Podjechałem dzisiaj do na diagnostykę do norauto. Niestety, tak jak się spodziewałem, nie otrzymałem żadnych cennych informacji, ale plus dla firmy że nie wzięła ode mnie ani złotówki, bo jak sami stwierdzili, "nie są wstanie przeprowadzić poprawnej diagnostyki, a ich oprogramowanie nie radzi sobie z tym autem, a zatem błędy w większości są fikcyjne". Ma to w sumie sens, bo z początku w ogóle nie chciał się połączyć, później wyrzucił ponad 20 błędów, a po ich skasowaniu nie znajdował już żadnego.

Tak jak napisałem, wywaliło mi ponad 20 błędów zapłonu, ale w norauto nie potrafią powiedzieć które są prawdziwe.
-Obwód jednej sondy (być może realny bo do tego tematu się nie zabierałem).
-Błąd zapłonu na wszystkich cylidrach (wydaje mi się nie możliwe, aby wszystkie cewki nagle szlak trafił, tym bardziej w jednej chwili, oraz tym bardziej że niedawno wszystkie wymieniłem na NOWE)
-Wypadanie zapłonu również na wszystkich cylindrach.
-Wypadanie zapłonu związane z gazami wydechowymi.
-Zbyt małe napięcie akumulatora (sprawdzili alternator, jest w porządku, a akumulator jest nowy, także być może nie chce się ładować, ze względu na to że auto nie wchodzi na obroty)
-Adaptacja mieszanki addytywnej 1-4 cylindry Osiągnięty został limit sterowania prędkość obrotowa biegu jałowego :shock:

Także niestety nadal nie wiem w czym problem. Jeśli znacie kogoś w Toruniu, kto zna się na rzeczy i można się do niego na szybko dostać, prosił bym o namiary.