opinię że jest to szkodliwe bo obciążany jest zbyt mocno (lub gwałtownie) mechanizm rozrządu. I wydaje mi się to logiczne.
    A to dość ciekawą teorię podsuwasz. Może byś tą myśl rozwinął? W jaki sposób rozrząd jest tak mocno obciążany? No i na czym polega bezsens hamowania silnikiem? Czy sensowniejsze jest zagotowanie płynu w układzie hamulcowym podczas długiego zjazdu na hamulcu?

  4. #24
    Doświadczony Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    2,061
    BMW
    750iL
    Skąd
    UK
    W górach oczywiście że tak, miałem na myśli sytuację gdy jedziemy 120km/h widzimy w oddali swiatła i wrzucamy dwójkę zamiast puścić gaz lub/i przyhamowywać (niektórzy tak robią widziałem parę razy).

    Co do obciążania rozrządu to może się mylę ale usłyszałem tą opinię od chłopaka który dość agresywnie jeździ (na codzień mechanik) i przemyślałem w domu że jeżeli damy nagle tak duże (jak w przykładzie powyżej) obciążenie na wał korbowy, on gwałtownie przyspiesza i równie gwałtownie naciąga łańcuch rozrządu. Wał gwałtownie wymusza szybszą prace pozostałych elementów, nie ma znaczenia czy cylinder dostanie paliwo czy nie (hipotetycznie). Wydaje mi się że to jest co innego niż np. gwałtowne dodanie gazu bo wówczas praca całego rozrządu jest przyspieszana płynniej a prędkość obrotowa wału jest zależna od pracy układu (np wałka rozrządu) i podawania mieszanki. Wystepuje wówczas pewna korelacja zdarzeń a nie wymuszenie.

  5. #25
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    146
    BMW
    e38 4,0 aut. 1995
    Skąd
    Warszawa
    Ja chyba wiem o co Koledze chodzi z tym rozrządem. Podchodzi mi to trochę pod (szkodliwe)odpalanie manuala na holu, przy nagłym szarpnięciu obrotów silnika od 0-do np.2000 obciążany jest mocno rozrząd ale przecież przy hamowaniu silnikiem nie ma tak gwałtownych przyrostów obrotów no chyba, że ktoś by bawił się sprzęgłem przy zjeżdżaniu z góry. No ale ten wątek dotyczy skrzyń automatycznych w więc nie ma o czym mówić.
    Wracając do tematu mi nie chodzilo o wjeżdżanie po górę tylko pod ekstremalnie stromy podjazd, a jeśli chodzi o pozycję D to wiem, że w przeciętnych warunkach ona jest wystarczająca, ale można pooszczędzać asb używając jej bardzie inteligentnie a przecież w Naszych autkach to ona najbardziej dostaje w kość z racji dość mocnych silników-one sobie poradzą z najcięższymi warunkami.
    pzdr

  6. #26
    Doświadczony Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    2,061
    BMW
    750iL
    Skąd
    UK
    2T auto, dobra przyczepność i bardzo długi łańcuch rozrządu który ma już swoje najechane...

    Hmm nie wydaje mi się aby w trybie M sprzęgło zdążyło "zamortyzować" taki przyrost prędkości? Ten tryb wydaje się mieć charakterystykę stworzoną do ostrej zabawy, bardzo żwawo łapie kolejne biegi.

    Aż tak inteligentna byłaby to skrzynia?

  7. #27
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    146
    BMW
    e38 4,0 aut. 1995
    Skąd
    Warszawa
    No takie zabawy mogą kosztować, to już lepiej S zapodać, (i podłoga, bo ja zamulam ją jeżdżąc spokojnie, skrzynia adaptacyjna chyba jest nie dla mnie) przynajmniej w mojej skrzyni niż ręcznie 2, ale w steptroniku to chyba można dowolnie w zakresie oczywiście prędkości obrotowych silnika. Ja mam zupełnie inne motywy tworząc ten wątek, mnie chodzi właśnie o oszczędzanie, głównie skrzyni. Jak wyjeżdżam z podziemnego moją maximką albo mam kogoś na holu, jak to tej zimy już się zdarzało wyjątkowo dużo razy to ruszam właśnie z jedynki, czuć wyraźnie różnicę względem D, obrotomierz idzie bardziej sztywno z prędkościomierzem, szczególnie to czuć jak trzeba w połowie podjazdu stanąć bo brama sie za wolno otwiera a potem ruszyć. Jest tak stromo, że na D autka się cofają bez hamulca, dlatego bardzo nie lubię mieć ręcznego w nodze ;-)
    pzdr

  8. #28
    (pre) Neo Katechu Men Vip Awatar hatecraft
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    1,088
    BMW
    735i - E38 FL Aut.
    Skąd
    Warszawa
    Blog
    7
    W automaciku jest sprzęgło hydrokinetyczne (konwerter), więc przyrosty prędkości obrotowej silnika po redukcji nie są tak gwałtowne jak w manualu.

    A co do hamowania biegami - nie unikam, stosuję z umiarem. Czasem jak mam niskie obroty, to sobie na M przełączę i zredukuję. W instrukcji przeczytałem:
    Kod:
    In order to take driving conditions into account, ATC registers corners and both uphill and downhill gradients.
    (...)On downhill gradients, ATC shifts down when the speed of the vehicles increases
    Czyli skrzynia z ATC sama redukuje biegi na zjazdach.

    Cytat Zamieszczone przez paweł_wawa
    Jest tak stromo, że na D autka się cofają bez hamulca, dlatego bardzo nie lubię mieć ręcznego w nodze ;-)
    Ale "ręczny" zwalniasz ręką a tylko zaciągasz nogą ;) Dla mnie jest łatwiej niż w manualu - daję gazu, po chwili zwalniam hamulec "ręczny" i jadę.
    Co do wchodzenia na "ręcznym" w zakręty, to rzeczywiście wymagałoby wirtuozerii :D
    Skrzynie automatyczne się zużywają! Przy przebiegu 200 kkm nie oczekujcie bezawaryjnej pracy...

    Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek.
    G. K. Chesterton

  9. #29
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    146
    BMW
    e38 4,0 aut. 1995
    Skąd
    Warszawa
    Ja mam zwykłą asb i akurat w temacie redukcji pozostawiam jej pole do działania, zresztą 7-ka to nie subaru impreza żeby się wściekać :-)
    Właśnie to zwalnianie w "nożnych ręcznych" lub pomocniczych jak kto woli jest do nieczego bo nie można zwalniać z wyczuciem tylko działa to zerojedynkowo, dla mnie klapa, tego właśnie najbardziej nie lubiłem w autach amerykanskich ale jakoś trzeba się pogodzić reszta zalet siódemi mi to wynagradza no i w końcu automat rzadko się cofa na stoku przy włączonym D.
    pzdr

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •